Co trzeci więzień z Grupy Wagnera zginął na froncie. Rosja szuka „mięsa armatniego” w Afryce


Rosja w ostatnim czasie stawia na rekrutację najemników w krajach afrykańskich. Według danych uzyskanych przez wywiad brytyjskiego Ministerstwa Obrony powodem jest fakt, że w kraju skończyli się więźniowie gotowi walczyć w wojnie na Ukrainie. Jak donosi rosyjskie wydanie BBC i portal Mediazona, z kolonii karnych do Grupy Wagnera trafiło ponad 48 tys. osób, z czego 35 proc. już nie żyje. 

grupa wagnera afryka więzniowie wojna na ukrainie straty rosja najemnicy grupa wagnera
Zdj: James Akena / Reuters / Forum

Brytyjscy analitycy ponownie opublikowali dane, które wcześniej upublicznili ich ukraińscy koledzy. 28 maja Główny Zarząd Wywiadu Wojskowego Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) poinformował, że Rosja zintensyfikowała rekrutację najemników z krajów Afryki Środkowej. Rosyjskie Ministerstwo Obrony utworzyło w tym celu specjalną jednostkę. 

Specjaliści twierdzą, że rosyjscy agenci kuszą mieszkańców Burundi, Konga, Rwandy i Ugandy miesięcznymi wypłatami w wysokości 2200 dolarów (ok. 8850 zł) i dodatkiem w wysokości 2000 dolarów (ok. 8050 zł) za podpisanie kontraktu. Według brytyjskiego wywiadu Moskwa podjęła taki krok, ponieważ zasoby więźniów rosyjskich kolonii, którzy byliby gotowi do walki, zostały już wyczerpane. 

Kreml potrzebuje nowych sił do wojny z Ukrainą. Jednak rosyjskie władze nie zdecydowały się na nową falę mobilizacji ze względu na jej niepopularność w społeczeństwie. Brytyjskie ministerstwo przypomniało, że mobilizacja, która miała miejsce jesienią 2022 roku, wywołała rekordową emigrację z kraju wykwalifikowanego personelu, w tym lekarzy i specjalistów IT. W rezultacie Rosja doświadcza obecnie ogromnych braków kadrowych. 

Nepalscy najemnicy i Afrykanie w fabryce dronów 

Niedobór siły roboczej wpływa również na produkcję wojskową. Wcześniej The Wall Street Journal informował, że Rosja zatrudnia Afrykanów do pracy w kompleksie Ałabuga w Tatarstanie, gdzie montowane są drony wojskowe. Jak pisze amerykański serwis, formalnie Afrykanie są szkoleni w technicznej szkole wyższej w Ałabudze i otrzymują dyplomy, ale w rzeczywistości pracują przy produkcji dronów. 

W 2023 roku na jaw wyszły informacje o udziale w wojnie przeciwko Ukrainie nepalskich najemników. Śledczy odkryli, że obywatele tego azjatyckiego kraju byli wabieni do Rosji pod pretekstem możliwości studiowania, ale w rzeczywistości trafili na front. Według hakerów z ukraińskiej grupy Cyber Sprotyw (ukr. cyber opór) śmierć poniosło kilkudziesięciu nepalskich najemników. 

Wiadomości
8 tys. złotych za bycie „mięsem armatnim”. Rosja rekrutuje Afrykańczyków na wojnę z Ukrainą
2024.05.28 19:49

Sytuacja ta doprowadziła do pogorszenia stosunków między Rosją a Nepalem. W grudniu 2023 roku rząd Nepalu wezwał Moskwę do zaprzestania rekrutacji obywateli tego kraju, a także do odesłania już zwerbowanych do ich ojczyzny. W styczniu 2023 roku Nepal zawiesił wydawanie pozwoleń na pracę swoich obywateli w Rosji i na Ukrainie. 

Jak więźniowie stali się mięsem armatnim 

Źródłem zasobów ludzkich dla rosyjskiej armii były również kolonie karne. Początkowo rekrutował tam Jewgienij Prigożyn. Werbował on ludzi do Grupy Wagnera, której był właścicielem. Pierwsze doniesienia o rekrutacji więźniów na wojnę pojawiły się latem 2022 roku. 

Prigożyn obiecywał zwolnienie z odbywania kary po sześciu miesiącach udziału w wojnie. Później kwestia rekrutacji więźniów została przeniesiona do rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Szacunki dotyczące liczby skazanych, którzy poszli na wojnę, są bardzo zróżnicowane. W grudniu 2023 roku działacz na rzecz praw człowieka i założyciel projektu Gulagu.net Władimir Osieczkinpowiedział w wywiadzie dla Newsweeka, że było to ponad 100 tys. więźniów. 

Wiadomości
Rosja. 50 tys. więźniów ułaskawionych po powrocie z wojny z Ukrainą
2024.03.07 12:40

W przeciwieństwie do Grupy Wagnera, Ministerstwo Obrony nie obiecuje zwolnienia z kary po sześciu miesiącach udziału w wojnie. Wielu wagnerowców wróciło już do swoich rodzinnych stron. Portal Sirena przeanalizował dane z otwartych źródeł i ujawnił, że do grudnia 2023 roku byli więźniowie, którzy wrócili z wojny, popełnili co najmniej 83 przestępstwa, w tym 51 morderstw. 

Czynnikiem, który zniechęca więźniów do wyjazdu na wojnę, może być wysokie ryzyko śmierci na froncie. Według obliczeń rosyjskiego BBC i Mediazony, jednostki najemników z kolonii karnych nadal odgrywają ważną rolę w wojnie i ponoszą największe straty. Ponadto nowe kontrakty z ministerstwem obrony przewidują wprawdzie warunkowe zwolnienie, ale także konieczność służby „do końca wojny” bez określenia horyzontu czasowego. 

Wiadomości
Rosyjscy więźniowie walczący na froncie nie będą już ułaskawiani – BBC
2024.01.25 17:01

Wraz z wyczerpaniem się zasobów ludzkich w więzieniach i koloniach rosyjska armia zaczęła werbować osoby nieskazane, a jedynie oskarżone w sprawach karnych. Pójście do wojska oznacza umorzenie śledztwa.

Bachmucka maszynka do mięsa

Jedną z najsłynniejszych bitew wojny rosyjsko-ukraińskiej z udziałem skazańców jest bitwa za Bachmut, którą określa się jako szczególnie krwawą. Jewgienij Prigożyn mówił, że wśród żołnierzy Grupy Wagnera pod Bachmutem straty wyniosły 20 tys. Jednocześnie twierdził, że liczba poległych wśród rekrutowanych z kolonii, była taka sama jak wśród zwykłych najemników. 

Jak wynika z danych uzyskanych przez rosyjski BBC i Mediazonę, w rzeczywistości w tej bitwie 88 proc. zabitych stanowili więźniowie. Przy czym całkowita liczba skazańców zwerbowanych do Grupy Wagnera wyniosła 48 366 osób. Spośród nich zginęło 17 175 osób – 35 proc. ogólnej liczby zwerbowanych więźniów. Śledczy doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu listy danych osobowych wszystkich najemników zabitych w pobliżu Bachmutu. Ci, którzy na wojnę trafili z kolonii, mieli na nieśmiertelnikach literę „K”. 

Wiktor Wołkow/ vot-tak.tv, ksz, jb/ belsat.eu 

Aktualności