Jak wynika z raportu Reporterów bez Granic (RSF) Białoruś znalazła się po Chinach i Birmie (Mjanmie) pod względem liczby dziennikarzy, którzy znajdują się za kratami.
Obecnie w białoruskich więzieniach i aresztach jest 39 dziennikarzy. O 7 więcej niż w poprzednim roku. Wśród nich jest, między innymi, nasza reporterka Kaciaryna Andrjewa, czy dziennikarz i działacz Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut.
Jeśli chodzi o liczbę kobiet wśród dziennikarzy za kratami, to tutaj Białoruś jest na 2. miejscu (10 kobiet). Na pierwszym są Chiny (14 kobiet).
W ogólnym rankingu także Chiny są na pierwszym miejscu. Zatrzymanych bądź aresztowanych jest 121 dziennikarzy. To niemal 1/4 ogólnej liczby na całym świecie (521).
Codzienne zatrzymania
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi oficjalnie potwierdziło rano zatrzymanie dwojga byłych pracowników swietłogorskiej telewizji “Ranak”. Trzeci oskarżony w tej samej sprawie uciekł za granicę. Są oni oskarżeni o stworzenie “formacji ekstremistycznej”.
Według MSW, w 2020 r. oskarżeni w sprawie stworzyli i zarządzali grupą w Telegramie, gdzie publikowano informacje, rzekomo “mające na celu organizowanie, przygotowywanie i przeprowadzanie masowych zamieszek, stawianie oporu wobec funkcjonariuszy organów ścigania w celu naruszenia niezależności, integralności terytorialnej, podstaw porządku konstytucyjnego”.
Problemy kanału telewizyjnego “Ranak” zaczęły się po tym, jak 7 czerwca poinformował on o eksplozji i śmierci pracowników w miejscowej fabryce papieru. Dwa dni później, wieczorem, dziewięć osób z telewizji “Ranak” zostało zatrzymanych. 4 lipca strona internetowa kanału telewizyjnego “Ranak” i profile w sieciach społecznościowych zostały uznane za “materiały ekstremistyczne”.
pp/belsat.eu wg inf.wł.
