W Wielkiej Brytanii ogłoszono nowego lidera Partii Konserwatywnej i szefa rządu. Liz Truss, minister spraw zagranicznych w rządzie Borisa Johnsona, została ogłoszona nowym liderem Partii Konserwatywnej.
Według ogłoszonych wczesnym popołudniem wyników Liz Truss dostała 81,3 tys. głosów członków Partii Konserwatywnej (57 proc.), a jej konkurent, były minister finansów Rishi Sunak – 60,4 tys. (43 proc.).
– Jestem zaszczycona, że zostałam wybrana na lidera Partii Konserwatywnej. Dziękuję za zorganizowanie jednej z najdłuższych rozmów o pracę w historii – skomentowała swoje zwycięstwo Truss.
Truss podziękowała Borisowi Johnsonowi za Brexit, pokonanie Partii Pracy, walkę z pandemią i przeciwstawienie się Władimirowi Putinowi.
Wybór nowego lidera był podyktowany tym, że na początku lipca Boris Johnson ogłosił swoją rezygnację ze stanowiska, a w konsekwencji z funkcji premiera. Został do tego zmuszony po tym, jak w ciągu dwóch dni około 60 członków parlamentu złożyło rezygnację z różnych funkcji publicznych, wyrażając wotum nieufności wobec premiera z powodu licznych skandali, które narosły wokół niego w ostatnich miesiącach.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował Johnsonowi za „ogromne wsparcie” po usłyszeniu wiadomości o jego rezygnacji.
– On nie zrezygnował z tego powodu, że był na Ukrainie. To, co on zrobił dla Ukrainy… on był prawdziwym przyjacielem Ukrainy, całkowicie wspierał Ukrainę, a Wielka Brytania była po słusznej stronie historii – powiedział Zełenski, dodając, że nie spodziewa się, by po odejściu Johnsona Londyn zmienił kurs co do wojny na Ukrainie.
Liz Truss ma 47 lat. W 1996 roku wstąpiła do brytyjskiej Partii Konserwatywnej. Truss pełniła funkcję szefowej skarbu, minister sprawiedliwości, minister środowiska, minister handlu zagranicznego oraz minister ds. kobiet i równych szans. Funkcję ministra spraw zagranicznych pełni od 15 września 2021 roku.
Jako minister spraw zagranicznych po inwazji Rosji na Ukrainę zajęła twarde stanowisko wobec Kremla i odegrała kluczową rolę w nałożeniu sankcji na Rosję. W rezultacie jest obecnie jedną z najbardziej szanowanych postaci w rządzie Johnsona, ale do jej sukcesów należy także uwolnienie przez Iran dwóch brytyjskich obywateli irańskiego pochodzenia, którzy byli tam przetrzymywani przez kilka lat. W oczach zwolenników brexitu zyskała i uwiarygodniła się twardym stanowiskiem w rozmowach z UE w sprawie protokołu północnoirlandzkiego.
– Rosyjska agresja nie może być uspokojona. Trzeba się z tym zmierzyć siłą. Nie możemy teraz zdjąć nogi z pedału gazu – mówiła pod koniec maja szefowa brytyjskiej dyplomacji.
Podczas kampanii Truss obiecała też, że jeśli wygra wybory na lidera Konserwatystów, pozostanie „największym przyjacielem Ukrainy”, podobnie jak Boris Johnson.
Zareagowała też na wywiad z byłym prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, w którym zagroził on III wojną światową za „mieszanie się w kwestie Krymu”.
– Całe zajęte przez Rosję terytorium Ukrainy jest nielegalnie okupowane. I w końcu trzeba wypchnąć Rosjan ze wszystkiego. To jest realne i dlatego udzielamy dodatkowej śmiercionośnej pomocy – powiedziała.
Liz Truss zadeklarowała również, że jeśli zostanie wybrana na premiera, zapewni Rosji klęskę w wojnie i jest gotowa użyć broni jądrowej, jeśli będzie to konieczne.
– Będę walczyła w wyborach jako konserwatysta i prowadziła kraj jako konserwatysta. Jako premier podejmę się tej sprawy, niezależnie od tego, czy chodzi o zapewnienie klęski Władimira Putina na Ukrainie, czy o pobudzenie gospodarki – oświadczyła.
Z powodu sprzecznych punktów w pozycjonowaniu Truss, analitycy i obserwatorzy polityczni niekiedy określają ministra spraw zagranicznych jako „politycznego kameleona”.
– Wielu z tych, którzy obserwują ją od lat, kwestionuje, czy w ogóle ma jakieś zdecydowane przekonania, czy też po prostu opowiada się za tym, za czym w danej chwili wygodnie jest się opowiedzieć – pisał publicysta CNN Luke McGee.
Pomimo tego, że Truss często zmieniała zdanie, dwie sprawy pozostają niezmienne. Jedna to nieukrywane wzorowanie się na Margaret Thatcher, pierwszej kobiecie, która była liderką konserwatystów i premierem Wielkiej Brytanii. Do tego stopnia, że kilka razy wyraźnie nawiązywała stylizacją do „Żelaznej Damy” – pod koniec zeszłego roku jadąc czołgiem i niemal odtwarzając słynne zdjęcie Thatcher z czasów wojny o Falklandy czy kilka dni temu podczas pierwszej debaty kandydatów na lidera konserwatystów.
lp/ belsat.eu wg Vot-Tak.tv, PAP, inf. wł.