Prezydent Litwy Gitanas Nauseda powiedział dziś, że jego kraj będzie domagał się stałego rozmieszczenia kontyngentu wojsk amerykańskich. Tymczasem Litwa również przygotowuje się na przyjęcie fali uchodźców z Ukrainy.
Według Gitanasa Nauseda, rozmieszczenie wojsk amerykańskich powinno odstraszyć Rosję i przyczynić się do wzmocnienia bezpieczeństwa nie tylko na Litwie, ale i w całym regionie – podaje Reuters.
– Oczywiście, będziemy rozmawiać z USA, aby utrzymać na stałe amerykańskie wojska rotacyjne na Litwie – powiedział litewski prezydent podczas konferencji prasowej w bazie wojskowej w Rukli, gdzie przebywał z wizytą.
Międzynarodowa grupa bojowa NATO stacjonuje na Litwie od 2017 roku. W 2019 roku rozmieszczono tam około 500 żołnierzy amerykańskich, a w odpowiedzi na zagrożenie ze strony Rosji wkrótce ma przybyć kolejnych 350 żołnierzy niemieckich.
Odnosząc się do napiętej sytuacji wokół Ukrainy, premier Litwy Ingrida Szimonyte również wyraziła zaniepokojenie eskalacją napięć. Powiedziała jednak, że jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, Litwa będzie gotowa przyjąć Ukraińców uciekających przed wojną. Wyraziła jednak nadzieję, że nie dojdzie do wojny i zwycięży “zdrowy rozsądek”.
– Naszym obowiązkiem jest przyjęcie ludzi uciekających przed wojną – powiedział premier. (…) nasz kraj powinien być przygotowany na przyjęcie bądź to 3 tys. osób, bądź więcej, nawet 30 tys – dodała.
O sytuacji wokół Ukrainy mówiła też szefowa litewskiego MSW Agne Bilotaite. Zapewniła, że do władz lokalnych i organizacji pozarządowych w kraju zostały już skierowane zapytania o możliwość przyjęcia uchodźców, zakwaterowania ich oraz zapewnienia wszelkich usług i pomocy. Przewiduje się, że osoby potencjalnie uciekające z Ukrainy będą przedostawać się na Litwę przez granicę z Polską oraz drogą lotniczą.
mg, lp/ belsat.eu wg PAP
