Sto dni wojny na Ukrainie


Dokładnie sto dni temu Władimir Putin rozpoczął atak na Ukrainę. “Specjalna operacja wojskowa” miała potrwać 3 dni, a jej końca nie widać. W tym czasie Moskwa kilkukrotnie zmieniała strategię i cele swoich działań.

W 2014 roku Rosjanie anektowali Krym i próbowali wzniecić separatystyczne powstania na południu i wschodzie Ukrainy. Udało się to tylko częściowo – utworzono wówczas dwie samozwańcze republiki: doniecką i ługańską, które zajmowały mniej niż 1/3 tych obwodów. Kontrolowani przez Moskwę separatyści uznają całe terytorium obwodów za swoje. Tak zwane republiki istniały przez 8 lat tylko dzięki wsparciu finansowemu i militarnemu Rosji, ale ich państwowość Moskwa uznała dopiero 21 lutego tego roku, na 3 dni przed wojną, którą Putin i władze określają jako “specjalną operację wojskową”. 24 lutego przed świtem rosyjski prezydent ogłosił jej rozpoczęcie.

Pilne!
ROSJA ZAATAKOWAŁA UKRAINĘ
2022.02.24 05:39

Oficjalnie celem miała być “demilitaryzacja i denazyfikacja” Ukrainy. Według Kremla, w Kijowie rządzili naziści, a Ukraińcy mieli się dopuszczać ludobójstwa w Zagłębiu Donieckim. Było to jedno z wielu kłamstw Rosji, nie poparte żadnymi wiarygodnymi danymi. Nawet te oficjalnie przedstawiane przez samozwańcze władze w Doniecku, czy Ługańsku nie potwierdzały takich zarzutów.

Rosjanie zaatakowali Ukrainę z trzech stron, z terytorium Rosji, anektowanego Krymu i Białorusi, co potwierdził 27 lutego sam Alaksandr Łukaszenka. Białoruskich wojsk w Ukrainie nie było, ale kraj ten stanowił i stanowi mocne zaplecze dla rosyjskiego agresora. Pierwszego dnia rakiety spadły – między innymi – na Kijów, Charków, Iwano-Frankowsk, czy Czernihów. Głównym celem były lotniska. U granicy Ukrainy było wówczas od 150 do 200 tysięcy rosyjskich wojskowych.

26 lutego agencja RIA Nowosti przez pomyłkę opublikowała przygotowany wcześniej materiał mówiący o tym, że “Ukraina wróciła na łono Rosji”. Moskwa liczyła zapewne, że wojna tyle potrwa, czyli 3 dni. Tymczasem trwa już sto dni i jak twierdzi portal Meduza, Kreml zalecił przedstawicielom mediów, aby o tym nie przypominali.

Wiadomości
Podwładne Kremlowi media mają zaprzestać nagłaśniać przewlekłość wojny
2022.06.02 16:47

W pierwszych dniach Rosjanie z pewnością siebie wjeżdżali do Charkowa, czy Kijowa, ale tam napotykali opór, którego się nie spodziewali. Można odnieść wrażenie, że atakowali nie realną Ukrainę, a wizerunek Ukrainy, który sami stworzyli, jako państwa upadłego, failed state. W dodatku Kreml był przekonany, że mieszkańcy wschodu i południa Ukrainy będą witać rosyjskich żołnierzy z kwiatami. Stało się dokładnie odwrotnie. Prezydent Wołodymyr Zełenski nie uciekł z Kijowa, a Ukraińcy stawili opór i dzielnie bronią się do dziś.

Nie przeszkodziło to rosyjskiej propagandzie mówić o tym, że Ukraińcy się nie bronią, a władze już dawno uciekły z kraju. Władimir Putin liczył na bunt Ukraińców wobec władz. W jednej ze swoich wypowiedzi mówił o tym, że Rosjanie szybciej dogadają się ze zwykłymi obywatelami niż z rządzącymi w Kijowie “neonazistami i narkomanami”.

Bunt jednak nie następował, a Wołodymyr Zełenski regularnie nagrywał filmy, w których pokazywał, że jest na miejscu i tłumaczył Ukraińcom uczciwie, jaka jest sytuacja. W pierwszych dniach inwazji poparcie dla działań prezydenta Ukrainy sięgnęło 91 procent.

Wiadomości
Rosjanie uderzyli rakietami w tunel i węzeł kolejowy na zachodzie kraju. Tędy idą dostawy od sojuszników
2022.06.02 11:14

Ukraińcy zmobilizowali swoje siły do granic możliwości. Główne kanały telewizyjne zaczęły nadawać wspólny program informacyjny działający 24 godziny na dobę. Zdarza się do dziś, że dziennikarze prowadzą antenę ze schronu. Przekaz jest jeden, a przedstawiciele władz nie tracą czasu na odpowiadanie na te same pytanie w każdej z telewizji.

Ukraińcy okazali się też uodpornieni na fake newsy, które przenikały do ukraińskiej przestrzeni informacyjnej. Powstało też całe pospolite ruszenie zajmujące się przygotowywaniem memów ośmieszających rosyjską armię. Fraza “Russkij wojennyj korabl…” stała się jednym z haseł tej wojny. A rosyjski flagowy okręt Moskwa pod adresem którego ukraińska Służba Graniczna wypowiedziała te słowa, rzeczywiście poszedł w połowie kwietnie w zadanym kierunku po tym, jak został ostrzelany ukraińskimi rakietami. Zachowania Rosjan z głębokiej prowincji, którzy kradli co się da z ukraińskich domów też były przedmiotem wielu żartów. Zachwyty nad Nutellą, kradziona pościel i pralki oraz uprowadzone przez Ukraińców na traktorach rosyjskie wozy bojowe i czołgi tworzyły wizerunek “drugiej armii świata”, która przez dłuższy czas nie odnosiła żadnych sukcesów.

Wiadomości
Biełsat udostępnił swoją antenę ukraińskiej telewizji
2022.03.02 11:59

Za to Rosjanie dopuszczali się czynów, które zapewne w przyszłości mogą być zakwalifikowane jako zbrodnie wojenne, jak na przykład zrzucenie w marcu bomby na teatr w Mariupolu, gdzie chowali się cywile, czy ostrzał budynków mieszkalnych w podkijowskiej Borodziance lub mordowanie cywilów w Irpieniu. O tych ostatnich miejscowościach stało się głośno w kwietniu, po tym, jak pod koniec marca Rosjanie wycofali się spod stolicy zdając sobie sprawę, że nie są w stanie jej zdobyć. Okupanci opuścili też obwody żytomierski, czernihowski i sumski. Skupili się przy tym na działaniach w Zagłębiu Donieckim, czyli – tak zwanej – bitwie o Donbas.

Udało im się zdobyć Mariupol za cenę całkowitego zniszczenia miasta. Broniący się na terytorium zakładów Azowstal Ukraińcy złożyli broń i oddali się w maju w ręce Rosjan. 2,5 tysiąca żołnierzy zostanie prawdopodobnie wymienionych na rosyjskich jeńców. W Rosji pojawiły się jednak pomysły, aby utworzyć specjalny trybunał i sądzić wojskowych.

Zdobycie Mariupola to chyba najważniejsze dotychczasowe zwycięstwo Rosjan, którzy mogą się chwalić, że całkowicie kontrolują Morze Azowskie. Spośród miast obwodowych udało im się opanować jedynie Chersoń. Trwają walki o Sewierodonieck, gdzie znajdowała się siedziba ługańskich władz obwodowych.

Wiadomości
Ukraina. Trwają walki w centrum Siewierodoniecka
2022.06.03 08:39

Ogółem według danych przedstawionych przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Rosjanie kontrolują obecnie 125 tysięcy kilometrów kwadratowych, czyli 1/5 terytorium Ukrainy: cały obwód chersoński, niemal całość ługańskiego oraz części zaporoskiego i donieckiego. Na początku wojny było to 43 tysiące kilometrów, mniej niż 7 procent. Rosjanie w czasie działań zbrojnych weszli do 3620 miejscowości, wyszli z 1017, pod ich kontrolą jest 2603. Kijów twierdzi, że w walkach zginęło niemal 31 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Ta liczba wydaje się zawyżona, ale jeśli przyjąć, że słowa prezydenta są zgodne z prawdą i dziennie ginie od 60 do stu Ukraińców, to przyjmując najwyższą liczbę zginęło już 10 tysięcy ukraińskich żołnierzy. Ponadto 500 zostaje rannych każdego dnia. Wówczas liczba ofiar wśród Rosjan wydaje się całkiem realna, bowiem, jak twierdzą eksperci wojskowi, atakujący zawsze mają większe straty od broniących się.

Wojna zmusiła też ponad 6 milionów Ukraińców do opuszczenia swojego kraju. Większość wyjechała do Polski. Część już wróciła do domów, jednak są tacy, którzy po prostu nie mają dokąd wracać. Wielu straciło swoje domy bądź znalazły się one na terytoriach okupowanych.

Ukraińcy nie byliby w stanie tak mocno stawiać oporu Rosjanom, gdyby nie pomoc międzynarodowa. Przede wszystkim wojskowa. Niemal od razu po rozpoczęciu inwazji, Rosję potępiły kraje europejskie, w tym Polska, a także Stany Zjednoczone i Kanada. Za deklaracjami poszła także broń. Już 25 lutego pierwsza pomoc popłynęła z Polski, dzień później z Czech, a potem z Holandii i innych krajów.

Wiadomości
Polska przoduje w pomocy dla Ukrainy według ukraińskiej edycji Forbesa
2022.06.01 16:08

26 kwietnia w bazie Ramstein 40 państw zadeklarowało pomoc wojskową. Po wielu tygodniach wahań i kluczenia taką decyzję podjęły nawet Niemcy. Główną siłą są tu jednak Stany Zjednoczone. Pod koniec kwietnia uchwalono ustawę o land-lease dla Ukrainy, która umożliwia znacznie szybsze przekazywanie pomocy.

Bardzo duże znaczenie mają też sankcje nakładane na Rosję, które – wbrew deklaracjom Kremla – znacznie pogarszają sytuację gospodarczą kraju: kolejne zachodnie firmy opuszczają Rosję, ogółem mówi się o co najmniej 300, nie ma mowy o nowych inwestycjach, są kłopoty z utrzymaniem produkcji, ponieważ nawet w produktach, które oficjalnie są rosyjskiej marki, nie brakuje części importowanych. Rosyjskie samoloty nie mogą latać w przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych oraz Kanady. Z powodu agresji zawieszono też uruchomienie gazociągu Nord Stream 2, poszczególne kraje rezygnują z importu surowców naturalnych z Rosją, bądź też nie zgadzają się na płatność w rublach. Z rosyjskich kin zniknęły amerykańskie i europejskie filmy.

Analiza
Kaliningrad. Wszystkie problemy Rosji w jednym obwodzie
2022.05.20 14:37

Jeszcze w grudniu Moskwa postawiła warunki Zachodowi żądając, między innymi, aby Kijów i NATO zagwarantowały, że Ukraina nigdy nie będzie członkiem tego Sojuszu. Moskwa żądała też de facto wycofania dodatkowych wojsk ze wschodniej flanki NATO uznając, że ma prawo decydować o przyszłości nie tylko państw byłego Związku Radzieckiego, ale też całego bloku wschodniego, w tym Polski. W wyniku rosyjskiej agresji stało się dokładnie odwrotnie – państwa NATO nie tylko pomagają Ukrainie bronią, ale też wzmacnia się wschodnia flanka Sojuszu, a Finlandia i Szwecja złożyły wnioski o członkostwo w tej organizacji.

Dość lojalne stanowisko wobec Moskwy zachowują Chiny, ale też nie spieszą z pomocą dla rosyjskiego reżimu. Pekin obawia się bowiem, że jego firmy zostaną objęte sankcjami za współpracę z Moskwą.

Wczoraj osiągnięto porozumienie, co do szóstego pakietu unijnych sankcji, które obejmują dostawy ropy i odcięcie rosyjskiego Sbierbanku od SWIFTu. Były one opóźniane przez obecnie głównego sojusznika Putina w Europie Viktora Orbana.

Wiadomości
Ambasadorowie UE przyjęli szósty pakiet sankcji wobec Rosji. Patriarcha Cyryl uwolniony z ograniczeń
2022.06.02 17:21

Wojna zmieniła też sytuację religijną w Ukrainie. Wsparcie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i jej patriarchy Cyryla dla wojny i Putina, sprawiło, że pod koniec maja podległa Moskwie Ukraińska Cerkiew Prawosławna wypowiedziała posłuszeństwo RCP. Już od początku wojny wielu księży tego Kościoła nie wspominało Rosjanina w czasie nabożeństw albo przechodziło do autokefalicznej Prawosławnej Cerkwi Ukrainy. Kierowana w Ukrainie przez metropolitę Onufrego Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego zdecydowanie przy tym skrytykowała wojnę oraz Rosję i zaangażowała się w pomoc ukraińskiej armii.

W wyniku wojny Rosja straciła znaczną część swoich wpływów w Ukrainie nie tylko w religii, ale także w kulturze. Nawet młodzież, która do 24 lutego z chęcią słuchała rosyjskich wykonawców, zaczęła się od nich odwracać. Artyści, mimo spadających bomb, zaczęli nagrywać liczne utwory, w których zagrzewają Ukraińców do walki.

Z ukraińskiego życia politycznego, które niemal zamarło po 24 lutego, zniknęły prorosyjskie ugrupowania. Ich działalność została zakazana w drugiej połowie marca, choć nawet przed wprowadzeniem zakazu politycy sympatyzujący Moskwie zamilkli po tym, jak Władimir Putin rozpoczął wojnę.

Wiadomości
Warszawska zamiast Mińskiej. Mieszkańcy Kijowa wybrali nowe nazwy dla stacji metra
2022.05.11 09:42

W Ukrainie demontowane są pomniki związane z rosyjską kulturą, znikają nazwy ulic i stacji metra związane z Rosją, czy Białorusią. Ukraińskie księgarnie zerwały współpracę z rosyjskimi wydawnictwami. Osoby dotąd rosyjskojęzyczne przechodzą na ukraiński.

W Rosji z kolei wzmocniono cenzurę, ograniczono dostęp do niezależnych mediów, a nawet w ostatnich dniach do serwisów VPN, wprowadzono odpowiedzialność karną za “dyskredytację armii”, przy czym może ona polegać nawet na wyjściu z plakatem “Nie dla wojny”. Oficjalnie jest to bowiem “specjalna operacja wojskowa”. W całym kraju odbywają się też imprezy z rosyjską swastyką, czyli literą Z będącą symbolem rosyjskiej interwencji. Wróciły także czerwone flagi i sztandary czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

Podsumowując: w ciągu stu dni wojny Władimir Putin osiągnął jedynie niewielkie sukcesy. Owszem, Rosjanie mają lądowy korytarz łączący Rosję właściwą z anektowanym Krymem oraz zajęli niemal cały obwód ługański. Rozmiar porażki strategicznej Moskwy widać jeszcze wyraźniej jeśli porówna się obecną sytuację z planami, które przewidywały upadek Ukrainy w ciągu 3 dni. Wojna cały czas trwa i obecnie trudno przewidzieć, jak się zakończy. Ukraińcy zapowiadają kontrofensywę latem, gdy dotrą nowe transporty broni.

Piotr Pogorzelski/belsat.eu

Aktualności