MSZ Polski, Niemiec i Litwy zapobiegły deportacji z Tajlandii do Rosji antywojennej grupy rockowej Bi-2


Jak relacjonuje kanał Telegramu „Agientstwo”, opozycjonista Dmitrij Gudkow ujawnił szczegóły akcji wywiezienia z Tajlandii członków grupy Bi-2. Muzykom znanym ze swoich antywojennych poglądów groziła deportacja do Rosji.

bi-2 rosja rock wojna ukaina opozycja putin deportacja tajlandia duplomacja msz polska
Grupa Bi-2 nie kryje swoich antywojennych i antyputinowskich poglądów.
Zdj. b2band / Telegram

Według rosyjskiego polityka grupę Bi-2 udało się przewieźć z Tajlandii do Izraela, gdy rosyjskim aktywistom pomagającym muzykom udało się uzyskać wsparcie Ministrów Spraw Zagranicznych Polski, Niemiec i Litwy.

Wiadomości
Do Izraela przybyli muzycy grupy Bi-2. Groziła im deportacja z Tajlandii do Rosji
2024.02.01 11:42

Gudkow podczas berlińskiego zjazdu środowisk opozycyjnych opowiedział, że dowiedział się od znanego dziennikarza, że próba deportacji była zaaranżowana bezpośrednio przez miejscowego rosyjskiego konsula, który miał zapłacić łapówkę policji, by ta zatrzymała muzyków. Zarzucono im dawanie koncertów bez odpowiedniej zgody.

W Bangkoku deportację muzyków mieli wspólnie organizować ambasador Rosji i zastępca komendanta głównego tajlandzkiej policji. Aktywiści z rosyjskiej diaspory mieli jednak dość czasu, by skontaktować się z MSZ Polski, Niemiec i Litwy. Dyplomaci z tych krajów poprosili o spotkanie z premierem Tajlandii. Ostatecznie z dyplomatami spotkali się przedstawiciele tajlandzkiego MSZ-u. Na spotkaniu dyplomaci krajów UE poinformowali, że są gotowi wydać muzykom wizy humanitarne. Ich prośbę o niewydawanie muzyków Rosji wsparli przedstawiciele Departamentu Stanu i Kongresu USA, oraz dyplomaci ONZ i pracownicy Komitetu Noblowskiego.

Ostatecznie zgodę na przyjazd muzyków wydał Izrael  – dwóch z pięciu członków zespołu ma obywatelstwo izraelskie. Tajlandzki MSZ wydał zgodę na wyjazd, a dyplomaci i aktywiści w ciągu kilku godzin zorganizowali wylot.

Jednocześnie rosyjscy dyplomaci usiłowali pokrzyżować plany swoich zachodnich kolegów i zorganizować przelot muzyków do Stambułu, a stamtąd do Moskwy. Rosyjscy aktywiści próbowali nawet zorganizować akcję odbicia muzyków podczas transportu w strefie tranzytowej lotniska w Stambule.

Foto
Przez baner z Putinem. Niegdyś kultowy zespół Bi-2 nie wyszedł na scenę w Omsku
2022.04.28 19:11

W Rosji muzykom obiecano “ciepłe powitanie”. Deputowany Dumy Państwowej Andriej Ługowoj nazwał artystów “szumowinami” i zagroził im więzieniem.

– Niech chłopaki się przygotują: będą szybko grać i śpiewać na łyżkach i metalowych talerzach, stepując przed swoimi kolegami z celi. Osobiście chciałbym to zobaczyć – powiedział.

Zespół popadł w Rosji w niełaskę w kwietniu 2022 roku, gdy odmówił występu w Omsku w sali, gdzie wisiał propagandowy plakat z Putinem. W maju ubiegłego roku Jegor Bortnik napisał do rosyjskich fanów na swoim Instagramie, że nie wróci do Rosji, ponieważ “Putin i całe jego niedorozwinięte umysłowo gówno zniszczyło wasz kraj”.

jb/ belsat.eu

Aktualności