Tydzień temu broniąca Ukrainy białoruska formacja ochotnicza ogłosiła nabór do swoich europejskich rezerw. Wczoraj podała, że odbyły się już pierwsze zajęcia Batalionu Rezerwowego.
Zostały one przeprowadzone przez żołnierza Pułku Kalinowskiego i dotyczyły łączności.
– Łączność jest na wojnie jednym z najważniejszych kierunków przygotowania – wyjaśniła formacja.
Opublikowała też zdjęcia, z których wynika, że szkolenie miało charakter teoretyczny i praktyczny.
Pułk Kalinowskiego zachęca białoruskich emigrantów mieszkających w Unii Europejskiej do wstąpienia do swojego Batalionu Rezerwowego, który ma przygotowywać ich do walki w obronie ojczyzny.
– W najbliższej przyszłości będziecie mieć możliwość otrzymania taktycznego i specjalistycznego przygotowania wojskowego od naszych instruktorów, będących uczestnikami działań bojowych na terytorium Ukrainy. Szykujmy się razem do godziny X! – pisze jednostka.
Pułk im. Konstantego Kalinowskiego to największa z białoruskich formacji ochotniczych walczących w obronie Ukrainy. Podlega on Siłom Zbrojnym Ukrainy, ale też współpracuje z białoruską opozycją i organizacjami emigracyjnymi. Jego żołnierze to w większości ofiary reżimu Alaksandra Łukaszenki – byli więźniowie polityczni, zmuszeni do ucieczki opozycjoniści i zwykli obywatele, którzy ze względu na terror białoruskiego reżimu musieli opuścić ojczyznę.
Kalinowcy opowiadają się za siłowym obaleniem reżimu Łukaszenki. Szykują się też do obrony niepodległości swojej ojczyzny od Rosji, która coraz bardziej wciąga Białoruś w swoją orbitę, a według niektórych nieformalnie ją okupuje.
pj/belsat.eu