Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że Władimir Putin udzielił wywiadu amerykańskiemu prezenterowi telewizyjnemu Tuckerowi Carlsonowi. Dzień wcześniej Carlson poinformował, że zamierza porozmawiać z rosyjskim prezydentem i właśnie w tym celu przybył do Moskwy – podała Meduza.
Odpowiadając na pytanie dziennikarzy, rzecznik Kremla wyjaśnił, dlaczego Władimir Putin zdecydował się udzielić wywiadu Carlsonowi.
– Jego stanowisko różni się od reszty [zachodnich mediów]. Nie jest ono bynajmniej prorosyjskie czy proukraińskie, jest raczej proamerykańskie, ale przynajmniej kontrastuje ze stanowiskiem tradycyjnych anglosaskich mediów – podkreślił Pieskow, cytowany przez Interfax.
Poproszony o opisanie swoich wrażeń z wywiadu Putina z Tuckerem Carlsonem, Dmitrij Pieskow odmówił.
– Gdy się ukaże, wtedy będziecie mogli wyrobić sobie własne zdanie – odparł.
Według The Wall Street Journal wywiad ma zostać opublikowany 8 lutego. Sam Carlson powiedział, że rozmowa pojawi się na jego koncie w mediach społecznościowych i stronie internetowej.
Pieskow został również poproszony o skomentowanie stwierdzenia Carlsona, że żaden zachodni dziennikarz nie przeprowadził ostatnio wywiadu z Putinem. Dziennikarze zapytali, czy prawdą jest, że Kreml nie otrzymał ani jednej prośby o spotkanie z prezydentem Rosji od zachodnich mediów od początku pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę.
Pieskow odpowiedział, że Kreml otrzymał wiele próśb, ale od zachodnich mediów, które „zajmują jednostronne stanowisko”.
– Pan Carlson się myli. Tak naprawdę nie może tego wiedzieć. Otrzymujemy wiele próśb o wywiady z prezydentem, ale głównie, jeśli mówimy o krajach zbiorowego Zachodu, mówimy o dużych mediach sieciowych: tradycyjnych kanałach telewizyjnych, dużych gazetach, które nie mogą się pochwalić, że przynajmniej starają się bezstronnie relacjonować to, co się dzieje. Oczywiście nie mamy ochoty komunikować się z takimi mediami. I nie ma w tym praktycznie żadnego sensu i jest mało prawdopodobne, aby przyniosło to jakikolwiek pożytek – powiedział Pieskow.
Korespondent BBC w Moskwie Steve Rosenberg napisał, że jego stacja wysłała Kremlowi „kilka próśb” o wywiad z rosyjskim przywódcą w ciągu ostatnich 18 miesięcy, ale za każdym razem spotykała się z odmową. Prezenterka CNN Christiane Amanpour również zauważyła, że bezskutecznie prosiła o wywiady z Władimirem Putinem przez „ponad rok”.
Prezenter telewizyjny przybył do Moskwy na początku lutego. Po tym, jak wyszło to na jaw, rosyjska propaganda zaczęła uważnie śledzić Carlsona.
Nie jest jasne, kto zainicjował wywiad. Niewykluczone, że inicjatywa wyszła ze strony Kremla, który chciał „przełamać blokadę informacyjną”. Jest niemal pewne, że speechwriterzy Władimira Putina dołożą wszelkich starań, aby dostosować odpowiedzi rosyjskiego przywódcy do wewnętrznego kontekstu politycznego Stanów Zjednoczonych. W ten sposób Putin będzie miał idealną okazję do szerzenia propagandy skierowanej bezpośrednio do amerykańskiej publiczności.
lp/ belsat.eu wg Meduza, inf. wł.
