Na lotnisko w Baranowiczach przyleciały rosyjskie samoloty wielozadaniowe Su-30SM. Według zapowiedzi ministerstwa obrony będą one odbywać dyżur bojowy w ramach białorusko-rosyjskiej bazy szkoleniowej.
– Lotnicy będą odbywać wspólny dyżur bojowy w ramach ochrony granic powietrznych państwa związkowego (Białorusi i Rosji) – poinformowało białoruskie ministerstwo.
28 sierpnia poinformowano, że do Grodna przybyły oddziały rosyjskich wojsk rakietowych. One również zostaną na Białorusi na dłużej.
– W celu utworzenia wspólnego centrum szkolenia sił lotniczych i wojsk obrony powietrznej Białorusi i Rosji do Grodna przybyły oddziały rosyjskich wojsk rakietowych – podał resort obrony w komunikacie w Telegramie.
O planach utworzenia centrum szkolenia bojowego na terytorium Białorusi poinformowano w marcu. Decyzja w tej sprawie zapadła 5 marca w Moskwie podczas spotkania ministrów obrony Rosji i Białorusi.
Ministerstwo obrony podawało, że powstać mają trzy centra szkoleniowe, w tym jedno na terenie Białorusi, a dwa – w Rosji. Na Białorusi odbywać się będzie przygotowanie pilotów myśliwców oraz obsługi systemów obrony powietrznej.
– Na bazie tego (białoruskiego – PAP) ośrodka będą przygotowywane załogi samolotów Su-30SM, prowadzone będzie szkolenie białoruskich specjalistów obsługi systemów rakietowych, w które wyposażone są siły zbrojne Rosji, a także wspólne wykonywanie zadań bojowych – informował resort.
Jak powiedział Biełsatowi proszący o zachowanie anonimowości białoruski analityk wojskowy, może to oznaczać faktyczne utworzenie dwóch rosyjskich wojskowych baz na Białorusi.
– Na razie nie jest zrozumiały status prawny tych szkoleniowych centrów bojowych. Ale w rzeczywistości to poszerzenie wojskowej obecności Rosjan na naszym terytorium, ponieważ to już nie jakaś tam akademia, a wprost jednostki bojowe – ostrzegł nasz rozmówca.
jb, cez/ belsat.eu wg PAP, inf. wł.