Chiński Zhejiang Chouzhou Commercial Bank powiadomił swoich klientów o zakończeniu operacji związanych z Rosją i Białorusią. Informację przekazała oficjalnie wychodząca w Rosji gazeta o profilu ekonomicznym Wiedomosti. Powołuje się na źródła w kręgach biznesowych.
Bank, jak czytamy, powiadomił o zakończeniu relacji z instytucjami rosyjskimi i białoruskimi w zeszłym tygodniu.
– Z tego powodu już mamy zerwanych kilka umów – powiedział pragnący zachować anonimowość rozmówca Wiedomosti, prezes jednej z rosyjskich firm.
Jak wynika z tekstu, przerwanie współpracy z Rosją i Białorusią może być spowodowane tym, że chiński bank chce mieć dostęp do kontrahentów zachodnich. Będzie to niemożliwe, jeśli zostanie objęty zachodnimi sankcjami za współpracę z Rosją i Białorusią.
Inne źródło przedstawione jako przedsiębiorca z miasta Iżewsk, powiedziało, że początkowo bank Chozhou informował o zakończeniu operacji płatności za określone towary, które są objęte zachodnimi sankcjami. Ale po kilku tygodniach przedstawiciel banku miał poinformować o pełnym przerwaniu współpracy z Rosją, niezależnie od tego, czego dotyczy i w jakich walutach jest realizowana.
Inne źródło stwierdziło, że w obecnej sytuacji prowadzenie rachunków nie zależy od systemu płatności. Nie ma dostępu do transakcji międzynarodowych ani przez zachodni system SWIFT (który z małymi wyjątkami już dawno został odłączony Rosji w ramach sankcji), ani rosyjski SPFS, ani chiński CIPS. Podkreśla, że nawet jeśli przepływ pieniędzy za pomocą tych systemów nie jest widoczny dla Amerykanów albo Europejczyków, to i tak jest to widoczny w sprawozdaniach, których od chińskiego banku mogą zażądać zachodni kontrahenci.
Wiedomosti piszą, że banki nawet z krajów współpracujących z Rosją zaostrzyły politykę wobec rosyjskich klientów po tym jak 22 grudnia zeszłego roku prezydent USA Joe Biden podpisał akt przekazujący Departamentowi Skarbu pełnomocnictwa do uproszczonej procedury karania za współpracę z Rosją banków działających na amerykańskim rynku czy współpracujących z amerykańskimi podmiotami.
Za łamanie sankcji wobec Rosji w krajach zachodnich zwykle grozi odpowiedzialność finansowa, ale jest też zagrożenie odpowiedzialnością karną.
Bank Chouzou był podstawowym centrum rachunkowym dla rosyjskich importerów.
MaH/belsat.eu