Cichanouski musi zapłacić podatek od 900 tys. dolarów znalezionych rzekomo za jego kanapą


Sąd w Homlu odrzucił zażalenie niedoszłego kandydata na prezydenta, któremu Inspekcji Skarbowa nakazała zapłatę podatku za pieniądze znalezione podczas przeszukania, informuje Radio Swaboda. Siarhiej Cichanouski tymczasem zapewnia, że suma nie należała do niego.

Białoruska skarbówka wyliczyła, że przebywający od ponad roku w areszcie opozycjonista i mąż Swiatłany Cichanouskiej musi zapłacić 258 tys. rubli, czyli ponad 386 tys. zł.

Cichanouski wraz z grupą zwolenników trafił do aresztu 29 maja 2020 r. podczas wiecu, na którym zbierano podpisy pod kandydaturą jego żony na prezydenta. Oficjalnym powodem była sprawa o rzekomą napaść na funkcjonariusza, do której wtedy miało dojść. Świadkowie twierdzą, że incydent był milicyjną prowokacją, którą zainicjowały dwie prostytutki. Kilka dni wcześniej białoruska Państwowa Komisja Wyborcza nie zgodziła się na kandydowanie Cichanouskiego. Zamiast niego do wyborów stanęła jego żona – Swiatłana.

Pięć dni po zatrzymaniu do nieruchomości Cichanouskich wkroczyły służby. Dom na działce należący do opozycjonistów przeszukiwały aż trzy ekipy. I dopiero ostatnia znalazła 900 tys. ukryte rzekomo za kanapą. Siarhiej Cichanouski tymczasem twierdzi, że nie ma pojęcia, skąd za jego meblem wzięła się taka suma pieniędzy. Według licznych białoruskich komentatorów mogły one zostać podrzucone przez białoruskie służby.

Foto
Rozbite drzwi, zabrany sprzęt. Rewizja u blogera, który chciał być prezydentem Białorusi
2020.06.04 09:07

Rozprawa cywilna w sprawie odwołania od zapłaty podatku za znalezisko za kanapą odbyła się za zamkniętymi drzwiami na wniosek Inspekcji Podatkowej, która stwierdziła, że „siły, środki, metody i metody pracy urzędu skarbowego są tajemnicą, chronioną prawem”. Jako kolejny powód wymieniono potrzebę ochrony informacji nt. majątku Cichanouskiego.

Adwokatka opozycjonisty Natalla Mackiewicz poinformowała, że po otrzymaniu uzasadnienia bloger zamierza się odwołać się od wyroku.

Wiadomości
Cichanouski zza krat: Będę siedział tak długo, jak ludzie na to pozwolą
2021.05.29 16:12

Siarhiej Cichanouski jest oskarżony o organizowanie masowych zamieszek, działanie w grupie rozpowszechniającej materiały mające na celu wzbudzanie wrogości wobec urzędników państwowych i organów ścigania, groźby pod adresem przewodniczącej CKW Lidzii Jarmoszyny, a także o organizowanie działań grupowych, które rażąco naruszają porządek publiczny, związane z przemocą wobec urzędników państwowych.

Opozycjonista czeka na proces w areszcie w Homlu, razem z nim na ławie oskarżonych mają zasiąść: inni opozycjoniści: Mikałaj Statkiewicz, Ihar Łosik, Artiom Sakau, Dzmitryj Papou, Uładzimir Cyhanowicz, zatrzymani przy innych okazjach.

Wiadomości
Grodno: zapadły wyroki w “sprawie Cichanouskiego”
2021.06.03 15:13

jb/ belsat.eu

 

Aktualności