„Masowa depresja” w rosyjskich więzieniach. Kryminaliści rozgoryczeni postawą Prigożyna


Po fiasku puczu Jewgienija Prigożyna i stłumieniu zamieszek w więzieniach, wskaźnik werbunku kryminalistów na wojnę drastycznie spadł. Jednocześnie rosyjscy więźniowie stracili wiarę w byłego „kucharza Putina” – powiedziała Olga Romanowa, szefowa organizacji pozarządowej Ruś Siedząca w rozmowie z niezależnym rosyjskim kanałem Możem Objasnit’.

Według Olgi Romanowej po upadku puczu Jewgienija Prigożyna obserwuje ona w więzieniach „pierwszą fazę stanu depresji – apatię”.

– Prigożyn był bardzo popularny [wśród więźniów] aż do czasu, gdy się wycofał. Teraz jego popularność gwałtownie spadła. Po pierwsze, [w zakładach karnych] bardzo nie lubią przegranych. Po drugie, pojawiło się słowo „wełna” [więzienne określenie „zdrajców” współpracujących z administracją – w polskim żargonie „cwel” – Belsat.eu] – zauważyła szefowa Rusi Siedzącej.

Według niej Prigożyn został nazwany „wełniastym”, gdy przedwcześnie zakończył swój „marsz sprawiedliwości” na Moskwę.

Więźniowie w moskiewskich aresztach śledczych Wodny i Butyrka oraz w więzieniu nr 2 w Rostowie wszczęli zamieszki więzienne w ramach poparcia puczu. Wszędzie zostały one stłumione przez policję więzienną.

Opinie
Czystki Putina uderzą w rosyjską armię, służby i elitę władzy
2023.06.30 16:07

Po porzuceniu planów dotarcia do Moskwy, więźniowie nagle zmienili retorykę wobec swojego „idola”.

– Gdzie się podziewałeś? – brzmiała jedna z takich wiadomości od więźniów z jednostki Sztorm Z, biorącej udział w inwazji na Ukrainę.

Jak twierdzi obrończyni praw więźniów, pozostający w więzieniach opowiedzieli się przeciwko współpracy z Ministerstwem Obrony Rosji.

– [Prowadzona przez] Ministerstwo Obrony rekrutacja przebiega chwiejnie i słabo. Zarówno Ministerstwo Obrony, jak i więźniowie są apatyczni. Ci drudzy zdali sobie sprawę, że Ministerstwo Obrony nie płaci – powiedziała szefowa Rusi Siedzącej. – Samo ministerstwo nie jest w stanie poradzić sobie ze skazanymi. To specjalny kontyngent, którym trzeba umieć dowodzić – dodała.

Jewgienij Prigożyn ogłosił 23 czerwca, że jego prywatna armia najemników wypowiada posłuszeństwo Ministerstwu Obrony Rosji po tym, jak jej obóz został rzekomo zbombardowany. W sobotę 24 czerwca Grupa Wagnera zajęła Rostów nad Donem wraz z kwaterą Południowego Okręgu Wojskowego. Kolumna najemników wyruszyła w stronę Moskwy. Wieczorem Prigożyn oznajmił, że nie ma zamiaru powodować „rozlewu krwi” i dlatego po negocjacjach za pośrednictwem Alaksandra Łukaszenki zatrzymał „pochód na Moskwę”. Dziś, nieco ponad tydzień po puczu, jest on usuwany zarówno z przestrzeni medialnej, jak i strefy wpływów biznesowych w Rosji.

Prigożyn rekrutował więźniów na wojnę z Ukrainą od lata 2022 roku. We wrześniu do Sieci wyciekło nagranie, w którym szef najemników przemawia przed tłumem więźniów, zachęcając do przyłączania się do Grupy Wagnera. Kryminaliści w jego jednostce zwykle odgrywali rolę „mięsa armatniego”, w tym podczas dziewięciomiesięcznej bitwy o Bachmut. W 2023 roku rolę rekrutowania przestępców przejęło rosyjskie Ministerstwo Obrony.

W wieku 18 lat Jewgienij Prigożyn został skazany za rozbój, kradzież i oszustwo. Spędził w radzieckiej kolii karnej 10 lat.

Wiadomości
Rosja: bunty więźniów w Rostowie i Moskwie
2023.06.24 17:01

lp/ belsat.eu wg MO. inf. wł.

Aktualności