Kadyrow odcina się od swoich słów o wymianie jeńców ukraińskich za zniesienie sankcji. Nazywa je „grubym trollingiem”.

Dyktator Czeczenii z nadania Kremla Ramzan Kadyrow skomentował swoją wczorajszą propozycję, by znieść sankcje wobec niego i jego rodziny w zamian za jeńców ukraińskich. Po tym, jak w Internecie rosyjscy ekstremiści prowojenni zaczęli się na niego oburzać, odpowiedział, że te słowa to był tylko… „gruby trolling”.

Twierdzi, że chciał „pokazać prawdziwą twarz amerykańskich polityków”, dla których „życie prostych Ukraińców nic nie znaczy”.

Wcześniej na przykład propagandysta rosyjski Aleksandr Koc napisał, że w Rosji sankcje zachodnie to „uznanie zasług dla Ojczyzny, trzeba być z nich dumnym, a nie próbować się ich pozbyć”. Propozycję Kadyrowa nazwał „wątpliwym targiem” i stwierdził, że nie ma on prawa „dysponować jeńcami jak towarem w osobistych celach”. Podkreślił, że „jeńców trzeba wymieniać na jeńców”, „na naszych ludzi”.

Inny Z-bloger Jurij Kotionok nazwał propozycję Kadyrowa „azjatycką czystej wody”, „żonglowaniem żywym towarem”. Podobnych głosów rosyjskich propagandystów i szowinistów było więcej.

Kadyrow odcinając się od swoich słów zapewnił, że sankcje USA w ogóle nie przeszkadzają w życiu jemu i jego rodzinie.

Alona Dobankowa, MaH/belsat.eu, vot-tak.tv