news
Raport
Stabilizacja frontu, terror bomb kierowanych i utrata Morza Czarnego przez Rosję. Tydzień na froncie
Na lądzie Rosjanie posuwają się naprzód dzięki wsparciu lotnictwa. Ich okręty opuściły jednak Krym.
02.04.202418:16

Natarcie rosyjskich wojsk na zachód od Adwijiwki stopniowo traci rozpęd, Ukraińcom udaje się stabilizować linię frontu. Zaciekłe walki trwają na podejściu pod Czasiw Jar w okolicy Bachmutu – rosyjskie pozycje od przedmieść dzieli mniej niż kilometr. Bardzo napięta jest sytuacja pod Łymanem, gdzie siły rosyjskie zbliżają się do likwidacji ukraińskiego przyczółka na wschodnim brzegu rzeki Żerebiec. Istotną rolę w ostatnich postępach Rosji odegrały ciężkie kierowane bomby lotnicze KAB – w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy użyto półtoratonowych KAB-1500. Siły Zbrojne Ukrainy odpowiadały uderzeniami rakietowymi na Krymie, uszkadzając lub niszcząc kolejne okręty Floty Czarnomorskiej. 

Stabilizacja pod Awdijiwką

czolgi bmp kolumna donbas awdijiwka militaria ukraina zniszczona kolumna sprzetu
Rozgromiona kolumna wojskowa Rosjan pod Awdijiwką.
Zdj: ToBeOr_Official / Telegram

Rosyjskie natarcie w rejonie Awdijiwki zatrzymało się na pierwszej linii przeszkód naturalnych. 6 kilometrów na zachód od zdobytego miasta płynie niewielka rzeka Durna, spiętrzona w kaskadę zbiorników wodnych. Bezpośrednio za nimi teren się podnosi, tworząc wzgórza, z których dobrze widać podejścia do brzegów. Siły Zbrojne Ukrainy starają się teraz utrzymać tę linię, rozciągniętą między miejscowościami Jasnobrodowka a Berdyczi.

Rosjanie starają się zająć te wzgórza od kilku tygodni, jednak do tej pory nie udało im się utrzymać pozycji na zachodnim brzegu Durnej. Nawet jeśli się im to w końcu powiedzie, kolejnych 6 kilometrów dalej rozciąga się prawie identyczna linia przeszkód naturalnych – pas zalewów, rzeka i górujące nad nimi wzniesienia. Najeźdźcy będą musieli zaczynać tam wszystko od początku, przy czym obrońcy mają czas na budowę jeszcze skuteczniejszych umocnień. 

W ubiegłym tygodniu ukraińska armia ostatecznie porzuciła wsie Toneńke i Orliwka, walki o które trwały od momentu wycofania się z Awdijiwki. Według obserwatora wojskowego niemieckiego Bild Juliana Röpcke w walkach tych Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej poniosły ogromne straty w ludziach i sprzęcie.

Analiza
Rosja straciła na Ukrainie co najmniej 15 tys. pojazdów. Co piąty służy teraz ukraińskiej armii
2024.03.30 13:30

O tym samym mówią też ukraińscy żołnierze. Młodszy sierżant 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej Anatol Nikitin (ps. Beton) powiedział Radio Hromadśke, że pierwszy raz w życiu widział „takie niwelowanie ludzkiego życia i środków” w celu wykonania postawionego zadania. Przy czym Rosjanie szturmowali nie strategicznie ważną miejscowość, a ruiny kilku startych z powierzchni ziemi wiosek, których posiadanie nie zmienia ogólnej sytuacji operacyjnej.

– Obecnie na odcinku Awdijiwki udało się zmniejszyć dynamikę działań ofensywnych wroga. Nie może on nacierać tutaj szerokim frontem, musi wykonywać ataki punktowe – wyjaśnił sytuację zastępca dowódcy 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej Maksym Żoryn. 

O spadku tempa natarcia na zachód od Awdijiwki piszą też zachodni eksperci, w tym amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW). Podkreślił on, że ukraińska armia nawet w warunkach rosyjskiej przewagi liczebnej i poważnych niedoborów amunicji dała radę zatrzymać zmasowane natarcie Rosjan, w tym pod Awdijiwką. 

Aktualizacja
Okupanci nacierali pod Awdijiwką. Rozgromiona rosyjska kolumna
2024.04.01 08:35

Ciężkie walki na zachód od Awdijiwki od kilku tygodni potwierdzają też rosyjscy korespondenci i blogerzy wojenni. Piszą oni o zaciekłym oporze Ukraińców i bojach spotkaniowych. 

Mniej niż kilometr do Czasiwego Jaru

Na zachód od Bachmutu trwa pełzające natarcie w stronę miasta Czasiw Jar (w 2021 roku 12,5 tysiąca mieszkańców). Każdego tygodnia Rosjanie przybliżają się do niego o kolejne kilkaset metrów. Obecnie skraj miasta dzieli od pozycji najeźdźców mniej niż kilometr. 

Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej nie tylko starają się zdobyć tę – położoną na dominującym wzgórzu – miejscowość atakiem frontalnym, ale też obejść ją na flankach. Największe sukcesy osiągnęli na południe od Czasiwego Jaru, gdzie zdobyli część wsi Iwanowśke. Jeśli uda im się przejąć kontrolę nad całą miejscowością i posuną się kolejne 2 kilometry na zachód, odetną miasto od głównej drogi zaopatrzeniowej do Konstantynówki, która jest dużym ukraińskim centrum logistycznym na zapleczu frontu. 

– Dla Rosjan Czasiw Jar jest arcyważny, bo leży na dominującym wzniesieniu. Jeśli je zdobędą, będą mogli wziąć pod kontrolę ogniową Konstantynówkę, Drużkiwkę, Kramatorsk i zorganizować poważny przyczółek dla przeprowadzenia dalszych działań uderzeniowych w kierunku Konstantynówki, a w perspektywie także Słowiańska – wyjaśnił dowódca batalionu bezzałogowców uderzeniowych 92. Samodzielnej Brygady Szturmowej Jurij Fedorenko. 

Roman Pohoreły, współzałożyciel ukraińskiego projektu analitycznego DeepState, stwierdził, że sytuacja w rejonie Czasiwego Jaru jest bardzo trudna dla ukraińskich obrońców. Według niego nie należało dopuścić do takiej sytuacji. Obecnie, czując że zdobycie kluczowego miasta jest blisko, a obrona słabnie, rosyjskie dowództwo ma rzucać do szturmu świeże rezerwy oraz bombardować ukraińskie pozycje za pomocą lotnictwa i artylerii. Każdego dnia obrońcy raportują do 10 ostrzałów artyleryjskich. 

Wywiad
Dlaczego w Pułku Kalinowskiego walczy Kanadyjczyk? WYWIAD
2024.03.31 14:10

Bez względu na to, że linia frontu już prawie podeszła do zabudowy miejskiej, w Czasiwym Jarze pozostaje około 900 jego mieszkańców, którzy odmówili ewakuacji. W związku z tym w mieście utrzymywany jest też oddział policji. Podobna sytuacja jest obserwowana we wszystkich miastach na wschodzie Ukrainy, gdzie część mieszkańców z różnych powodów odmówiła wyjazdu.

Coraz bliżej Łymanu

Jednym z głównych rosyjskich celów w Donbasie jest aglomeracja Słowiańska i Kramatorska. Słowiańsk to obecnie największe miasto regionu kontrolowane przez władze w Kijowie. W 2022 roku, po zdobyciu Łymanu, rosyjska armia zbliżyła się do miasta na mniej niż 10 kilometrów. Zatrzymały ją dopiero bagniste brzegi Dońca Siewierskiego. 

Zagrożenie udało się odsunąć jesienią tego samego roku, gdy podczas zaskakującej ofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie charkowskim wyzwolony został także Łyman. Kontynuując natarcie Ukraińcy dotarli do przedmieść Kreminnej w obwodzie ługańskim, jednak następnie Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej zaczęły stopniowo przepychać linię frontu z powrotem na zachód. 

Obecnie sytuacja ukraińskich obrońców jest tam dość trudna. Rosjanie redukują przyczółek SZU na wschodnim brzegu Żerebca, nacierając na wsie Terny, Jampoliwka i Torśke. Szerokość przyczółka wynosi obecnie od 2 do 4 kilometrów. Jeśli zwięci się on jeszcze bardziej, Ukraińcy będą zmuszeni do przejścia na drugi brzeg szerokich stawów, które tworzy tu Żerebiec. W takiej sytuacji odległość do Łymanu zmniejszy się do 10 kilometrów. 

Komentarze
Dowódca wojsk Ukrainy: jeśli Rosjanie znowu pójdą na Charków, to będzie dla nich fatalne
2024.03.29 14:05

O tym, że ten odcinek frontu jest dla rosyjskiego dowództwa obecnie jednym z priorytetowych świadczy wzmacnianie miejscowego ugrupowania wojsk, a także bombardowanie wsi Terny kierowanymi bombami lotniczymi KAB. Ukraiński obserwator wojenny Bohdan Myrosznykow nazwał Terny jednym z najgorętszych obecnie punktów frontu. 

Projekt DeepState opublikował nagranie wykonane przez żołnierzy ukraińskiej 95. Samodzielnej Brygady Desantowo-Szturmowej, którzy walczą w Ternach. Widać na nim wielką liczbę zniszczonych pojazdów i ciał rosyjskich wojskowych. W toku walk powstało tu nowe cmentarzysko rosyjskiego sprzętu wojskowego. Tylko podczas jednego boju w ubiegłym tygodniu Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej straciły tu około 20 pojazdów opancerzonych. 

– Wieś Terny istnieje już wyłącznie na mapie, bo w zasadzie kacapy zrównały je już z ziemią i kontynuują ostrzał, bo ich szturmy nie przynoszą efektów – napisali ukraińscy analitycy DeepState podkreślając, że sytuacja pozostaje trudna.

Tern broni też 12. Brygada Specjalnego Przeznaczenia Gwardii Narodowej „Azow”. W ubiegłym tygodniu formacja poinformowała na Telegramie o dużych stratach ponoszonych przez Rosjan. W marcu tylko w strefie swojej odpowiedzialności azowcy zlikwidowali ponad 350 żołnierzy i 40 pojazdów wroga.

– Znajdujemy się w samych Ternach, przed nimi i na wzgórzach za Ternami, a okupanci znajdują się na wzgórzach przed Ternami. Główne walki toczą się teraz w nizinie. Artyleria po obu stronach pracuje ze wzniesień. W Ternach prawie wszystko zniszczone, Rosjanie stale ostrzeliwują, nie żałując nawet KABów. Prawie wszystkie domy są zniszczone, a o dziwo, jeszcze jakaś liczba miejscowych tam pozostaje – powiedział państwowej telewizji ukraiński żołnierz Stanisław Krasnow, zapytany o specyfikę walk o wioskę.

Wiadomości
Ukraina. Nie żyje kolaborant w Starobielsku, jego auto wysadzono w powietrze
2024.04.01 19:00

Rosyjscy propagandyści już zapowiedzieli „wyzwolenie” Tern w ciągu najbliższych dni. Były deputowany ukraińskiej Rady Najwyższej, kolaborant Ołeh Cariew napisał, że wieś została już prawie całkowicie zajęta przez Rosjan. Jednak wizualnego potwierdzenia wyparcia Ukraińców choćby na skrajne ulice miejscowości nie ma.

Śmiercionośne KABy

bomby ukraina militaria rakiety kab-3000 kab-1500 inwazja rosji front problemy ukraina przegrywa wojne?
FAB-3000 i FAB-1500.
Zdj: inslandd / Telegram

Rosjanie zaczęli używać nowej Wunderwaffe – lotniczych bomb kierowanych (w skrócie KAB), z którymi Siły Zbrojne Ukrainy na razie nie mogą nic zrobić. To bomby odłamkowo-burzące (FAB) połączone ze specjalnym modułem sterującym, który pozwala zrzucać je z samolotów 70-90 kilometrów od celu, poza strefą działania ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Same moduły sterujące mają być proste i tanie w produkcji, a ogromna ilość bomb pozostała w arsenałach jeszcze po ZSRR.

Wiadomości
Rosyjska armia uderzyła w dzielnicę mieszkaniową Charkowa szybującymi bombami lotniczymi
2024.03.27 17:56

Rosyjskie lotnictwo uderza nimi w ukraińskie pozycje od końca ubiegłego roku. Do tej pory stosowane były bomby dwóch podstawowych wagomiarów ćwierćtonowa KAB-250 i półtonowa KAB-500. Jednakże w ubiegłym tygodniu Ukraińcy zarejestrowali atak z użyciem półtoratonowej bomby kierowanej KAB-1500, o powstaniu której Rosjanie poinformowali jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Bomba ta może być obecnie najpotężniejszą niejądrową bronią w arsenałach obu stron konfliktu. Bomba tego wagomiaru, ale bez modułu sterującego – czyli FAB-1500 – była wcześniej użyta tylko raz. Podczas oblężenia Mariupola na samym początku wojny. 

– W tej bombie jest 675 kilogramów materiału wybuchowego. Po wybuchu tworzy lej średnicy 20-25 metrów i głębokości 6 metrów. Wpływ takiej ilości materiału wybuchowego to nie tylko krater, ale też kontuzje u żołnierzy w dużej odległości od miejsca trafienia. Dla FAB-1500 promień strefy silnych obrażeń może osiągnąć orientacyjnie 70 metrów, średnich obrażeń 140-150 metrów, lekkich 300-350 metrów – tłumaczy ukraiński portal Defense Express.

Wiadomości
Krytyczna sytuacja w Charkowie. Mer przyznaje, że Rosjanie zadali potężny cios
2024.04.01 12:35

W związku z tym nawet nie trafiając bezpośrednio w cel, bomba tej wielkości ma destrukcyjny wpływ na zdrowie i morale ukraińskich obrońców.

Według żołnierza ukraińskiej 45. Samodzielnej Brygady Aeromobilnej, który walczy w Krasnohoriwce w obwodzie donieckim, na tym odcinku frontu także notowano już trafienia FAB-1500.

– Obrażenia zadane przez nią są poważne. Jeśli przeżyjesz, masz zagwarantowaną kontuzję. Wywiera większy wpływ na stan moralny żołnierzy, którzy już mniej-więcej przywykli do FAB-500. Dla nich FAB-1500 to piekło – podzielił się wrażeniami.

Wiadomości
Rosjanie rozpoczęli masową produkcję bomb FAB-3000. Mogą przysporzyć Ukraińcom duże kłopoty
2024.03.21 17:55

Przy tym rosyjskie lotnictwo już niedługo może zacząć używać najcięższych bomb odłamkowo-burzących w swoim posowieckim arsenale – trzytonowych FAB-300. 

Flota Czarnomorska oddała Krym

iwan churs ukraina wojna okrety marynarka wojenna rosji
Okręt rozpoznawczy projektu 18280 Marynarki Wojennej Rosji „Iwan Churs”.
Zdj: kchf_ru / Telegram

Siły Zbrojne Ukrainy kontynuują kampanię niwelowania rosyjskich możliwości na Morzu Czarnym. 24 marca rosyjska baza morska w Sewastopolu na okupowanym Krymie po raz kolejny była celem zmasowanego ataku rakietowego. Jak poinformowało ukraińskie dowództwo, poważnie uszkodzone zostały cztery okręty wojenne: duże okręty desantowe Jamał, Azow i Konstantin Olszański, a także okręt rozpoznawczy Iwan Churs.

Opublikowane kilka dni później zdjęcia satelitarne potwierdziły, że poważnie uszkodzony został co najmniej Iwan Churs. Na rufie unikalnego okrętu (Rosja ma tylko dwie takie jednostki) widoczna była dziura po trafieniu rakiety. Zakładając, że znajdowała się tam część drogiej aparatury rozpoznawczej, której naprawa i wymiana w warunkach sankcji może być trudna, jednostka będzie bezużyteczna przez dłuższy czas.

Wiadomości
Rosyjska Flota Czarnomorska skurczyła się o 33 procent w ciągu dwóch lat wojny
2024.03.27 14:49

Wnioskując po zdjęciach innych okrętów, one także mogły zostać trafione, ale nie zatopione. Brytyjski wywiad opublikował na Twitterze zdjęcia, na których widać następstwa trafienia rakiety w rufę desantowego Azowa. Z kolei holenderski projekt Oryx, który prowadzi statystykę rosyjskich i ukraińskich strat, dodał do swojej listy wyłącznie Iwana Chursa, którego uznał za “uszkodzony”. 

Niedługo po ostatnim ataku na jednostki rosyjskiej Floty Czarnomorskiej minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps nazwał ją “funkcjonalnie nieaktywną”. Brytyjski polityk stwierdził, że Rosja po raz pierwszy od 1783 roku de facto straciła kontrolę nad Morzem Czarnym, a jej okręty toną nawet w portach. Pod koniec ubiegłego tygodnia prawie wszystkie zdolne do płynięcia rosyjskie jednostki opuściły Krym. 

Analiza
Trzy scenariusze eskalacji. Czy perspektywa III wojny światowej jest realna?
2024.04.02 09:04

Iwan Łysiuk/vot-tak.tv, pj/belsat.eu