Wcześniej władze w Pradze obiecały przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłanie Cichanouskiej, że to prawo nie zostanie przyjęte.
Jak podał czeska państwowa agencja informacyjna ČTK, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Czech przedstawiło projekt ustawy, która przedłuży do końca marca przyszłego roku zakaz wydawania wiz i pozwoleń na pobyt obywatelom Białorusi i Rosji. Dyskusja nad nowym prawem będzie trwać do piątku.
Propozycja ta jest zgodna z nowym prawem, znanym jako Lex Ukraine, którego celem jest “ochrona interesów zagranicznych Czech”. Decyzję o niewydawaniu wiz Białorusinom i Rosjanom podjęto po inwazji na Ukrainę. Początkowo zakaz miał obowiązywać do 31 maja.
Nowe restrykcje nie dotyczą “przypadków humanitarnych” i osób, których przyjazd jest “zgodny z interesem Czech”. Nowe prawo nie oznacza też odwołania pozwoleń na pobyt w kraju – nie będą jednak przyjmowane nowe wnioski. Zakaz nie dotyczy także wiz krótkoterminowych dla członków rodzin obywateli Unii Europejskiej oraz pozwoleń na pobyt długookresowy dla członków rodzin cudzoziemców na stałe mieszkających w Czechach.
Praga jest dla narodów wschodniosłowiańskich tradycyjnym miejscem emigracji politycznej już od czasów habsburskich. Także obecnie do Czech uciekają przeciwnicy i ofiary reżimów Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina. W związku z tym, gdy poinformowano o planach przyjęcia nowego prawa, pilną wizytę w Pradze złożyła Swiatłana Cichanouskaja. Spotkała się wtedy z prezydentem i szeregiem polityków. Zapewnili ją oni, że planowany projekt ustawy nie zostanie przyjęty.
Aleś Nawaborski, pj/belsat.eu
