Do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, wpłynął projekt ustawy uznającej Morze Azowskie za „wewnętrzny akwen wodny” Rosji, którego nie obowiązuje prawo międzynarodowe. W ten sposób Rosja zamierza wyłączyć morze przylegające do okupowanych terytoriów południowo-wschodniej Ukrainy spod międzynarodowej jurysdykcji.
Według „deputowanego” z okupowanego przez Rosję Krymu Michaiła Szeriemieta, parlament zamierza uchwalić ustawę przed końcem roku.
Szeriemiet argumentował, że po tym, jak Rosja zaanektowała ukraińskie terytoria obwodów chersońskiego, zaporoskiego i donieckiego, które mają dostęp do Morza Azowskiego, „Ukraina utraciła status państwa nadbrzeżnego”.
– Zatriumfowała historyczna sprawiedliwość – podkreślił.
Ukraina straciła dostęp do Morza Azowskiego (będącego częścią Morza Czarnego) wraz z kapitulacją obrońców Azowstalu w maju 2022 roku. Rosyjskie okręty wojenne zostały wprowadzone do największych ukraińskich portów Morza Azowskiego – Mariupola i Berdiańska.
1 czerwca 2023 roku Duma Państwowa wypowiedziała umowę z 2003 roku o współpracy z Ukrainą w zakresie wykorzystania Morza Azowskiego i Cieśniny Kerczeńskiej. Konieczność wypowiedzenia umowy wyjaśniono „utratą przez Ukrainę statusu państwa nadbrzeżnego”.
30 września 2022 roku Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Jednocześnie Moskwa nie kontroluje części ich terytoriów (w przypadku zaporoskiego i chersońskiego – większości). Wcześniej na terytoriach okupowanych przez państwo-agresora przeprowadzono „referenda”, które zostały uznane przez społeczność międzynarodową za bezprawne i niewiążące.
lp/ belsat.eu wg PAP, dumatv