Rosyjskie pieniądze muszą być wykorzystane do odbudowy Ukrainy – oświadczyła łotewska minister sprawiedliwości Inese Lībiņa-Egnere. Zaznaczyła, że partnerzy Ukrainy powinni pomóc jej wygrać wojnę i pociągnąć winnych do odpowiedzialności.
Po zakończeniu wojny na Ukrainie należy wytoczyć procesy zarówno wobec rosyjskich decydentów, jak też wykonawców – oznajmiła Inese Lībiņa-Egnere.
– Ważne, byśmy byli przygotowani. Kiedy Ukraińcy wygrają wojnę, nie możemy tracić czasu – powiedziała minister sprawiedliwości Łotwy.
Opowiada się ona za tym, by proces odbył się pod auspicjami ONZ.
– Powinniśmy też pomóc (Ukrainie) w gromadzeniu wszelkiego rodzaju dowodów zbrodni wojennych, dotyczących ataków na cywilów, uprowadzeń dzieci, a także niszczenia środowiska naturalnego i dziedzictwa kulturowego – zaapelowała.
Minister zwróciła też uwagę, że dowody muszą być przechowywane w bezpieczny sposób. W tym kontekście jako bardzo ważne oceniła powołanie organizacji sporządzającej rejestr szkód wyrządzonych Ukrainie przez Rosję. Siedzibą takiej instytucji byłaby Haga.
Rozmówczyni PAP podkreśliła, że Łotwa wraz z innymi krajami bałtyckimi i Polską przoduje podczas unijnych rozmów dotyczących sankcji na Rosję, poszukiwania osób odpowiedzialnych za prowadzenie wojny, wpisywania ich na listy sankcyjne, a także odnajdowania rosyjskich aktywów i ich “zamrażania”.
Minister opowiedziała się za znalezieniem prawnego rozwiązania, “by po zamrożeniu aktywów mieć środki na odbudowę Ukrainy”.
– Oczywiście możemy wydać nasze, europejskie pieniądze, ale pieniądze Rosji, która rozpoczęła tę wojnę, muszą być wykorzystane do odbudowy Ukrainy – oznajmiła szefowa resortu.
Minister oceniła, że Rosja stosuje “wyrachowaną strategię, by wykorzystać naród ukraiński do spełnienia swoich kolonialnych marzeń”.
Jak dodała, Kreml dąży do asymilacji Ukraińców, wymazania ich tożsamości i – w pewnym sensie – poprawienia rosyjskiej trudnej sytuacji demograficznej poprzez wywożenie dzieci z Ukrainy do Rosji.
– Dzieje się to, o czym Putin mówi w swoich przemówieniach. Jest to naprawdę strategiczne budowanie nowego kolonialnego rosyjskiego “imperium” – oceniła polityk.
Łotewska minister przypomniała, że społeczność międzynarodowa nie pociągnęła do odpowiedzialności władz sowieckich za wywózki m.in. Łotyszy na Syberię podczas II wojny światowej i po niej.
– Dlatego może (Rosja) liczy, że uda jej się jakoś uniknąć odpowiedzialności za obecne (wywózki). Ale naprawdę mam nadzieję, że wyciągnęliśmy wnioski z przeszłości: niepostawienie winnych przed wymiarem sprawiedliwości daje im jedynie poczucie, że mogą robić, co chcą. I kolejne pokolenia znów dopuszczają się zbrodni – podsumowała.
pp/belsat.eu wg PAP