Ukraiński Sztab Generalny informuje o zestrzeleniu ponad 30 rosyjskich pocisków nad Kijowem


W nocnym ostrzale terytorium Ukrainy wojska rosyjskie użyły 15 pocisków manewrujących Ch101/Ch 555. Wykorzystały też 21 dronów Shahed produkcji irańskiej – podał rano Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych.

Nastęstwa rosyjskiego ataku
Zdj. ukrprawda

Według Sztabu Generalnego rosyjskie pociski nadeszły  w dwóch falach. Pierwsze około godz. 23 zaatakowały drony, które nadciągnęły z południa, lecąc doliną Dniepru. Około 3 w nocy rozpoczął się atak skrzydlatych rakiet. Pociski Ch101/Ch 555 wystrzelono ze strategicznych bombowców nad Morzem Kaspijskim.

– Wszystkie cele powietrzne zostały zniszczone przez naszych obrońców – podkreślili wojskowi.

Szef administracji obwodu kijowskiego poinformował, że w wyniku nocnego ataku na obwód kijowski ranne zostały dwie osoby, w tym dziecko, a także zniszczone domy prywatne i samochody.

Kilka godzin wcześniej władze Kijowa poinformowały, że obrona przeciwlotnicza zniszczyła nad miastem ponad 30 rakiet i dronów wystrzelonych przez Rosjan. W większości regionów Ukrainy odwołano rano alarm przeciwlotniczy, ogłoszony w nocy.

– W Kijowie dochodzi do wybuchów. Obrona przeciwlotnicza działa – poinformował w nocy mer stolicy Witalij Kliczko.

Rosjanie od początku maja atakowali ponad 20 razy Kijów, jednak w większości przypadków ukraińska obrona przeciwlotnicza strącała pociski i drony; ostrzały nie powodowały ofiar śmiertelnych. Tragiczny w skutkach był ostrzał przeprowadzony w nocy ze środy na czwartek, gdy w Kijowie zginęły trzy osoby – dwie kobiety oraz dziewięcioletnia dziewczynka. Rosjanie użyli w tym ataku rakiet Iskander.

Wiadomości
Kolejny nocny atak rakietowy na Kijów. Zginęła dziewczynka i jej matka
2023.06.01 08:07

O ukraińskich atakach dronami na obiekty infrastruktury informowali dziś rano także gubernatorzy trzech rosyjskich obwodów: kałuskiego, smoleńskiego i kurskiego.

W wyniku ataków bezzałogowców nikt nie zginął ani nie doznał obrażeń. Jedna z maszyn eksplodowała na terenie zakładu przetwórstwa ropy naftowej należącego do koncernu Transnieft i znajdującego się w miejscowości Pieriesna na południowy wschód od Smoleńska. Kolejny dron uszkodził budynek administracyjny w pobliżu instalacji gazowych w Diwasach pod Smoleńskiem – czytamy na łamach Ukrainskiej Prawdy.

O podobnych incydentach powiadomiły władze obwodów kurskiego i kałuskiego. Według rosyjskich kanałów na Telegramie w Kursku miało jakoby dojść do zestrzelenia co najmniej ośmiu dronów. Odłamki tych maszyn spadły na obiekty na terenie miasta.

jb/ belsat.eu wg PAP, pravda.com.ua

Aktualności