Prasowe doniesienia o podsłuchiwaniu spotkania Cichanouskiej w Polsce sprawdza prokuratura


Portal Onet pisze, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęto śledztwo w sprawie domniemanego nielegalnego podsłuchiwania polityków opozycji w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Z doniesień prasowych wynika, że polskie służby wywiadowcze mogły w związku z tym monitorować spotkanie Swiatłany Cichanouskiej w Warszawie w 2020 roku.

Po raz pierwszy o podsłuchiwaniu polityków opozycji za rządów PiS napisała Gazeta Wyborcza. W kwietniu 2023 roku ukazał się materiał dotyczący monitoringu gości w hotelach zarządzanych przez państwową spółkę Polski Holding Hotelowy.

Wiadomości
„Nie widzimy dla Białorusi przyszłości innej niż europejska”. Cichanouskaja w Radzie Europy
2024.01.31 10:46

Jako przykład podano spotkanie liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej z politykami Platformy Obywatelskiej we wrześniu 2020 r. Doszło do niego w hotelu Courtyard by Marriott w Warszawie. Jak podaje Gazeta Wyborcza, po spotkaniu szef Polskiego Holdingu Hotelowego przesłał e-mail do członka rządzącej wówczas partii Prawo i Sprawiedliwość Joachima Brudzińskiego ze szczegółowym raportem z tych negocjacji. W publikacji napisano, że z danych tych wynika, że w pomieszczeniu, w którym odbyło się spotkanie, albo znajdował się podsłuch, albo pracowali w nim pracownicy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozpoczęła już badanie tych doniesień.

Jeden z uczestników tego spotkania z Cichanouską, wiceprzewodniczącu Platformy Obywatelskiej, a obecnie koordynatorem służb specjalnych w Kancelarii Premiera RP, Tomasz Siemoniak nazwał doniesienie o inwigilacji „informacją absolutnie szokującą”:

– To szczególnie przykre, że inwigilacja dzieje się w kontekście obecności liderki białoruskiej pozycji, która przed totalitarnymi restrykcjami uciekła z kraju – napisał w swoim twicie.

Oskarżenia nazwał fałszywymi i fikcyjnymi. Joachim Brudziński, nazwał  zarzuty o swoim wpływie na inwigilowanie polityków ówczesnej opozycji konfabulacjami.

– Mówienie i pisanie o tym, że jako europoseł mogłem zlecać służbom inwigilowanie polityków opozycji, jest tak piramidalnie głupie, że aż zęby bolą – napisał na platformie X.

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności