Współpracownicy Władimira Putina są właścicielami domków letniskowych na północy Norwegii – wynika ze śledztwa dziennikarskiego telewizji TV2. Najbardziej niepokojące jest jednak to, że zlokalizowane są one niedaleko baz wojskowych NATO.
Pomalowane na brązowo domki znajdują się w okręgu Troms na północy Norwegii – w pobliżu kurortu narciarskiego Målselv Fjellandsby oraz, co istotne, baz wojskowych. Oprócz wojskowego lotniska Bardufoss znajduje się tu także kwatera główna armii i krajowe centrum operacji lądowych Norweskich Sił Zbrojnych. Obszar ten jest ważny także dla NATO.
Już w 2009 roku lokalna prasa pisała, że domek letniskowy chce w okolicy kupić deputowany do rosyjskiej Dumy Państwowej, a Rosja oficjalnie stara się o utworzenie bezpośrednich połączeń lotniczych z Bardufoss.
Dziennikarze TV2 wspólnie z Dossier Center dotarli do danych, kim konkretnie są dziś właściciele domków w okolicy. Jeden z nich to Igor Morar, burmistrz Murmańska z ramienia putinowskiej partii Jedna Rosja. Murmańsk z kolei jest kluczowy dla rosyjskiej Floty Północnej – stanowi on port macierzysty dla okrętów wojskowych Rosji, przede wszystkim okrętów podwodnych o napędzie atomowym. Co interesujące, Morar wstąpił oficjalnie do Jednej Rosji dopiero w kwietniu 2022 roku, dwa miesiące po rozpoczęciu pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W Internecie bez trudu można znaleźć zdjęcia Morara, pozdrawiającego defilady wojskowe ramię w ramię z dawnym dowódcą Floty Północnej, a obecnie dowódcą całej Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej – Aleksandrem Moisiejewem. Igor Morar pochodzi z Ługańska. Wielokrotnie w Internecie chwalił “specjalną operację wojskową” i gratulował tzw. DRL i ŁRL “zjednoczenia z Rosją”.
Swoją chatę Morar dzieli na pół z zamożnym przedsiębiorcą z Murmańska – Jurijem Winogradczijem. Inny domek należy do deputowanego do murmańskiej Dumy obwodowej Wiktora Sajgina, również z putinowskiej partii Jedna Rosja. W Murmańsku uchodzi za jednego z najbogatszych polityków. Zasiada we władzach Rosyjskiej Fundacji Pokoju, tej samej, którą kieruje Leonid Słucki, deputowany do Dumy państwowej i przewodniczący Partii Liberalno-Demokratycznej, założonej i kierowanej przez nieżyjącego już Władimira Żyrinowskiego. Fundacja była opisywana wielokrotnie przez zachodnią prasę jako przykrywka dla działań wywiadowczych prowadzonych przez GRU.
Sajgin na swoich kontach w mediach społecznościowych często wychwala Władimira Putina. Ostatnio z okazji Bożego Narodzenia napisał, że “dziś w Rosji nie ma drugiej osoby, która zrobiłaby więcej dla naszego kraju i narodu. I na pewno chce zrobić więcej. Droga, jaką obrała Rosja od 2000 roku, pokazuje, że wszystkie decyzje i inicjatywy prezydenta były słuszne”.
W okręgu wyborczym Sajgina siedzibę ma Flota Północna – to zamknięte miasto Siewieromorsk.
Według dziennikarzy jest możliwe, że Sajgin ma powiązania z rosyjskimi służbami. Sajgin kupił też w okolicy jeszcze jeden domek – dla innego Rosjanina, Aleksandra Timofiejewa.
Ze wszystkich domków rozciąga się znakomity widok na wojskowe lotnisko Bardufoss.
– Potencjalnie może to stanowić wyzwanie dla bezpieczeństwa kraju – skomentowała doniesienia dziennikarzy szefowa wydziału kontrwywiadowczego norweskiej policji PST Inger Haugland.
Sprawą zainteresował się też rząd Norwegii.
– To pokazuje, że jest to coś, czemu musimy się bardzo uważnie przyjrzeć. Kto jest właścicielem nieruchomości w Norwegii? Gdzie się znajdują i czy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa? W Norwegii mamy wolny rynek nieruchomości, ale w ostatnich latach staliśmy się bardziej świadomi, że istnieją również problemy związane z bezpieczeństwem – powiedział premier Jonas Gahr Støre.
UR, JM, MaH/belsat.eu wg TV2, NRK
