Rosja chce oficjalnie napisać fałszywą historię zbrodni katyńskiej


Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin zaproponował utworzenie grupy roboczej do zbadania „interpretacji tragedii katyńskiej”. Według niego w skład grupy, którą powinien kierować wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Piotr Tołstoj, powinni wejść przedstawiciele wszystkich frakcji Dumy oraz eksperci z Rosyjskiego Wojskowego Towarzystwa Historycznego.

Zgodnie z planem Wołodina, parlamentarzyści wraz z historykami powinni zwrócić się do archiwów w celu uzyskania informacji o wydarzeniach z wiosny 1940 roku. Przewodniczący Dumy złożył to oświadczenie w odpowiedzi na ripostę deputowanego z ramienia komunistów Nikołaja Iwanowa.

W swoim przemówieniu Iwanow powiedział, że deputowani powinni anulować deklarację „O tragedii katyńskiej i jej ofiarach” przyjęte przez Dumę Państwową w 2010 roku, ponieważ „straciła ona wszelkie znaczenie we współczesnych warunkach i spowodowało poważne szkody dla interesów i reputacji Rosji”.

Analiza
Dlaczego i jak Rosja walczy z polskimi miejscami pamięci? Wyjaśniamy
2023.11.01 08:15

W deklaracji tej Duma Państwowa uznała odpowiedzialność NKWD za rozstrzelanie tysięcy polskich oficerów w obwodzie smoleńskim wiosną 1940 roku. Po raz pierwszy w historii współczesnej Rosji dokument tak wysokiej rangi obarczył odpowiedzialnością za te wydarzenia osobiście Józefa Stalina. Zwrócono też uwagę na rolę sowieckiej propagandy, która przez dekady przypisywała tę zbrodnię nazistom.

– Szanujemy naszą historię, a tam, gdzie popełniono błędy, staramy się oceniać je obiektywnie. A jeśli widzimy, że tego obiektywizmu brakuje, powinniśmy do tego wrócić, zastanowić się nad tym, wyciągnąć wnioski – powiedział Wiaczesław Wołodin.

Niewygodna „tragedia”

Masowy grób polskich oficerów w obwodzie smoleńskim został odkryty w marcu 1942 roku, kiedy obszar ten był okupowany przez nazistowskie Niemcy. W lutym 1943 roku rozpoczęły się ekshumacje i niemieckie śledztwo, które było aktywnie wykorzystywane przez nazistów do celów propagandowych. Strona radziecka zaprzeczała wszystkim oskarżeniom.

Stronie radzieckiej nie udało się obarczyć winą za zbrodnię katyńską niemieckich zbrodniarzy wojennych nawet przed Trybunałem Norymberskim. W kolejnych latach ZSRR utrzymywał, że zbrodnia w Katyniu została popełniona przez niemieckich okupantów.

Taka interpretacja trwała aż do początku pierestrojki. Wówczas wielu radzieckich historyków uzyskało dostęp do archiwów i odkryło dokumenty, które wskazywały, że rozstrzelanie polskich oficerów w obwodzie smoleńskim w 1940 roku było dziełem NKWD.

Wiadomości
MSZ: Katyń na zawsze pozostanie symbolem sowieckiej zbrodni
2022.07.28 18:32

13 kwietnia 1990 roku sekretarz generalny KC KPZR Michaił Gorbaczow przekazał pierwszemu prezydentowi III RP gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu kopie materiałów. Jednocześnie w oświadczeniu dla agencji TASS Związek Radziecki wyraził głębokie ubolewanie z powodu tragedii, a rozstrzelanie Polaków nazwał jedną z „ciężkich zbrodni stalinizmu”.

Niemniej jednak rewizjonistyczne poglądy na temat zbrodni katyńskiej utrzymywały się w ZSRR, a później w Rosji. W marcu 2020 roku The Insider donosił, że państwowa agencja RIA Nowosti „ożywiła” sowiecką mistyfikację dotyczącą „rozstrzeliwań w Katyniu przez niemieckich okupantów”.

Nastroje te nasiliły się po intensyfikacji konfrontacji z Zachodem w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę. W marcu 2022 roku wielu deputowanych do Dumy Państwowej wezwało do zburzenia kompleksu pamięci w Katyniu, a cztery miesiące później Rosja zakazała publikacji książki o rozstrzelaniach w Katyniu z powodu „utożsamiania roli ZSRR i nazistowskich Niemiec”.

Z archiwum Biełsatu
Zbrodnia katyńska to też białoruska tragedia. Wywiad z dr Mielnikawem
2022.04.13 17:21

W 82. rocznicę rozpoczęcia tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej – jak w Rosji nazywa się okres historyczny po agresji III Rzeszy na ZSRR – agencja informacyjna RIA Nowosti po raz kolejny rozpowszechniła sfabrykowaną wersję sowieckiej propagandy. Nazwała rozstrzelanie w Katyniu podobnym do „prowokacji w Buczy”.

Represyjne przepisy przyjęte w kraju również utrudniają dyskusję o historii. Przykładowo, w Rosji można zostać ukaranym grzywną za publiczne porównywanie roli ZSRR i nazistowskich Niemiec w II wojnie światowej. Z kolei opozycyjni Kremlowi politycy trafiają do więzienia za „rehabilitację nazizmu”.

Wszystkiemu temu towarzyszy bezczeszczenie lub niszczenie w Rosji pomników ofiar stalinowskiego Wielkiego Terroru, a także zakłócanie wydarzeń upamiętniających. Portal Sirena wymienia nie mniej niż 19 przypadków zniknięcia pomników zagranicznych zesłańców z ulic rosyjskich miast w ostatnim czasie.

Wiadomości
Historyk Igor Grecki: historyczna narracja Kremla daje władzę
2021.10.23 12:00

Wiktor Wołkow/ vot-tak.tv, lp/ belsat.eu

Aktualności