Ministrowie spraw zagranicznych G7 nie wzięli udziału w kolacji ze swoimi odpowiednikami z G20 w Indonezji, a tradycyjne zdjęcie nie zostało wykonane ze względu na obecność ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa – podała Europejska Prawda.
Przygotowania do spotkania ministrów G20 na indonezyjskiej wyspie Bali przebiegały pod znakiem wojny na Ukrainie i jej wpływu na światową gospodarkę, a zachodni dyplomaci podkreślali, że spotkanie nie będzie nosiło znamion współpracy jak dotychczas ze względu na obecność rosyjskiego ministra, współwinnego agresji na Ukrainę.
Japońska agencja informacyjna Kyodo podała, że nie doszło do tradycyjnej grupowej sesji zdjęciowej, która zawsze odbywa się na takich spotkaniach. Według Kyodo, USA i inni sojusznicy uniknęli wspólnego zdjęcia z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem.
Na początku spotkania ministerialnego, gdy rosyjski minister spraw zagranicznych podawał rękę swojej indonezyjskiej odpowiedniczce Retno Marsudi, z tłumu dziennikarzy wybuchły okrzyki „Kiedy zatrzymacie wojnę” i „Dlaczego nie zaprzestaniecie wojny”.
Wysoki urzędnik indonezyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział agencji Reutera, że po piątkowym spotkaniu nie oczekuje się żadnego wspólnego oświadczenia.
– Biorąc pod uwagę obecność i udział Rosji wątpię, by osiągnięto konsensus, na przykład w sprawie Ukrainy – powiedział przed szczytem wysoki urzędnik Departamentu Stanu USA.
Jak donosi Bild, Ławrow opuścił spotkanie przedwcześnie, przed wystąpieniem ministra spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Baerbock, która planowała ogłosić, że „nie akceptujemy tego naruszenia prawa międzynarodowego”. Komentując odmowę zrobienia sobie z nim zdjęcia, Ławrow powiedział, że „nikogo nie zapraszał do zdjęcia”.
– A ja w ogóle nikogo nigdzie nie zapraszałem, zostałem zaproszony przez Indonezję, tak jak Indonezja zaprosiła prezydenta Władimira Putina na szczyt w listopadzie. To wszystko – powiedział.
Dodał, że zamiast dyskusji o globalnej gospodarce i finansach, słychać tylko „zaciekłą rusofobię”.
Zdaniem szefa rosyjskiej dyplomacji, to Zachód uniemożliwia Ukrainie przejście do pokojowego rozwiązania, oczekując od niej pokonania Rosji na polu walki. Według Ławrowa jest to „podejście ślepej uliczki”, które nie tylko uniemożliwia zakończenie konfliktu, ale także spowalnia rozwiązanie wielu globalnych problemów gospodarczych. Dodał, że rosyjska delegacja musiała wysłuchać wiele od innych uczestników szczytu i nazwał to „zażartą krytyką Rosji”.
Komentując pozycję Rosji jako państwa zbójeckiego z powodu jej agresji na Ukrainę, Ławrow powiedział, że Moskwa nie zamierza narzucać Waszyngtonowi komunikacji, która – jak stwierdził – została odcięta z inicjatywy Stanów Zjednoczonych, a nie Kremla.
Według Der Spiegel, Ławrow ma wcześniej opuścić szczyt G20 z powodu „bojkotu”. Minister spraw zagranicznych nie weźmie udziału w dzisiejszym oficjalnym obiedzie i popołudniowej sesji roboczej. Odbędzie kilka spotkań, zwróci się do przedstawicieli mediów i wróci do Moskwy.
lp/ belsat.eu wg Ukraińska Prawda, BBC
