Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, sprawujący władzę od dwudziestu lat i wzmocniony sukcesem militarnym w Górskim Karabachu, został wybrany na piątą kadencję. Według oficjalnych wyników wyborów zdobył ponad 90 proc. głosów.
Alijew, który odziedziczył władzę po śmierci ojca w 2003 r., w głosowaniu otrzymał 92 proc. głosów.
– Naród Azerbejdżanu wybrał Ilhama Alijewa na prezydenta kraju”\ – powiedział na konferencji prasowej szef Centralnej Komisji Wyborczej Mazakhir Panachow. Dodał, że frekwencja wyniosła 67,7 proc.
Tysiące zwolenników prezydenta świętowało zwycięstwo w środowy wieczór na ulicach Baku.
Wyborcy mieli do wyboru siedmiu kandydatów, w tym Ilhama Alijewa. Żaden z nich nie reprezentował jednak alternatywy i „wszyscy w niedawnej przeszłości wspierali prezydenta” – zauważyła Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). W trakcie kampanii niektórzy z nich wręcz chwalili Alijewa, który „dotrzymał wszystkich obietnic”, dodaje.
Partie opozycyjne, zmiażdżone latami represji, zbojkotowały te wybory, nazywając je „farsą”, podobnie jak podczas poprzednich wyborów prezydenckich w 2018 roku.
Ilham Alijew jest bardzo dumny ze swojego militarnego zwycięstwa nad ormiańskimi separatystami z Górskiego Karabachu we wrześniu 2023 r., które położyło kres trzydziestoleciu secesjonizmu naznaczonego dwiema wojnami.
W styczniu Ilham Aliew wyjaśnił, że ogłosił przedterminowe wybory, pierwotnie zaplanowane na 2025 r., aby uczcić początek „nowej ery” po udanej operacji wojskowej.
– Wiem, że wielu będzie dziś głosować na Alijewa, bo wyzwolił Karabach. Jestem mu za to wdzięczny, ale w kraju są jeszcze zasadnicze problemy, które nadal nie są rozwiązane – powiedział AFP mieszkaniec Baku, Ismet Baguirow.
Sam nie głosował: „ponieważ nie było alternatywnych kandydatów” dla Alijewa.
Organizacje pozarządowe potępiają represje wobec opozycji, tortury w więzieniach, arbitralne aresztowania oraz oskarżenia formułowane pod ich adresem przez władze.
Ilham Alijew jest także oskarżany o wykorzystywanie surowców energetycznych do wzbogacania swojego klanu, czemu zaprzecza. Na wiceprezydent mianował swoją żonę Mehriban Alijewę, a pewnego dnia jego następcą może zostać jego syn.
pp/belsat.eu wg PAP