Gruzja przed wyborami. Nasz raport


W ostatnich dniach doszło do przetasowań w gruzińskim rządzie. Rządząca obecnie partia Gruzińskie Marzenie, po powrocie do polityki jej założyciela Bidziny Iwaniszwilego, rozpoczęła przygotowania do wyborów parlamentarnych, które odbędą się jesienią. Nasz rosyjskojęzyczny portal Vot Tak spytał gruzińskich ekspertów, jakie są szanse obozu rządzącego na zwycięstwo.

czy w Gruzji jest bezpiecznie, na co uważać w Gruzji, Gruzja 2024, wybory parlamentarne 2024, wybory, kiedy, kto rządzi w Gruzji, Gruzińskie Marzenie, premier Gruzji, kto, jak się nazywa, kto to, związki z Rosją, Gruzja, czy Gruzja jest w UE, Bidzina Iwaniszwili, Иванишвили, zdj.: gd.ge
Bidzina Iwaniszwili.
Zdj.: gd.ge

Na stanowisko premiera nominowany został Irakli Kobachidze – lider rządzącej partii Gruzińskie Marzenie. Natomiast obecnemu premierowi Irakli Garibaszwilemu zaproponowano zajęcie miejsca Kobachidze. Nowy premier został zatwierdzony przez parlament przedwczoraj.

Przedstawiciele rządzącej partii Gruzińskie Marzenie mówią o nominacji Kobachidze na premiera, że to „historyczny moment” dla gruzińskiej demokracji. Jak podkreśla prezes Gruzińskiego Marzenia Szalwa Papuaszwili, po raz pierwszy od czasu gdy kraj jest republiką parlamentarną, premierem zostaje kandydat, który zasiada w parlamencie.

Wiadomości
Gruzja. Znane jest nazwisko kandydata na stanowisko premiera
2024.02.01 16:20

Niemniej jednak rada ministrów kraju pozostanie prawie w niezmienionym składzie. Zgodnie z oświadczeniem nowego premiera w nowym rządzie stanowisko straci tylko minister obrony Dżuanszer Burczuladze. Pozostali ministrowie pozostaną na swoich urzędach. Jak mówił Kobachidze, zaproponował on wszystkim członkom rządu pozostanie na stanowiskach, ale Burczuladze chciał odejść, ponieważ zdecydował, że przejdzie na polityczną emeryturę. Na jego miejsce zostanie nominowany deputowany Irakli Czikowani.

Gruzińska opozycja nie uważa, że takie przetasowania w rządzie można nazwać „historycznymi”. Przeciwnicy „Marzenia” uważają, że decyzja o powołaniu Kobachidze została podjęta osobiście przez lidera partii Bidzinę Iwaniszwilego i służy jego interesom, a nie interesom gruzińskiego społeczeństwa.

– To jest ta sama partia oligarchy i decyzje podejmuje wciąż ten sam rosyjski oligarcha. Przestawianie pionków czy innych figur na szachownicy niczego nie zmienia dla obywateli – oświadczyła Ana Nacwliszwili z partii Lelo dla Gruzji.

Wywiad
Gruzja – kraj wielkich paradoksów
2023.03.18 14:08

W podobnym tonie wypowiedział się za pośrednictwem mediów społecznościowych uwięziony były prezydent Micheil Saakaszwili.

– Kolejna kpina z narodu gruzińskiego, która niczego nie zmienia. Jedynym celem tej bandy jest dalsze wzbogacenie Bidziny i umocnienie władzy. Los narodu w ogóle ich nie obchodzi – taki wpis ukazał się na jego profilu na Facebooku.

Pilne!
Przełom. Polscy lekarze dopuszczeni do Saakaszwilego
2023.07.12 17:28

Kim jest Bidzina Iwaniszwili

Przetasowania w ekipie rządzącej nastąpiły miesiąc po powrocie Iwaniszwilego do polityki – jest on uważany za najbogatszego człowieka w kraju. Pod koniec ubiegłego roku, 30 grudnia odbył się zjazd Gruzińskiego Marzenia, na którym niespodziewanie pojawił się założyciel partii. Tam biznesmen ogłosił, że wraca do polityki.

W najnowszym rankingu Forbes Iwaniszwili zajmuje 545. miejsce wśród najbogatszych ludzi na świecie, a jego majątek szacowany jest na 4,9 mld dolarów. W rankingu Bloomberga Iwaniszwili zajmuje 407. miejsce, a jego majątek szacowany jest na 5,95 mld dolarów.

Podczas zjazdu partii przyjęto zmieniony statut i ogłoszono ustanowienie stanowiska „honorowego przewodniczącego”, którym jednogłośnie wybrano Bidzinę Iwaniszwilego – „założyciela partii i twórcę demokratycznego przełomu 2012 roku”. Honorowy przewodniczący otrzymał również prawo do proponowania kandydatów na premiera.

Iwaniszwili wszedł do gruzińskiej polityki w 2011 roku. Stworzył partię Gruzińskie Marzenie i poprowadził ją do zwycięstwa w wyborach w 2012 roku. Zdobyła ona ponad połowę miejsc w parlamencie i pokonała partię Zjednoczony Ruch Narodowy ówczesnego prezydenta Michaiła Saakaszwilego, spychając ją do opozycji. Rok później prezydentura Saakaszwilego dobiegła końca, wybory wygrał mianowany przez Iwaniszwilego Giorgi Margwelaszwili, a przeciwko Saakaszwilemu, który wyjechał za granicę, wszczęto kilka spraw karnych.

Wywiad
Polski ekspert: Jeżeli Saakaszwili umrze, zrujnuje to wizerunek Gruzji na Zachodzie
2023.02.11 16:25

Sam Iwaniszwili po zwycięstwie swojej partii objął stanowisko premiera, ale nie na długo. Obiecał, że odejdzie, gdy tylko uda mu się ustabilizować politykę wewnętrzną i zagraniczną Gruzji. W 2013 roku, po miażdżącym zwycięstwie nad Saakaszwilim i jego partią, Iwaniszwili oświadczył, że cele zostały osiągnięte i zrezygnował z bezpośrednich urzędów państwowych. Przez cztery i pół roku Iwaniszwili nie zajmował żadnych stanowisk politycznych, ale według wielu gruzińskich komentatorów nadal kontrolował swoją partię. Potwierdza to łatwość, z jaką „odchodzi” i wraca do gruzińskiej polityki.

W maju 2018 roku oficjalnie powrócił do polityki – został ponownie wybrany na lidera Gruzińskiego Marzenia. Wtedy też twierdził, że powodem były „niepotrzebne, bezpodstawne i szkodliwe dla kraju” procesy wewnątrz partii. I ponownie odszedł z polityki, tym razem „definitywnie” w 2021 roku – po tym, jak Gruzińskie Marzenie wygrało wybory w 2020 roku.

Przemówienie Iwaniszwilego w 2023 roku przypominało to sprzed pięciu lat. Tym razem Iwaniszwili powiedział, że partia rządząca może lada chwila pogrążyć się w korupcji i wewnętrznych sporach. Jego zdaniem problemem jest to, że w kraju opozycja jest zbyt słaba i „uległa samozniszczeniu”, przez co nie jest w stanie kontrolować zbyt silnego Gruzińskiego Marzenia.

– Pojawiło się niebezpieczeństwo konfrontacji wewnątrz partii. Rośnie też ryzyko korupcji, co wymaga nadzwyczajnej ostrożności. Wszystko to sprawiło, że musiałem podjąć decyzję o powrocie do polityki, choć robię to niechętnie – tak wyjaśniał swój powrót.

Jako swój główny cel obrał „zjednoczenie Gruzji”, a także „przystąpienie do UE do 2030 roku” – jego zdaniem wtedy rozwój gospodarczy w Gruzji „będzie porównywalny do państw europejskich”. 14 grudnia 2023 roku, pomimo krytyki Tbilisi przez Brukselę w ciągu ostatnich kilku lat, kraj ten uzyskał status kandydata do UE. Jednak, w przeciwieństwie do Ukrainy i Mołdawii, nie dostał zaproszenia do negocjacji akcesyjnych.

Komentarze
Gruzja: pozytywna opinia KE w sprawie przyznania statusu kandydata
2023.11.08 15:25

Iwaniszwili na zjeździe partii ogłosił również, że nie zostanie premierem i nie zastąpi obecnego szefa rządu. Miesiąc później do dymisji podał się ówczesny premier Irakli Garibaszwili.

Czemu służą przetasowania w Gruzji

Szukając powodów przetasowań w gruzińskim rządzie, a także motywów powrotu Iwaniszwilego do polityki, należy pamiętać, że jesienią 2024 roku w kraju odbędą się wybory parlamentarne. Jak zauważył w rozmowie z Vot Tak szef centrum analitycznego Geocase Wiktor Kipiani, już teraz widoczne są oznaki kampanii przedwyborczej.

Wideo
Gruzińska aktywistka zniszczyła ikonę ze Stalinem. Prorosyjscy „konserwatyści” chcą jej ukarania, otoczyli jej dom
2024.01.10 17:51

 

Trudno z całą pewnością stwierdzić, co było bezpośrednią przyczyną powrotu Iwaniszwilego do gruzińskiej polityki, ale wersja, że w partii rządzącej utworzyło się kilka grup wpływów, zdaje się być dość przekonująca. Według słów eksperta po tym, jak zaczęły się one spierać się ze sobą, dla „przywrócenia równowagi potrzebny był powrót arbitra”. Polityk jako powód swojego powrotu podał również rosnące zagrożenia korupcyjne w kraju. Jednak mimo to po zmianie premiera, poza resortem obrony, rada ministrów pozostała ta sama.

Wiadomości
Koleje Gruzińskie zakupią od Rosji lokomotywy elektryczne za blisko 70 milionów dolarów
2023.12.27 16:47

– Tak więc szkielet rządu, z wyjątkiem jednego stanowiska, nie zmienił się. Kwestie związane z korupcją nie zostały rozwiązane – mówi Kipiani.

Jednocześnie ekspert zaznacza, że być może „jest to etap przejściowy”. Przy tym, zdaniem eksperta, wybór Kobachidze na premiera i lokomotywę kampanii wyborczej jest kontrowersyjny.

– Garibaszwili cieszył się większym zaufaniem wśród zwolenników Gruzińskiego Marzenia niż Kobachidze. Najbardziej ostre wiadomości dla naszych partnerów, reszty świata, przechodziły przez Kobachidze. Często powodował on dezorientację wewnątrz kraju i pogarszał stosunki Gruzji z jej partnerami – powiedział.

Z drugiej strony, według jego słów powrót Iwaniszwilego do polityki ma swoje plusy.

– Najważniejszy i zasadniczy to to, że kraj powraca do instytucjonalnego stylu rządzenia. Teraz jest znacznie mniej powodów, by twierdzić, że w Gruzji istnieje nieformalne zarządzanie – zauważa ekspert.

Politolog i były minister ds. pojednania i równości obywatelskiej Gruzji Paata Zakareiszwili twierdzi, że Iwaniszwili powrócił specjalnie po to, aby dokonać przetasowań w rządzie i partii. Nasz rozmówca jest również zdania, że w Gruzińskim Marzeniu zaczął narastać konflikt między kilkoma grupami wpływów, z których dwie główne to frakcje Garibaszwilego i Kobachidze.

Wiadomości
Gruzja. Rządząca partia próbuje usunąć prezydent
2023.10.16 15:22

 

– Opozycja w kraju jest słaba, nie wykazuje żadnych oznak życia, a w takiej sytuacji zaczynają się spory, podobnie jak w Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Iwaniszwili musiał więc wrócić i postawić wszystkich na swoich miejscach – dodaje Zakareiszwili.

Ekspert uważa również, że Kobachidze nie jest kandydatem idealnym, jeśli chodzi o poprowadzenie partii do wyborów, ale Garibaszwili również „wyraźnie nie pasował do zwrotów, które prowadziły do wyborów”. Zakareiszwili zauważa również, że zwycięstwo Gruzińskiego Marzenia wydawało się nieuniknione jeszcze przed przetasowaniami – opozycja jest zbyt słaba w kraju. Pytaniem pozostaje jednak to, czy „Marzenie” będzie w stanie zebrać większość konstytucyjną.

– Iwaniszwili chce wycisnąć jak najwięcej, a Kobachidze jest dosyć cyniczną osobą, która jest gotowa zrobić wszystko dla zwycięstwa. Garibaszwili nie jest w stanie generować takich pomysłów, nie usiądzie z dziennikarzami, by porozmawiać. A Kobachidze to zupełnie inna osoba – dodaje ekspert.

Wiadomości
Gruzja. Władze twierdzą, że udaremniły przemyt materiałów wybuchowych z Ukrainy do Rosji
2024.02.05 13:52

Aleksandr Archipow/vot-tak.tv, ksz/belsat.eu

Aktualności