W Białymstoku rozpoczęło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego – organu doradczego prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. Posiedzenie zostało zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę w związku z sytuacją na granicy z Białorusią.
Dziś też w Białymstoku odbywa się wyjazdowe posiedzenie rządu, również poświęcone sytuacji na granicy, oraz parlamentarny szczyt bezpieczeństwa.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta RP w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. W jej skład wchodzą: marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie MSZ, MON i MSWiA, minister koordynator służb specjalnych, szefowie ugrupowań posiadających klub parlamentarny lub poselski (lub przewodniczący tych klubów), szefowie kancelarii prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
W poniedziałkowym posiedzeniu ze strony rządu uczestniczy też minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Na początku posiedzenia Rady uczczono minutą ciszy żołnierza zaatakowanego na granicy, który w czwartek zmarł.
– Było 50 napaści na naszych żołnierzy w ostatnim czasie. I jedna z tych napaści, jak już powiedziałem na wstępie, zakończyła się niestety tragicznie śmiercią naszego żołnierza. Pierwszą śmiercią polskiego żołnierza na służbie w obronie Rzeczypospolitej, wykonywaniu zadań tego typu dla Rzeczypospolitej, związanych z bezpieczeństwem od 2014 roku, odkąd zginął nasz żołnierz w Afganistanie, pełniąc służbę w ramach naszego kontyngentu – powiedział prezydent Polski Andrzej Duda.
Podkreślił, że jako prezydent RP nieustannie wspiera zarówno żołnierzy, jak i funkcjonariuszy.
– Często, nie tylko słowem, ale także i swoją obecnością przyjeżdżając na granicę, a także przyjeżdżając na różnego rodzaju spotkania z nimi. Po to, by umocnić ducha i przekonanie o tym, że to zadanie, które wykonują dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny i naszych współobywateli, jest tak naprawdę zadaniem jedynie słusznym – zaznaczył prezydent.
Jak zauważył, w czasie ostatnich 2 lat różnie bywało i byli politycy, którzy na scenie politycznej w brutalny sposób nieraz atakowali funkcjonariuszy.
– Wyrażam satysfakcję, że dzisiaj liczba takich, którzy spośród polskich polityków pozwalają sobie na tego typu zachowania, zmalała w zasadzie do zera. I że wsparcie dla żołnierzy i funkcjonariuszy broniących naszej granicy jest absolutnie jednolite. Ale myślę, że są tacy politycy w Polsce, którzy po prostu powinni przeprosić za swoje zachowania polskich żołnierzy, tych, którzy nosili mundur i tych, którzy bronili naszej granicy i naszego bezpieczeństwa – mówił.
Podkreślił, że „dzisiaj to nasz żołnierz przede wszystkim, a nie ten, kto napada na Rzeczpospolitą i próbuje się przedrzeć przez naszą granicę, zasługuje na bezpieczeństwo i ochronę”. Dodał, że Polska powinna dołożyć wszelkich starań, aby ustalić sprawców morderstwa żołnierza i doprowadzić do ich ukarania.
– Nie możemy pozwolić na to, żeby w taki sposób podnoszono rękę nie tylko na naszych żołnierzy i funkcjonariuszy, ale przede wszystkim na Rzeczpospolitą. To jest podniesienie ręki przez obcych na Rzeczpospolitą – ocenił.
Wyraził nadzieję na ma nadzieję na szerokie poparcie jego projektu ustawy o działaniach na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Projektem w tym tygodniu ma zająć się Sejm. Projekt m.in. reguluje zasady użycia broni przez wojsko.
– To jest ustawa przygotowana w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w konsultacji z Ministerstwem Obrony Narodowej – podkreślił prezydent Duda.
Jak wskazał, tego typu ustawa jest bardzo potrzebna.
– Ona wprowadzi rozwiązania, które bazują na trudnych doświadczeniach blisko 3 lat, w których bronimy granicy. To rozwiązania potrzebne naszym żołnierzom, by mogli w sposób należyty i bezpieczny dla siebie wykonywać swoje zadania, a przede wszystkim adekwatnie reagować, gdy pojawiają się sytuacje niebezpieczne – mówił prezydent Polski.
MaH/belsat.eu wg PAP