Żubry i rysie do odstrzału. Reżim Łukaszenki bierze się za Czerwoną Księgę


Czerwona Księga Białorusi zostanie „skorygowana” – alarmują białoruscy ekolodzy. W nowej wersji dokumentu zawierającego listę zagrożonych wyginięciem gatunków proponuje się obniżenie statusu ochronnego żubra i innych zwierząt i roślin.

W sumie z Księgi może zniknąć 12 gatunków zwierząt i 26 gatunków roślin. Zdaniem ekolog Inesy Bałociny odpowiada to aktualnej polityce państwa w dziedzinie ochrony środowiska.

– Zwiększenie wycinki lasów oczywiście pociąga za sobą zagrożenie dla ochrony leśnych gatunków zwierząt i roślin. Dlatego sytuacja się pogarsza. Na przykład wycinali 2 miliony kubików drewna na początku lat 2000, a teraz 27 milionów – wskazała ekolog w komentarzu dla Biełsatu.

bialorus rezim lukaszenki mysliwi zagrozony gatunek rysie odstrzał
Młody ryś.
Zdj: Bernard Landgraf / Wikimedia Commons

Ihar Szuniewicz, prezes Białoruskiego Związku Myśliwych i Rybaków, już wcześniej proponował wyłączenie z Czerwonej Księgi rysia, niedźwiedzia, borsuka, a nawet symbolu Białorusi – żubra. Szuniewicz nie jest przypadkową osobą. W latach 2012-2019 był szefem reżimowego MSW. W jego opinii żubry „wyrządzają szkody w rolnictwie”. Podobne poglądy wyrażał kilka miesięcy temu białoruski minister zasobów naturalnych i ochrony środowiska Andrej Chudyk.

Według Paliny Burko, ekolog i menedżerki Zielonego Telefonu (greenphone.help) proponowany odstrzał żubrów jest próbą zarobku. Żubry są swoistym symbolem Białorusi i myśliwi często traktują je jak trofea.

– My, Białorusini, powinniśmy się nad tym zastanowić i zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby do tego nie dopuścić, bo możemy dojść do sytuacji, w której żubrów po prostu nie będzie – stwierdziła zaniepokojona ekspert.

Dziś zgodnie z przepisami minimalna cena za zabicie żubra z Puszczy Białowieskiej zaczyna się od ośmiuset rubli i sięga nawet 7 tysięcy dla Białorusinów i obywateli krajów należących do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (członkami EAEU są Rosja, Białoruś, Kazachstan, Armenia i Kirgistan).

Myśliwi z innych krajów muszą zapłacić co najmniej 22 tysiące rubli (ok. 28 tysięcy złotych). Jednak w praktyce ceny są wyższe. I tak na przykład w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej obywatel europejskiego kraju zapłaci za najdroższego żubra około 10 tys. dolarów.

Wiadomości
Były szef MSW Białorusi wzywa do odstrzału żubrów
2023.11.14 15:20

Jesienią ubiegłego roku Szuniewicz chciał, by przeprowadzono odstrzał niedźwiedzi brunatnych. Twierdził, że zagrażają one ludziom w miastach. Innego zdania są naukowcy: Palina Burko wyjaśnia, że ewentualne pojawianie się niedźwiedzi w miastach związane jest nie z tym, że jest ich więcej, ale z tym, że z powodu wylesiania przenoszą się do miast w poszukiwaniu pożywienia. Szukają go na wysypiskach śmieci, bo ludzie wyrzucają mnóstwo pożywnych resztek.

Wcześniej na celowniku myśliwych znalazł się wilk. Przez pewien czas drapieżnik znajdował się na liście „niepożądanych elementów fauny”, co pozwalało na odstrzał bez ograniczeń. Teraz został usunięty z listy „szkodników”, ale pozostawiono go na liście zwierząt „niepożądanych na łowiskach” razem z bezdomnymi psami, wronami i niektórymi innymi gatunkami.

Wiadomości
Badacz wilków w Puszczy Białowieskiej skazany na dwa i pół roku więzienia
2022.05.12 16:35

Nowe wydanie Czerwonej Księgi, w odróżnieniu od poprzednich, przygotowywane jest za kulisami.

– Zaprasza się mniej specjalistów – podkreśliła Inesa Bałocina.

Ihar Szuniewicz, były szef MSW, zapowiedział niedawno, że na Białorusi pojawi się kobieca organizacja łowiecka pod patronatem Białoruskiego Związku Myśliwych i Rybaków. Według niego będzie to klub, „który zrzesza nie tylko kobiety, które zostały już doświadczonymi myśliwymi […], ale także dziewczyny, a nawet dziewczynki, które dopiero zostaną przyrodnikami-użytkownikami przyrody”. Szuniewicz nazywa to „mentoringiem” i „przekazywaniem doświadczeń”.

Wiadomości
“Żubr to wołowina”. Białoruscy urzędnicy o kiełbasie i ochronie gatunku
2022.06.07 11:31

Jednocześnie sam Alaksandr Łukaszenka lubi przedstawiać siebie jako obrońcę przyrody.

Dla mnie przyroda jest absolutnym priorytetem. To jest priorytet priorytetów. Jest przyroda, jest życie. Nie ma przyrody, nie ma życia. Im bardziej grubiańsko i chamsko traktujemy przyrodę, tym gorzej żyjemy. Dlatego też przykładałem i będę przykładał najwyższą wagę do ochrony środowiska naturalnego. Nasze zasoby wodne, las, który dał nam Bóg, nasze bagna, które dostarczają większości tlenu na Białorusi, i tak dalej – trzeba to wszystko chronić, dbać o to jak oczko w głowie i co najważniejsze, żyć w tym harmonii, jakkolwiek pretensjonalnie to zabrzmi, ale to prawda – stwierdził na przykład w 2021 roku. – Wszyscy chodzimy do lasu, nad brzeg jeziora lub rzeki i wzdychamy i jęczymy, jakie to jest piękne. Ale to piękno trzeba zachować! – grzmiał podczas spotkania z Chudykiem.

ur, lp, jm/ belsat.eu

Aktualności