„Posikały się ze strachu”. Milicja pobiła rodziców na oczach dzieci


Nie ma tygodnia, by pracownicy białoruskiego MSW nie trafili przed obiektywy kamer. Oto kolejna historia o milicyjnej samowoli. tym razem spod Homla.

Był przypadkowym świadkiem, a stał się przestępcą. Mieszkaniec Chojnik postanowił wstawić się przed milicjantami za nieznajomym – w rezultacie funkcjonariusze pobili go na oczach dzieci i żony.

Tak rozmowa ze stróżami prawa zakończyła się dla Alaksieja Szascieryka

Mężczyzna wracał wieczorem do domu i zobaczył, że pracownicy milicji spisują nieznanego człowieka.

– Przeszliśmy na pewno jakieś 15 metrów, gdy postanowiliśmy zawrócić, zainteresować się co i jak. Bo jesteśmy takimi ludźmi, którzy w tym wszystkim biorą udział, nie podchodzimy do takich spraw obojętnie. On został spisany i miał być zatrzymany za to, że jest nietrzeźwy – wspomina Alaksiej.

Uznał to oskarżenie za niesłuszne

Mężczyzna, którego milicja uznała za pijanego, zachowywał się normalnie, nie kłócił się i twardo trzymał na nogach. Gdy Alaksiej spróbował wstawić się za nieznajomym, milicjanci zajęli się nim samym. Powiedzieli mu, że pojadą razem na komisariat, gdzie zostanie ukarany za brak odblasku. Mężczyzna powiedział, że nie pojedzie, bo mandat wypisać można i ta miejscu. Wtedy wepchnęli go do radiowozu siłą.

– Powalili mnie na ziemię, rozerwali kurtkę, rozbili usta, użyli siły, a ja z bólu krzyczałem. To wszystko widziały dzieci, które ze strachu się posikały i też krzyczały –skarży się pan Szascieryk.

Na krzyki zareagowała żona Alaksieja

– Gdy zaczęli go trzymać, zobaczyłam to i podbiegłam, chciałam mu jakoś pomóc, ale wtedy siłą zatrzymali mnie milicjanci. Krzyczałam: dajcie podejść i zabrać córeczkę. Ale oni mnie nie puścili – opowiada Iryna Szascieryk.

Na posterunku Alaksieja oskarżono o trzy wykroczenia na raz: o brak odblasku, stawianie oporu milicji i przeszkadzanie w wykonaniu czynności służbowych – jak nazwano próbę wstawiennictwa za nieznajomym. Dodatkowo, Alaksiejowi zabrano telefon, na którym nagrywał całe zajście.

Komórkę oddali z wyczyszczoną pamięcią

Noc mężczyzna spędził w areszcie tymczasowym. Rano miała się odbyć rozprawa, jednak sędzia odesłał sprawę do dopracowania. Komenda rejonowa milicji sprawy nie chce komentować.

Podczas zajścia dzieci Alaksieja i Iryny Szascieryk doznały psychicznej traumy, co potwierdziło orzeczenie lekarskie. Prawomocność działań milicji nie została oceniona. Alaksiej wysłał zapytanie do prokuratury, skąd sprawa została przekazana Komitetowi Śledczemu. W związku z pojawieniem się nowych okoliczności, rozpatrzenie jego sprawy zostało przesunięte.

Zobacz też:

Julija Łabanawa, Kastuś Żukouski, PJ, Biełsat

Aktualności