Katarzyna II trafi w okupowanym Chersoniu na piedestał. W Odessie może z niego zlecieć

Administracja okupacyjna Chersonia na Ukrainie planuje ustawić w mieście pomnik carycy Katarzyny II. Z kolei mieszkańcy Odessy wnioskują o zburzenie takiego pomnika w ramach derusyfikacji. Oba miasta założyła rosyjska imperatorka.

Nowy pomnik Katarzyny II zwanej w Rosji Wielką ma stanąć w Chersoniu na placu Wolności. Do 2014 roku stał tam pomnik Włodzimierza Lenina, który został zdemontowany w okresie “leninopadu” po rosyjskiej aneksji Krymu. Na pozostawionym postumencie zamontowano wtedy maszt flagowy i herb Ukrainy, który z kolei zdemontowali rosyjscy okupanci.

Przedstawiciel władz okupacyjnych Chersonia poinformował Interfaks, że projekt pomnika carycy będzie przegłosowany. Zostanie wybrany jeden z kilku wariantów.

– Rzeźbiarze przedstawią swoje projekty i najlepszy pomnik zostanie ustawiony na placu – poinformował urzędnik.

Wcześniej okupanci chcieli przywrócić pomnik Lenina. Zastępca kolaboracyjnej administracji obwodu chersońskiego Kyryło Stremousow powiedział RIA Novosti, że będzie to “akt sprawiedliwości historycznej”.

Z kolei mieszkańcy innego ukraińskiego miasta założonego przez rosyjską imperatrycę – Odessy – proszą prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o zlikwidowanie jej pomnika. Zwolennicy zburzenia symbolu rosyjskiego imperializmu wystosowali już w tej sprawie trzy petycje, z których dwie zebrały 25 tysięcy podpisów – to liczba niezbędna do rozpatrzenia inicjatywy obywatelskiej.

Autorzy jednej z petycji proponują, by Katarzynę II zastąpił pomnik aktora gejowskich filmów pornograficznych Billa Herringtona za stolikiem barowym i z butelką piwa. Twórcy drugiej petycji przypominają, że rosyjska caryca była odpowiedzialna za ludobójstwo Ukraińców i Tatarów Krymskich na zajętych przez Rosję terenach. Prezydent Ukrainy nie może zdecydować o losie odeskiego pomnika. Takie kompetencje mają wyłącznie władze miasta.

Od 2014 roku władze Ukrainy aktywnie pozbywały się sowieckich symboli w przestrzeni publicznej. Zmieniały nazwy miast, regionów i ulic, burzyły pomniki przywódców komunistycznych. W ramach poszanowania praw mniejszości rosyjskiej, zmiany te nie obejmowały jednak obiektów i nazw związanych z kulturą rosyjską.

Od momentu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, w kraju rozpoczął się proces derusyfikacji. Objął on nazwy ulic związane z miastami w Rosji czy rosyjskimi pisarzami – otrzymują one nazwy związane m.in. z sojusznikami Ukrainy w czasie wojny. Pojawiają się także wnioski o burzenie związanych z Rosją pomników.

Z kolei Rosjanie zaczęli stawiać w okupowanych miastach swoje pomniki. Wyszydzone przez ukraińskie media zostało m.in. pojawienie się w zniszczonym Mariupolu plastikowej “babki z flagą ZSRR”.

pj/belsat.eu wg vot-tak.tv