Pochodzący z Brzozówki pod Lidą dziennikarz Juraś Dziaszuk przeglądał stronę internetową miejscowej państwowej gazety i zauważył tam ciekawy fakt. Okazuje się, że jej pracownicy wymazali na zdjęciu amerykańską symbolikę z ubrania starszego mężczyzny, który przyszedł na spotkanie z przewodniczącym komitetu wykonawczego.
13 grudnia ub. r. przewodniczący komitetu wykonawczego rejonu lidzkiego Siarhiej Łożacznik zorganizował spotkanie dla obywateli w rolniczej miejscowości Bielica.
Jak wynika ze sprawozdania administracji, „zgłaszali się miejscowi emerytowani mieszkańcy i rolnicy, którzy postulowali poprawę lokalnej infrastruktury drogowej”. Mieszkańcy podnosili także „kwestie bezpieczeństwa ruchu drogowego rowerzystów i maszyn rolniczych na ulicach miasteczka, kwestionowali kontrowersyjne punkty przy sporządzaniu dokumentów rejestracyjnych dla działek.
Wydarzenie było więc dość przyziemne i niezbyt rzucające się w oczy. Juraś Dziaszuk zauważył jednak, że jeden ze starszych mężczyzn przyszedł na spotkanie ubrany w kurtkę z haftowanymi elementami amerykańskich symboli narodowych. Takie kurtki można legalnie kupić w sklepach czy na targowiskach, a amerykańskie symbole nie są jeszcze zakazane na Białorusi. Mimo to organ prasowy władz rejonowych postanowił zamazać amerykańską flagę na okładce filmiku na YouTube. Chociaż już w samym materiale wideo nie została ona zasłonięta.
– Zamazanie flagi USA na zdjęciu to absolutnie głupi i absurdalny pomysł. Wydaje się, że nawet w ZSRR w czasie „zimnej wojny” z Ameryką nie dopuszczano się takiej głupoty jak teraz w Lidzie. Ideologiczne fobie lidzkich propagandystów przebijają kolejne dno! Wyobrażam sobie, jak ich oczy krwawią i piana im idzie z ust na widok amerykańskiej flagi – ironicznie napisał białoruski dziennikarz.
Od 1 lipca 2022 r. redaktorem naczelnym Lidzkiej Gazety jest Paweł Iwuć. Przed objęciem tego stanowiska był szefem wydziału finansowego komisariatu milicji w Szczuczynie.
Stany Zjednoczone od 2011 roku utrzymują sankcje wymierzone w reżim Alaksandra Łukaszenki. W odpowiedzi na sfałszowanie przez niego wyborów prezydenckich w 2020 roku, trwających do dziś represji i wspierania Rosji w inwazji na Ukrainę, Waszyngton wielokrotnie przedłużał i rozszerzał zakres sankcji.
Licznie zamieszkany przez Polaków oraz Białorusinów wyznania katolickiego rejon lidzki jest przez władze Łukaszenki uważany za “niepewny”. W związku z tym od 2020 roku represje mają tu szczególne nasilenie i zakres. Ostatnio w Lidzie służby zniszczyły herb powstania styczniowego na nagrobku księdza Adama Falkowskiego. Kapłan został rozstrzelany w 1863 roku za przeczytanie antycarskiej odezwy. Od tego czasu pamięć o nim usiłowały zetrzeć trzy reżimy: carski, sowiecki i łukaszenkowski.
pj/belsat.eu