Przywódca wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej Czeczenii Ramzan Kadyrow powiedział, że “byłoby dobrze”, gdyby jego 16-letni syn Adam zabił Nikitę Żurawiela. Mężczyzna został zatrzymany w sprawie spalenia Koranu.
– Ukarać? Za co go ukarać? Za to, że pobił agenta? Byłoby dobrze, gdyby zabił go na miejscu. Mam jedno życzenie, kiedy wspominam ludzi, którzy palą Koran, żeby zostali ukarani – powiedział Czeczen.
Ramzan Kadyrow mówiąc o “agencie” miał na myśli Nikitę Żurawiela ponieważ według rosyjskich śledczych, działał on na zlecenie ukraińskiego wywiadu.
Dodał też, że uważa czyn swojego syna za słuszny, jednak obawiał się, że Adam będzie ścigany za pobicie.
– On odpowiedział, że będzie uważał za zaszczyt siedzieć w więzieniu – mówił Kadyrow.
Czeczeński przywódca odniósł się też do licznych nagród, które otrzymuje jego syn.
– Uważam, że w swoim wieku wykazał się bohaterstwem. Adam został uhonorowany różnymi nagrodami. Jestem im wdzięczny za to, że tak wspierają swoją religię i swoje państwo. Psy szczekają, karawana idzie dalej – podsumował.
Pod koniec września Ramzan Kadyrow opublikował nagranie wideo, na którym widać, jak jego syn Adam bije aresztowanego Nikitę Żurawiela. Mężczyzna został zatrzymany w maju 2023 roku w Wołgogradzie. Śledczy oskarżają go o spalenie Koranu przed tamtejszym głównym meczetem na polecenie i za pieniądze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Potem sprawę przekazano do leżącej 700 kilometrów na południe Czeczenii ze względu na “liczne apele” mieszkańców republiki z prośbą o “uznanie ich za ofiary”. Po ujawnieniu faktu pobicia Adam Kadyrow został zasypany licznymi nagrodami w Czeczenii i innych republikach Federacji Rosyjskiej zamieszkiwanych przez muzułmanów.
pp/belsat.eu wg Meduza
