Kreml zwycięża. Co jeszcze warto wiedzieć o podpisanych przez Łukaszenkę i Putina programach integracyjnych


Po kilku latach negocjacji w dziedzinie dogłębnej integracji Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin jednak podpisali programy sojusznicze. Belsat.eu spróbował dociec, co w rzeczywistości oznacza to dla Białorusi.

Porozumienie na tle konfliktu?

Posiedzenie Wysokiej Rady Państwowej Państwa Związkowego odbyło się w czasie wyraźnego ochłodzenia stosunków Mińska i Moskwy. Napięcie między dwoma państwami, najprawdopodobniej zostało spowodowane również atakiem reżimu Łukaszenki na gazetę Komsomolskaja Prawda w Biełarusi. Kreml skrytykował zachowanie władz Białorusi i usiłował rozwiązać kryzys polubownie, ale Łukaszenka nie poszedł na ustępstwa. W rezultacie redakcja białoruskiej mutacji „Komsomołki” została zmuszona do zamknięcia biura. Większość analityków i przedstawicieli mediów odebrała takie zakończenie kryzysu jako kapitulację Kremla wobec Łukaszenki.

Wiadomości
Kreml poświęca rosyjską gazetę w imię dobrych stosunków z Łukaszenką?
2021.10.06 16:25

Na tle tego skandalu została odwołana wizyta Putina do Mińska na szczyt WNP, choć wcześniej władze Białorusi i Rosji ogłaszały jego przyjazd. Spotkanie miało duże znaczenie wizerunkowe dla reżimu Łukaszenki, ponieważ to byłaby pierwsza wizyta zagranicznego przywódcy na Białorusi po wyborach 2020 roku.

Następnie, 14 października, z nieznanych przyczyn Łukaszenka nie spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiejem Ławrowem, kiedy ten był w Mińsku. Chociaż zazwyczaj nie omija on okazji, żeby porozmawiać osobiście z rosyjskimi urzędnikami takiej rangi.

Przez cały październik obie strony toczyły wojnę nerwów. Najpierw udostępniono w Sieci wyniki zamkniętego badania Wszechrosyjskiego Centrum Badań Opinii Publicznej (WCIOM), która wskazywała, że notowania Łukaszenki są w znacznym stopniu niższe niż polityków opozycyjnych.

Wiadomości
Białorusini wolą Angelę Merkel od Alaksandra Łukaszenki? W sieci pojawił się tajny rosyjski sondaż
2021.10.27 08:07

Z kolei w państwowej białoruskiej telewizji STV zachowanie Łukaszenki podczas pandemii zostało przeciwstawione zachowaniu tych polityków, którzy „ukryli się w bunkrze” i „używają botoksu” (co byłą szyderczą aluzją do Putina). Z kolei w rosyjskiej telewizji państwowej w wielu programach zabrzmiały krytyczne wypowiedzi pod adresem reżimu Łukaszenki.

Wiadomości
Rosyjscy i białoruscy propagandyści starli się w obronie czci Putina i Łukaszenki
2021.10.26 15:22

A 26 października liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouskaja udzieliła obszernego wywiadu stacji radiowej „Echo Moskwy” (posiadaczem pakietu kontrolnego której jest Gazprom-Media). 30 października na terytorium Białorusi została zaś zablokowana strona internetowa prokremlowskiej agencji informacyjnej „Regnum”.

Zdj. TK/belsat.eu

Część ekspertów przypuszczała że w takiej sytuacji podpisanie programów integracyjnych zostanie zakłócone. Ponadto posiedzenie Rady Państwowej postanowiono przeprowadzić w formie telekonferencji, do której Putin dołączył będąc w Sewastopolu. Chociaż zazwyczaj zatwierdzenie takich ważnych dokumentów odbywa się podczas spotkania osobistego.

Odmowa jego przeprowadzenia może być interpretowana jako jednoznaczny sygnał, że Kreml nie jest zadowolony z Łukaszenki. Ale do zakłócenia podpisania programów sojuszniczych to nie doprowadziło.

Co podpisali Putin i Łukaszenka?

Dokument, który podpisali Putin i Łukaszenka, zajmuje mniej niż półtorej strony. Zatwierdza główne kierunki realizacji postanowień Umowy o utworzeniu Państwa Związkowego na lata 2021-2023 oraz programy sojusznicze. Strony zatwierdziły również nową Doktrynę Wojskową dwóch państw.

Analiza
Mapa drogowa rosyjsko-białoruskiej integracji podpisana. Zapytaliśmy politologów – co dalej?
2021.11.05 15:52

Pełna lista programów sojuszniczych została opublikowana jeszcze w wrześniu, zaraz po rozmowach Putina i Łukaszenki w Moskwie. Rosyjski rząd zauważył , że ostatecznym wynikiem realizacji 28 programów integracyjnych będzie zasada „dwa państwa – jedna gospodarka”.

Ale opublikowany dokument nie wyglądał jako program gospodarczego anszlusu. O tworzeniu organów ponadnarodowych, jednolitych regulatorów lub służb państwowych mowy tam nie było. W programach była mowa tylko o „harmonizacji” i „pojednaniu” w sferze prawa podatkowego oraz celnego, polityki pieniężno-kredytowej, regulacji walut, systemów płatniczych itp. Planuje też utworzenie do końca roku 2023 jednolitego rynku energii elektrycznej i gazu. Czyli dokumenty (przynajmniej w swojej pierwotnej formie) zostały sformułowane dość ostrożnie, co pozostawia władzom w Mińsku pewną przestrzeń do manewru.

Analiza
Pogłębiona integracja w Państwie Związkowym z Rosją. Co oznacza dla Białorusi?
2021.09.15 09:03

Ponadto doświadczenia stosunków między Białorusią a Rosją wskazują, że nawet podpisane porozumienia często nie są wykonywane. Wystarczy przypomnieć, że umowa w sprawie utworzenia Państwa Związkowego, która została podpisana 8 grudnia 1999 r., przewidywała wspólną Konstytucję i walutę. Ale te punkty dotychczas nie zostały zrealizowane.

Zdj. AK/belsat.eu

Co to oznacza?

Podejścia oficjalnego Mińska do integracji najwyraźniej są skazane na klęskę. Od samego początku negocjacji w 2019 roku Łukaszenka powiązywał dalszą integrację ze swoimi żądaniami w sprawie rabatów gazowych do poziomu cen dla obwodu smoleńskiego oraz rekompensaty za straty wynikłe z realizacji rosyjskiego manewru podatkowego w przemyśle naftowym. Nic z tego oficjalny Mińsk nie osiągnął, chociaż Kreml pozostawił mu bardzo atrakcyjną cenę na gaz.

Łukaszenka również nie dostał nowej pożyczki z Rosji. Przypomnijmy, że 9 września w Moskwie Putin obiecał przekazać Łukaszence 630-640 mln dolarów do końca roku. Minęły prawie dwa miesiące, ale jak dotąd sprawa pozostaje nierozwiązana. Poza tym nawet te 630-640 milionów najwyraźniej nie jest tym, czego spodziewał się Łukaszenka. W przeddzień wrześniowych rozmów w Moskwie media podały, że władze białoruskie chcą otrzymać od Rosji 3 mld dolarów za pośrednictwem Eurazjatyckiego Funduszu Stabilizacji i Rozwoju, czyli prawie pięciokrotnie więcej.

Teraz wygrywa podejście Moskwy, która najpierw chciała rozwiązać kwestie zacieśniania integracji, a potem rozważać wszystkie inne problemy.

Krymski prezent dla Putina

Putin wydaje się ponadto uważać, że samo podpisanie dokumentów integracyjnych nie wystarczy do rozwiązania problemów finansowo-gospodarczych, które dotyczą Łukaszenki. Dlatego oficjalny Mińsk został zmuszony do znaczącej zmiany retoryki w kwestii krymskiej. W trakcie rozmów Łukaszenka poskarżył się, że Putin nie zaprosił go na anektowany Krym i wyraził chęć odwiedzenia Sewastopola.

Analiza
Media o umowach integracyjnych z Rosją: czy Łukaszenka uznał aneksję Krymu?
2021.11.05 17:21

Jednocześnie przewodniczący Stałej Komisji Spraw Międzynarodowych Izby Reprezentantów Andrej Sawinych podkreślił na antenie rosyjskiej TV, że wypowiedź Łukaszenki należy uznać za uznanie Krymu za terytorium Rosji. Sawinych dodał, że Białoruś od dawna uznaje Krym za rosyjski „zarówno de facto, jak i de iure”, ale po prostu nie zostało to „sformalizowane w rosyjskiej przestrzeni medialnej”.

Zdj. Michaił Metzel / TASS / Forum

W istocie wypowiedzi Łukaszenki i Sawinycha niczego nie zmieniają. Białoruś zawsze wspierała Rosję w kwestii krymskiej na szczeblu ONZ. Łukaszenka publicznie usprawiedliwiał działania reżimu Putina na Krymie, uznał półwysep de facto za rosyjski i oskarżył o aneksję Ukraińców.

Ale jednocześnie pozostawiał sobie pewne pole manewru: nie popierał otwarcie aneksji Krymu, nie dopuszczał wizyt tam na najwyższym szczeblu i generalnie starał się ukrywać swoje stanowisko za niejednoznacznymi sformułowaniami. Wszystko to pozwalało Mińskowi starać się tworzyć wizerunek rozjemcy na arenie międzynarodowej. Rzekomo zachowując neutralność w konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Teraz postanowiono porzucić ten wizerunek i otwarcie zsynchronizować swój stosunek do sprawy krymskiej z Moskwą.

Wiadomości
Ukraiński tygodnik: Rosja przekształca Białoruś w “Białoruski Okręg Federalny”
2021.09.10 17:38

 

Wypowiedzi Łukaszenki i Sawinych to ważny symboliczny krok. Można uznać je za osobisty prezent dla Putina i próbę zadowolenia go. Co prawda, nadal trudno powiedzieć, na ile Kreml doceni ten dar. Jednak fakt, że Łukaszenka zdecydował się na to w końcu (7 lat po aneksji), świadczy o tym, że Putin całkowicie przejął inicjatywę w stosunkach dwustronnych i nie zamierza spełniać żądań Łukaszenki bez wyraźnych kroków z jego strony wobec Rosji.

Prawdopodobnie zrozumiano to również w Mińsku: na posiedzeniu Rady Państwowej Łukaszenka upominał rządy „aby nie zagłębiać się w teorie”.

– Powinniśmy zobaczyć praktyczne skutki tych decyzji już jutro – przekonywał.

I wydaje się, że nie adresował tych słów do rządów, ale osobiście do Putina, który raczej nie ufa stronie białoruskiej i obawia się, że Łukaszenka nadal będzie sabotował realizację zawartych z nim porozumień..

Wywiad
Politolog Siergiej Utkin: dla Moskwy liczy się przede wszystkim stabilność
2021.11.03 14:18

rr, jp/ belsat.eu

Aktualności