Co najmniej 5 Białorusinów broni Azowstalu


Przedstawiciele batalionu im. Kastusia Kalinouskiego (pol. Konstantego Kalinowskiego) podali liczbę Białorusinów przebywających w zakładach Azowstal w Mariupolu. Co najmniej 5 ochotników białoruskich broni obecnie zakładu, który jest otoczony przez wojska rosyjskie. Informację tę przekazali na żywo na antenie Biełsatu ochotnicy białoruskiego batalionu.

Przedstawiciele białoruskiego batalionu powiedzieli, że ostatni kontakt z żołnierzami w Azowstalu mieli cztery dni temu. Według żołnierzy nastrój obrońców jest radosny i dużo żartują: “mówią, że są oblężeni i mogą strzelać w każdym kierunku”.

– Oni potrafią dobrze walczyć. Nie tylko utrzymują obronę fabryki, ale też przeprowadzają operacje zaczepne przeciwko wrogowi. To nie tylko wojna pozycyjna, lecz również realizowanie zadań taktycznych, łącznie z likwidowaniem przeciwników na ulicach Mariupola – powiedział Jan Melnikau.

Wojskowi twierdzą, że sytuacja w Mariupolu jest nadal tragiczna. Obrońcom Azowstalu zaczyna brakować amunicji, żywności i wody pitnej. Ale ich morale pozostaje wysokie. Ochotnicy twierdzą, że prawie 80 proc. obrońców kombinatu jest rannych, mało śpi, ale skutecznie się broni, a nawet przeprowadza kontrataki.

– Oficjalnie mówi się, że w zakładzie jest obecnie ponad 500 rannych, a większość z nich to obrońcy Azowstalu. Nawet gdy skończyły się lekarstwa dla cywilów, wojsko dawało im własne. To samo można powiedzieć o trudnej sytuacji z wodą i żywnością. Problem jest ogromny, a zasoby są prawie wyczerpane. Zostały już tylko dni – dodał Melnikau.

Szkolenie dla nowych żołnierzy białoruskiego batalionu im. Kalinouskiego.
Zdj. AC / Biełsat
Reportaż
“My pomożemy Ukrainie, a oni pomogą nam odzyskać Białoruś”. Jak funkcjonuje punkt koordynacyjny dla ochotników w Białoruskim Domu
2022.04.02 10:17

Ochotnicy zauważają, że sytuacja w Mariupolu znalazła się w martwym punkcie. Według nich, nie można obecnie mówić o deblokadzie miasta, ponieważ Ukraina nadal nie dysponuje niezbędną do tego artylerią i obroną przeciwlotniczą. Trudność polega na tym, że miasto leży blisko granicy z Rosją, a Morze Azowskie jest zablokowane dla wsparcia.

– Wiele osób zapewne widziało nagranie wideo z tej sytuacji. Dzięki środkom masowego przekazu historia ta stała się znana na całym świecie. Media w 50 procentach przyczyniają się do zwycięstwa Ukrainy, ponieważ nie wszyscy wierzą i znają prawdę. Dziękujemy wszystkim, którzy wyrażają wsparcie, informują o sytuacji, piszą materiały i robią reposty – powiedzieli walczący za Ukrainę Białorusini.

Chłopaki z białoruskiego batalionu są wdzięczni za wsparcie i mówią, że stale otrzymują pomoc w postaci kamizelek kuloodpornych i taktycznych oraz innych przedmiotów. Dodają, że rekrutacja do batalionu jest nadal otwarta, a ochotnicy zgłaszają się do sztabu batalionu w Warszawie, mieszczącego się przy Białoruskim Domu. Członkowie formacji obiecują wszystkim ochotnikom szkolenie niezbędne do prowadzenia działań bojowych. Zapewniają, że zanim ktokolwiek jest wysyłany na front, przechodzi odpowiednie szkolenia.

Fotoreportaż
„Żołnierz musi myśleć logicznie”. Ukraińscy weterani uczą cywilów, jak walczyć w mieście
2022.04.25 15:03

zh, lp/ belsat.eu