news
Reportaż

„Wiele gatunków wyginęło bezpowrotnie”. Jak zeszłoroczna powódź zmieniła ekosystem Dniepru

Katastrofa Kachowskiej Elektrowni Wodnej zmieniła środowisko naturalne regionu.
07.06.202410:40

Powódź spowodowana przerwaniem tamy Kachowskiej Elektrowni Wodnej 6 czerwca 2023 roku zmieniła nie tylko życie tysięcy ludzi, ale też wywarła znaczny wpływ na środowisko naturalne w regionie. Jak mówią eksperci, z którymi rozmawiała reporterka naszego rosyjskojęzycznego portalu Vot Tak, przyroda stopniowo sama się regeneruje, ale mimo to straty dla ekosystemu są ogromne.

Rok po katastrofie płytki Zbiornik Kachowski, który tworzyła zniszczona tama, jest porośnięty wierzbą białą. Z popękanego dna wyrastają wiązowce zachodnie i szczaw wodny. Ekolog Wadym Maniuk uważa, że później w tym miejscu pojawią się także wiązy i dęby.

Jewhen Symonow, ekspert Grupy Roboczej ds. Badania Środowiskowych Konsekwencji Wojny na Ukrainie, w komentarzu dla Vot Tak stwierdził, że cały krajobraz rozlewiskowy (system obiektów geograficznych znajdujących się w części doliny rzecznej zalewanej przy wiosennych roztopach) z jeziorami, korytem, wyspami i potokami został zachowany – tak jak w latach poprzednich roztopy zalały niewielki obszar wzdłuż koryta.

– Warunki rozlewiska dużej rzeki sprawiają, że najprawdopodobniej zostanie przywrócona rodzima (naturalna, nieinwazyjna) roślinność. Chociaż odtworzenie łęgowych lasów dębowych może być skomplikowane z powodu braku źródła nasion. Poza tym z Morza Czarnego i Dolnego Dniepru, przypływają ryby, aby złożyć ikrę na nowym rozległym terytorium – powiedział Symonow.

kachowka woda katastrofa ekologiczna ekologia natura przyroda ukraina wojna
Brzeg Zbiornika Kachowskiego w pobliżu wsi Nowoworoncowka w obwodzie chersońskim, 3 czerwca 2024 roku.
Zdj: Żenia Sawiłow / AFP / East News

Zdaniem eksperta, „jeśli nic temu nie przeszkodzi”, w miejscu zbiornika zostanie przywrócony biologicznie produktywny Wełykyj Łuh – naturalny dla tego obszaru krajobraz leśno-łąkowo-bagienny. Odegra on rolę ważnego stabilizatora klimatu dla suchych terenów południowej Ukrainy.

Reportaż
Woda zabrała im wszystko. Jak wygląda życie powodzian rok po katastrofie Kachowskiej Elektrowni Wodnej
2024.06.06 18:17

W pierwszych dniach po przerwaniu tamy ekolodzy przewidywali najbardziej tragiczne scenariusze. Szacowano, że dno zbiornika wyschnie i będą występować burze piaskowe. Symonow przyznał później, że sam miał swój udział w tworzeniu tego „scenariusza z horroru”.

– Prawdopodobieństwo takiego rozwoju wydarzeń jest teraz znacznie niższe niż początkowo sądziłem. Mokry muł uwolniony z dna zbiornika stał się bardzo żyznym podłożem, a na miejscu jest wystarczająco dużo nasion, aby obsiać dno. Są tam też puste miejsca, ale to nie muł, tylko piasek i kamienie – pył się tam nie wytworzy – powiedział.

Zdaniem ekologa prognozy w takich sytuacjach robi się na podstawie najgorszego scenariusza i jest to dobra wiadomość, że się nie spełniły.

Prognozy a rzeczywistość

Ekolodzy od początku ostrzegali, że w pierwszych dniach po wysadzeniu elektrowni zginąć mogły tysiące zwierząt. Przewidywania te niestety się sprawdziły.

Ponieważ przerwanie tamy wywołało powódź większą niż wszystkie powodzie naturalne, które miały miejsce wcześniej, można być pewnym, że spora część populacji wielu gatunków zginęła. Ucierpiały m. in. ślepce piaskowe (Spalax arenarius, rzadki gatunek gryzonia, występujący wyłącznie na lewym brzegu Dniepru w dolnym biegu rzeki), kilka rzadkich gatunków mrówek, myszy południowe (Mus spicilegus, gatunek występuje praktycznie tylko nad Morzem Czarnym), chyżoskoczki (Stylodipus telum), żmije łąkowe (Vipera ursinii) i połozy kaspijskie (Dolichophis caspius, gatunek dużego węża występującego w południowo-wschodniej Europie). Według ekspertów, z którymi rozmawiał Vot Tak, wszystkie te zwierzęta zginęły w rwących potokach wody. Nadal niemożliwe jest sprawdzenie, jaka część tych populacji przetrwała i czy w ogóle przetrwała, ponieważ linia frontu przebiega wzdłuż ich siedlisk i nie da się przeprowadzić tam badań.

kachowka woda katastrofa ekologiczna ekologia natura przyroda ukraina wojna
Kot na jednej z zalanych ulic w Chersoniu. Ukraina, 8 czerwca 2023 roku.
Zdj: Aleksiej Filippow / AFP / East News

Wzbierający w ciągu kilku minut wzburzony nurt był tak silny, że wyrywał drzewa z korzeniami, niósł pozostałości budynków, sprzętu AGD i ziemi. Ekolog zauważył, że nawet 150 kilometrów dalej, na plaży w Odessie wypływały z morza dachy domów i lodówki. Biorąc pod uwagę, że większość zalanego obszaru to parki narodowe i rezerwaty biosfery, Wasyluk uważa, że wszystkie zwierzęta lądowe w nich zginęły.

Według szacunków Grupy Roboczej ds. Badania Środowiskowych Konsekwencji Wojny w wyniku katastrofy ucierpiało 48 obiektów przyrodniczych objętych ochroną, w tym jeden rezerwat biosfery, trzy parki narodowe, jeden park krajobrazowy, 16 rezerwatów przyrody, trzy chronione uroczyska i 22 pomniki przyrody. W sumie, według Państwowej Inspekcji Ekologicznej Ukrainy, możliwe straty dzikich zwierząt szacuje się na ponad 883 mln hrywien.

Analiza
Ukraiński premier ocenił szkody dla środowiska z powodu rosyjskiej agresji na prawie 56 mld euro
2023.10.21 12:41

Obaj eksperci wspomnieli też wideo, na którym widać, jak sarna, która uniknęła powodzi, przypłynęła do Odessy na małej wyspie z roślin. To, że przeżyła, jest raczej wyjątkiem od reguły.

Taka sama sytuacja miała miejsce w przypadku wpisanych do Czerwonej Księgi (rejestru gatunków zagrożonych) traszek naddunajskich (Triturus dobrogicus). W Odessie wolontariusze wyłowili i uratowali około 55 osobników, ale zdaniem Wasyluka reszta nielicznej populacji tego gatunku została porwana przez wodę na otwarte morze, gdzie zginęła.

Zdaniem eksperta sandacz morski (Sander marinus), bardzo rzadka ryba wpływająca na tarło do rzeki tylko w miejscu, gdzie Dniepr wpada do Morza Czarnego, jako gatunek przestał istnieć.

– Wszystkie żywe istoty, które zostały porwane przez nurt, ryby, plankton, miliardy żywych organizmów, wpadły do Morza Czarnego. Wszystkie te organizmy zginęły w słonej wodzie. Ogromna liczba małży i raków, które żyły na dnie, wyschła i również zginęła – powiedział Wasyluk.

Dorosłe ptaki wodno-błotne w większości uniknęły powodzi, ponieważ po prostu odleciały. Niestety, całe ich potomstwo zginęło w powodzi. Biorąc pod uwagę, że część populacji każdego gatunku ginie co roku podczas migracji, ekolodzy uważają, że już w tym roku do obwodu chersońskiego powróciło co najmniej trzy razy mniej ptaków.

Wiadomości
Rosyjska agresja przyczynia się do degradacji ukraińskiego czarnoziemu
2023.08.18 14:07

Lubow Mazorczuk/ vot-tak.tv, ksz/ belsat.eu