Rosja chciała ukarać Ekwador i zabrakło jej bananów. Teraz chce uprawiać swoje
Wynik wojny handlowej z Ekwadorem rozpoczętej przez Moskwę na początku lutego dał się Rosji we znaki po tygodniu. Oleg Kniaźkow, szef Centrum Ekspertyz Przemysłowych Rossielchozbanku, powiedział, że za miesiąc w Rosji zabraknie bananów i najrozsądniejsze w tej sytuacji jest rozpoczęcie produkcji owoców w Rosji, np. w kraju krasnodarskim – podał kanał Agientstwo na Telegramie.
Wszystko zaczęło się, gdy w styczniu rząd Ekwadoru podjął decyzję o przekazaniu swojego starego posowieckiego sprzętu wojskowego do USA. Ma on docelowo trafić na Ukrainę. A USA przekażą temu południowoamerykańskiemu krajowi nowoczesny amerykański sprzęt.
Rosyjskie władze zastosowały typową dla siebie metodę karania „nieprzyjaznych krajów”. Na początku lutego agencja kontroli fitosanitarnej Rossielchoznadzor wykryła – dość niespodziewanie – w ekwadorskich bananach szkodliwą muszkę i od 5 lutego wstrzymała ich import.
W 2005 podobny los spotkał polskie mięso, które przestało być wpuszczane do Rosji pod zarzutem fałszowania świadectw weterynaryjnych. Mimo że polska strona usunęła uchybienia, embargo nie zostało zniesione przez kolejne dwa lata i było wykorzystywane do politycznych targów.
Tym razem Rosjanie mieli nadzieję, że ich decyzja zaboli finansowo. Ekwador mógł stracić nawet 754 mln dolarów rocznie – pisała propagandowa agencja RIA Nowosti. Jednak tydzień później poinformowano, że Ekwador podpisał porozumienie o wolnym handlu z Chinami, a Chiny zgodziły się wykupić ekwadorskie banany niedostarczone do Rosji.
Po tygodniu rosyjska propaganda triumfalnie donosiła, że zastąpienie bananów z Ekwadoru nie będzie dużym problemem.
– Nie należy spodziewać się komplikacji z dostawami bananów do Rosji – napisał 6 lutego propagandowy TASS.
Ekwador – według komunikatu agencji – nie jest jedynym producentem bananów na świecie: innymi liderami rynku są na przykład Indie. Niemal natychmiast dostarczono z Indii pierwszą partię bananów, która miała zastąpić banany ekwadorskie – podał Pierwszy Kanał telewizji rosyjskiej.
Jednak pomimo wszelkich zapewnień, banany niemal natychmiast zniknęły z półek sklepów w Czelabińsku.
Teraz Rossielchozbank twierdzi, że za cztery tygodnie deficyt stanie się ogólnokrajowy. Jak powiedział wydaniu Gazeta.Ru Oleg Kniaźkow, szef Centrum Ekspertyz Przemysłowych państwowego Rossielchozbanku, zauważalne niedobory bananów zaczną się za około miesiąc, kiedy wyczerpią się wysłane wcześniej partie.
Banany z Indii powinny dotrzeć do Rosji później, ale ich dostawy opóźniają się ze względu na trudności logistyczne – wyjaśnił ekspert. Powiedział także, że trwają negocjacje z Ekwadorem w sprawie wznowienia dostaw.
Do tego czasu, zdaniem Kniaźkowa, tymczasowe niedobory można zrekompensować uprawą bananów w Rosji.
– Udane doświadczenia w aklimatyzacji roślin tropikalnych zostały już przeprowadzone na terytorium kraju krasnodarskiego – wyjaśniła Gazeta.Ru.
Ostatnio Rosjanie doświadczyli gwałtownego wzrostu cen na jajka, które w ubiegłym roku podrożały o 40 proc. a w samym grudniu o ponad 15 proc. Kreml rozpoczął prokuratorskie śledztwo, szukając winnych na krajowym rynku. Jednocześnie rozpoczęto masowy import jaj z krajów trzecich.
jb/ belsat.eu wg East24.info
