Wiceszef kancelarii prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko poinformował na swoim kanale Telegram, że Ukraińcy w obwodach wołyńskim, żytomierskim i rówieńskim budują mur na granicy z Białorusią.
– Rów, nasyp, żelbetowe ogrodzenie z drutem kolczastym – takie inżynieryjne ogrodzenia powstają na Wołyniu. W ten sposób wybudowano już około 3 km granicy, a prace trwają nadal. To nie wszystko, ale nie będziemy ujawniać żadnych szczegółów – napisał Kyryło Tymoszenko.
Według zastępcy szefa kancelarii prezydenta, podobne prace trwają w obwodach żytomierskim i rówieńskim. Ogrodzenia graniczne powstają również w regionach graniczących z Rosją.
Tymoszenko podkreślił, że ukraińscy pogranicznicy „mają cały niezbędny sprzęt, by widzieć wroga daleko z tyłu”.
– Ważne jest, że władze regionu i lokalni przedsiębiorcy systematycznie pracują nad budową granicy. Wszyscy chcemy ochrony, robimy wszystko, by zatrzymać nawet hipotetyczny postęp wroga – dodał.
W odpowiedzi na budowę muru Państwowy Komitet Graniczny Białorusi poinformował, że ukraińskie siły zbrojne rzekomo nie tylko zaminowują granicę, ale także rzekomo „niszczą drogi” i „obiekty infrastruktury”.
Służba graniczna reżimu Alaksandra Łukaszenki opublikowała nawet film, na którym rzekomo widać, jak ukraińscy żołnierze zaminowali granicę.
Wideo: „dowody” zaminowywania granicy
W październiku ukraińskie MSZ poinformowało, że Białoruś wezwała ukraińskiego ambasadora i oskarżyła Ukrainę o rzekome przygotowanie uderzenia na terytorium Białorusi. Dyplomaci twierdzą, że jest to możliwy element planu rosyjskiej prowokacji. Z drugiej strony brytyjski wywiad uważa, że nowe wtargnięcie na Ukrainę z terytorium Białorusi jest na razie mało prawdopodobne – ze względu na utworzenie tam wspólnej z Rosją grupy wojskowej.
Ukraiński sztab generalny informował, że sformowanie sił uderzeniowych do ataku na Ukrainę z Białorusi zajmie co najmniej dwa do trzech miesięcy.
Hleb Nerżyn, lp/ belsat.eu