Nielegalny ładunek ponad 185 tysięcy paczek papierosów o wartości ponad 2 milionów złotych przejęli w pobliżu polsko-litewskiej granicy funkcjonariusze Służby Celnej z Budziska. Kontrabandę ukryto we wnętrzu 20-tonowego przęsła mostu, który przewożony był z Moskwy do Polski.
Z dokumentów przedstawionych przez 33-letniego białoruskiego kierowcę scanii na polskich numerach wynikało, że wiezie on z Rosji do Polski żelbetowe przęsło mostu.
Jednak obraz rentgenowski, znajdującego się w naczepie przęsła nie pozostawiał wątpliwości – w jego wnętrzu ukryta była tytoniowa kontrabanda. Aby wydobyć papierosy z 20-tonowej konstrukcji trzeba było użyć specjalistycznego dźwigu.
W osłoniętych styropianem i drewnianymi płytami otworach funkcjonariusze znaleźli ponad 185 tysięcy paczek białoruskich papierosów. Szacunkowa wartość rynkowa zatrzymanej kontrabandy to ponad 2 miliony złotych.
Wszczęto postępowanie karne, nielegalny towar oraz służącą do przewozu kontrabandy ciężarówkę zarekwirowano. Teraz celnicy ustalają, skąd dokładnie pochodziły papierosy i kto miał być ich faktycznym odbiorcą. Za przemyt na taką skalę zatrzymanemu Białorusinowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Ale przemycają również Polacy. Białoruscy celnicy z przejścia granicznego w Pieszczatce pod Brześciem skonfiskowali w lutym dwa należące do obywateli polskich samochody, w których wykonano schowki na przemycane papierosy. W ten sposób rozstali się ze swoimi pojazdami właściciele isuzu troopera i volskwagena transportera.
Każdy z nich usiłował wwieźć do kraju po15 kartonów papierosów. Czujni funkcjonariusze znaleźli je pod tapicerką drzwi, w nadkolach, a nawet w desce rozdzielczej jednego z aut.
Dotkliwie są więc karani nawet „detaliści”, ale w żaden sposób nie można nazwać tak przemytników spod Grodna, którzy usiłowali przemycić na Litwę jeszcze większą partię papierosów niż ta zatrzymana przez Polaków w Budzisku.
Sposób przerzutu też był kreatywny, chociaż w tamtych okolicach wcale nie nowy. 375 kartonów, czyli 187500 paczek papierosów marki „Fest” przemytnicy starali się przeprawić na specjalnie skonstruowanej tratwie. Zainteresowali się nią pogranicznicy, gdy płynęła z prądem Niemna ku litewskiej granicy. Była to największa partia nielegalnego towaru spławiana Niemnem w ciągu ostatnich pięciu lat.
cez, Biełsat
