Premier Donald Tusk zwrócił się za pośrednictwem mediów społecznościowych do Senatu USA, który zagłosował przeciwko projektowi ustawy łączącemu środki na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu z reformami imigracyjnymi. Nawiązał do postaci 40. prezydenta USA Ronalda Reagana.
– Ronald Reagan, który pomógł milionom z nas odzyskać wolność i niepodległość, musi dziś przewracać się w grobie. Wstydźcie się – napisał premier Polski.
Projekt ustawy o wsparciu dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu upadł, zgodnie z przewidywaniami, po tym, gdy przeciwko kompromisowi wypracowanemu po miesiącach negocjacji zwróciła się większość republikanów, zachęcanych do tego przez Donalda Trumpa.
Reformy imigracyjne zostały odrzucone, mimo że pierwotnie – jeszcze w grudniu 2023 roku – republikanie w Senacie opowiedzieli się przeciwko „czystej” ustawie ze środkami dla Ukrainy i Izraela, domagając się zaostrzenia polityki migracyjnej. Kiedy już jednak ogłoszono negocjowany przez obydwie partie projekt restrykcji – pozwalający prezydentowi na „zamknięcie granicy” z Meksykiem i znacznie zaostrzający procedurę azylową – republikanie sprzeciwili się temu rozwiązaniu, głównie z uwagi na intensywną presję ze strony byłego prezydenta Trumpa.
Część polityków partii, w tym lider republikanów w Senacie Mitch McConnell, sugerowała, że Trump nie chciał przegłosowania ustawy, ponieważ kryzys na granicy jest dla niego korzystny w kampanii wyborczej.
Ronald Reagan (1911-2004), 40. prezydent USA, sprawujący tę funkcję w latach 1981-89 i znany z nieustępliwej polityki wobec Moskwy, był jednym z najważniejszych światowych przywódców, którzy przyczynili się do zakończenia zimnej wojny i rozpadu Związku Sowieckiego. Zdecydowanie wspierał m.in. polski masowy ruch Solidarność (do którego należało wielu dzisiejszych polskich polityków różnych partii, w tym Donald Tusk). Ten ruch pokojowo walczył przeciwko kontrolowanemu przez Moskwę reżimowi w Polsce.
Administracja Reagana i jej zaplecze intelektualne kojarzone był też z tzw. neokonserwatyzmem, którego cechami był między innymi sprzeciw wobec totalitaryzmów i tyranii oraz proaktywna polityka zagraniczna, z silnym komponentem wojskowym. Wielu dzisiejszych republikańskich konserwatystów odżegnuje się od tego nurtu. Coraz silniejszy w Partii Republikańskiej jest bowiem tzw. izolacjonizm.
Jednocześnie wszyscy republikanie starają się odwoływać do polityki wewnętrznej Reagana, za jego rządów bowiem USA rzeczywiście przechodziły wielkie zmiany gospodarcze mające charakter neoliberalny i notowały szybki rozwój. Tzw. reaganomika krytykowana była i jest przez większość Partii Demokratycznej i jej wyborców, natomiast republikanie odnoszą się do niej z sentymentem.
MaH/belsat.eu wg PAP