W obawie przed ukraińskimi dronami, w obwodzie leningradzkim wprowadzono zakaz organizowania wieców i innych wydarzeń publicznych na świeżym powietrzu. W styczniu Ministerstwo Obrony po raz pierwszy doniosło o zestrzeleniu drona nad tym regionem.
– W związku z zaostrzeniem na terytorium obwodu leningradzkiego sytuacji operacyjnej związanej z możliwym sabotażem z wykorzystaniem dronów, (…) zakazuje się organizowania publicznych imprez plenerowych na terytorium obwodu leningradzkiego – czytamy w oświadczeniu.
Zakaz będzie obowiązywał do 1 maja tego roku.
W nocy z 17 na 18 stycznia Ministerstwo Obrony donosiło o pierwszym przechwyceniu drona nad obwodem leningradzkim. Miał zostać zestrzelony nad portem, a aparat spadł do Zatoki Fińskiej.
Trzy dni później doszło do pożaru w terminalu naftowym NOWATEK w porcie Ust-Ługa. Jako wstępną przyczynę pożaru spółka podała “oddziaływanie zewnętrzne”, ale nie podała szczegółów.
Zwykle w takich wypadkach Rosja podaje, że wszystkie ukraińskie pociski zostały zestrzelone.
Mychajło Fedorow, wicepremier ds. innowacji, edukacji, rozwoju nauki i technologii oraz minister transformacji cyfrowej Ukrainy oświadczył, że jego kraj wyprodukuje tysiące dronów dalekiego zasięgu zdolnych do przeprowadzenia głębokich ataków na Rosję w 2024 roku. Jest już 10 firm, które produkują drony zdolne do dotarcia do Moskwy i Petersburga. Tylko jedna należy do państwa, pozostałe są prywatne.
Według ministra, niedawna seria ataków na rosyjskie obiekty naftowe odzwierciedla postępy ukraińskich władz w szybkiej deregulacji rynku dronów – chodzi o współpracę państwa z prywatnymi producentami.
Fedorow zauważył, że inicjatywa BRAVE1, uruchomiona przez rząd w ubiegłym roku, zapewniła około 2,5 miliona dolarów dotacji dla start-upów wojskowo-technicznych, a kwota ta ma wzrosnąć około 10-krotnie w 2024 roku.
– Będziemy walczyć o jeszcze większe zwiększenie finansowania – dodał.
Ukraińska produkcja i dostawy dronów wzrosły ponad 120-krotnie w 2023 r.
Fedorow powiedział, że zgadza się z oceną szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanowa, że Kijów osiągnął “rodzaj parytetu” z Moskwą w produkcji dronów dalekiego zasięgu.
Także w obliczu braku pocisków artyleryjskich, wojskowi częściej wykorzystują drony.
Fedorow dodał, że w ubiegłym roku zakontraktowano ponad 300 000 dronów różnych typów, a ponad 100 000 wysłano na linię frontu. Liczby te nie obejmują dostawy przywożone przez wolontariuszy, które wniosły “znaczący wkład”, dodał.
Ukraiński przemysł dronów w dużej mierze opiera się na komponentach z innych krajów, w tym z Chin. Według Fedorowa, podejmowane są próby zlokalizowania produkcji komponentów.
– Myślę więc, że jeśli będziemy kontynuować ten trend, do końca tego roku będziemy mieli wiele firm, które już produkują ponad połowę swoich komponentów lokalnie – powiedział minister.
Sektor prywatny jest również hamowany przez państwowy monopol na produkcję amunicji do dronów. Trzy miesiące temu Ukraina przyjęła dekret anulujący ten monopol państwowy, a następnie zawiesiła monopol na produkcję pocisków artyleryjskich i rakiet.
– W ciągu ostatnich trzech miesięcy ponad 20 przedsiębiorstw przeszło już test i może przekazywać amunicję państwu – powiedział minister.
pp/belsat.eu wg RBK, UkrPrawda