Ukraińscy deputowani przyjęli ustawę o mobilizacji w drugim i ostatnim czytaniu. Teraz musi ona zostać podpisana przez prezydenta, po czym wejdzie w życie za miesiąc.
Według ukraińskiej redakcji BBC projekt ustawy został przyjęty w pierwszym czytaniu jeszcze 7 lutego. Jednak deputowani zgłosili do niego ponad cztery tysiące poprawek, dlatego jego rozpatrzenie w odpowiedniej komisji opóźniło się o prawie dwa miesiące.
W uzasadnieniu do ustawy podkreślono, że wzmożona mobilizacja jest niezbędna do zapewnienia wystarczającej liczebności ukraińskiej armii, która poniosła ciężkie straty w ciągu dwóch lat wojny.
Nowe prawo ma na celu przede wszystkim rejestrację wszystkich osób podlegających obowiązkowej służbie wojskowej i aktualizację ich danych. Powinno to uprościć proces mobilizacji dla władz, ponieważ komisje wojskowe będą miały aktualne informacje na temat potencjalnych poborowych.
Mężczyźni w wieku 18-60 lat muszą zaktualizować swoje dane i otrzymać dokumenty rejestracji wojskowej w ciągu 60 dni. Innymi słowy, oficerowie komend uzupełnień nie będą musieli „łapać” ich na ulicy, jak to często ma miejsce obecnie na Ukrainie. Ponadto mężczyźni są zobowiązani do posiadania i noszenia przy sobie dokumentów rejestracji wojskowej i okazywania ich na żądanie odpowiednich służb.
Zamiast obowiązkowej służby, ustawa wprowadza „podstawowe szkolenie wojskowe” dla obywateli. Będzie można je odbyć podczas studiów na uniwersytetach lub w centrach szkoleniowych Sił Zbrojnych Ukrainy. Takie szkolenie rozpocznie się 1 września 2025 roku.
Ustawa przewiduje również szereg ograniczeń dla osób uchylających się od obowiązku rejestracji wojskowej, w tym tymczasowy zakaz opuszczania Ukrainy, konfiskatę mienia i ograniczenie prawa do prowadzenia samochodu.
Jak zauważyła Ukraińska Prawda, komisja Rady Najwyższej Ukrainy ds. bezpieczeństwa narodowego i obrony wykluczyła przepis o demobilizacji i rotacji żołnierzy z rządowego projektu ustawy o mobilizacji. Wyłączenie kwestii demobilizacji z projektu ustawy zostało zainicjowane przez głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandra Syrskiego.
Według rzecznika Ministerstwa Obrony Ukrainy Dmytra Łazutkina taką decyzję podjęto z uwagi na „sytuację operacyjną na froncie, zagrożenia i ryzyko”. Jak dodał, Sztab Generalny SZU wyraził życzenie, aby normy dotyczące demobilizacji zostały uwzględnione w odrębnej ustawie.
Gleb Nierżyn, lp/ belsat.eu