Według źródeł portalu Ukrainska Prawda prezydent Wołodymyr Zełenski jako zwierzchnik sił zbrojnych, komunikuje się z niektórymi dowódcami rodzajów wojsk z pominięciem głównodowodzącego. Ma to utrudniać gen. Wałerijowi Załużnemu dowodzenia całą armią.
– Czasem odnosi się wrażenie, że Zełenski dzieli Siły Zbrojne Ukrainy na dwa rodzaje: “dobry”, dowodzony przez Syrskiego i innych faworytów, i “zły”, podlegający Załużnemy. To bardzo demotywuje głównodowodzącego i najważniejsze: utrudnia dowodzenie całą armią – twierdzi źródło Ukrainskiej Prawdy.
Dziennik uważa, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rzeczywiście stworzył równoległe kanały łączności z dowódcami różnych rodzajów wojsk z pominięciem Wałerija Załużnego. Przykładem mają być jego kontakty z dowódcą Wojsk Lądowych Ołeksandrem Syrskim czy Sił Powietrznych Mykołą Ołeszczukiem. Bezpośredni kontakt z generałami ułatwia przy tym pracę prezydentowi, ale utrudnia głównodowodzącemu, który o ustaleniach z głową państwa ma się często dowiadywać od swoich podwładnych.
Walka z korupcją zaszkodziła mobilizacji
Ukrainska Prawda zwraca też uwagę na inne polityczne działania prezydenta, które miały utrudnić pracę Sił Zbrojnych Ukrainy. Chodzi o zarządzone przez Zełenskiego zwolnienie wszystkich naczelników obwodowych komisji uzupełnień, co nastąpiło po publikacji dziennikarskiego śledztwa Ukrainskiej Prawdy na temat korupcji w odeskiej komisji uzupełnień.
– Kierownik Państwowego Biura Śledczego Suchaczow przyszedł latem do Stawki [naczelnego dowództwa – przyp. belsat.eu] i zaczął opowiadać, jak ładnie zwolnili szefów komisji uzupełnień. A potem głos oddano Załużnemu, który kulturalnie mu odpowiedział: “Chcę podziękować stróżom prawa, temat korupcji jest ważny. Ale także chcę podać najświeższe dane o mobilizacji.” A tam był nagły spadek we wszystkich obwodach – powiedział Ukrainskiej Prawdzie pod warunkiem zachowania anonimowości uczestnik tego spotkania.
Z artykułu wynika, że to, co z politycznego punktu widzenia wyglądało na sprawne i zdecydowane zrealizowanie apelu społeczeństwa o przywrócenie sprawiedliwości, miało trudne konsekwencje dla wojska.
Podobnie destabilizujący charakter mają też według dziennika decyzje kadrowe nowego ministra obrony Rustema Umerowa. Zdymisjonował on generałów z otoczenia Załużnego: dowódcę Sił Operacji Specjalnych Wiktora Chorenkę, dowódcę Sił Medycznych Tetianę Ostaszenkę. Możliwe, że stanowisko straci też dowódca Połączonych Sił Serhij Najew, w związku ze sprawą karną za obronę południa Ukrainy..
Z kolei innym swoim materiale Ukrainska Prawda napisała, że Załużny kontaktuje się z zagranicznymi politykami z pominięciem Ministerstwa Obrony i prezydenta. Podczas ostatniej wizyty sekretarza obrony USA Lloyda Austina w Kijowie ukraiński głównodowodzący miał go poprosić o 17 milionów pocisków oraz 350-500 miliardów dolarów na wyzwolenie zajętych przez Rosjan terytoriów Ukrainy.
– Austin został poinformowany o zapotrzebowaniu na 17 milionów pocisków. Delikatnie mówiąc, był zaskoczony, bo na całym świecie nie da się zebrać tylu pocisków – powiedział rozmówca Ukrainskiej Prawdy.
Ponadto, według źródła, Austin powiedział również, że Załużny złożył mu skargę na ingerowanie Biura Prezydenta w jego pracę.
– Austin powiedział nam następnie, że Załużny skarżył się, że mu przeszkadzano, że Biuro Prezydenta nie jest takie jak być powinno. No cóż, oczywiście, że prezydent też się dowiedział o takich rozmowach. A one nie budują zaufania – powiedziało źródło dziennika.
pj/belsat.eu wg Ukrainska Prawda