Poległy w Syrii Białorusin był dowódcą kompanii zwiadowczej


Zanim jego jednostka trafiła na Bliski Wschód, działała pod Debalcewem w Donbasie.

Informacja o pogrzebie pochodzącego z Grodna rosyjskiego żołnierza, który miał zginąć w Syrii, obiegła w miniony piątek niemal wszystkie białoruskie media. Ale nikt nie odpowiedział wówczas na pytanie: gdzie tak naprawdę pełnił służbę Uładzimir (Władimir) Bekisz i w jakich okolicznościach mógł zginąć? Biełsat spróbował postawić w tej kwestii kropkę nad „i”.

Dowódca kompanii zwiadu i „bojowi Buriaci”

Po pierwsze, Bekisz nie był pilotem, jak sugerowano to na samym początku. Grodnianin był podpułkownikiem wojsk lądowych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Jego specjalnością był zwiad. Według danych na początek tego roku z jego profilu w serwisach społecznościowych, Bekisz był dowódcą kompanii zwiadowczej 5. Wydzielonej Brygady Pancernej (ATBr) i pełnił służbę w jednostce wojskowej nr 46108.[/vc_column_text][vc_single_image image=”220365″ img_size=”large”][vc_column_text]Jednostka stacjonowała w Buriacji. Tam też, w Ułan-Ude mieszkał Bekisz. Nawiasem mówiąc to właśnie 5. Wydzielona Brygada Pancerna, sformowana głównie z „bojowych Buriatów”, zasłynęła po walkach pod Debalcewem w lutym ubiegłego roku.[/vc_column_text][vc_single_image image=”220345″ img_size=”large” add_caption=”yes” alignment=”center”][vc_column_text]Pamiętacie wideo i zdjęcia z doszczętnie poparzonym rosyjskim czołgistą w szpitalu w Doniecku, który odwiedził rosyjski piosenkarz Josif Kobzon? Ten ranny Buriat był żołnierzem brygady, w której służył grodnianin Bekisz.[/vc_column_text][vc_video link=”https://youtu.be/oLy97l0ycm0″][vc_column_text]Wtedy pod Debalcewem, specnaz separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej odciął wyjście z miasta znacznej liczbie ukraińskich wojskowych. Kiedy zaczęli się oni przebijać przez okrążenie, zaczęła się prawdziwa rzeź, w której zginął m.in. zastępca dowodzącego siłami operacji antyterrorystycznej. Właśnie w celu utrzymania pozycji, na pomoc separatystom rzucono rosyjską brygadę pancerną – 5. ATBr, która już od kilku dni znajdowała się na terenie obwodu donieckiego.[/vc_column_text][vc_single_image image=”220381″ img_size=”large” add_caption=”yes” alignment=”center”][vc_column_text]Czy był tam Bekisz? Trudno to stwierdzić. Ale to bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę jego stanowisko i specjalność wojskową. Antyukraińskie wpisy na jego profilu w serwisie Odnokłassniki tylko uzupełniają ten obraz: jest tam zdjęcie z podpisem zachęcającym do stawiania „lajków”, jeśli uważa się, że trzeba iść na Kijów, aby „wyzwolić kraj od przestępczej bandy banderowskiej”. Bekisz polubił ten obrazek, chociaż do Kijowa nie doszedł…[/vc_column_text][vc_single_image image=”220377″ img_size=”large” add_caption=”yes” alignment=”center”][vc_column_text]

Śmierć Bekisza – kolejny dowód na obecność Rosjan w Syrii?

A co z Syrią? W grudniu ub. r. media informowały o zabiciu przez kurdyjskich wojskowych Białorusina Dzianisa Wasiliewa, który miał austriackie obywatelstwo i walczył po stronie Państwa Islamskiego. Jeżeli potwierdzą się dane, że Bekisz zginął w Syrii, będzie to drugi znany przypadek śmierci Białorusina na tej wojnie.

– Jeżeli ppłk Bekisz zginął właśnie w Syrii, będzie to stuprocentowym dowodem udziału kontyngentu wojsk lądowych Federacji Rosyjskiej w wojnie po stronie Asada – wyjaśnia przedstawiciel inicjatywy InformNapalm Dzianis Iwaszyn. – Dotychczas Rosja przyznała się do użycia w Syrii wyłącznie lotnictwa. Dokonywało ono nalotów na przeciwników Asada i na ludność cywilną. Udziałowi swoich wojsk lądowych Rosja cały czas zaprzecza.”

[/vc_column_text][vc_single_image image=”220385″ img_size=”large” add_caption=”yes” alignment=”center”][vc_column_text]Iwaszyn przypomina, że od początku rosyjskiej interwencji w Syrii we wrześniu 2015 r., dzięki monitoringowi i analizie tylko otwartych źródeł, wykryto tam 16 jednostek lądowych z różnych okręgów wojskowych Rosji. Mniej więcej w kwietniu 2016 r. przerzucono tam też wojskowych ze stacjonującej w mieście Czebarkul 7. Wydzielonej Brygady Pancernej Centralnego Okręgu Wojskowego, którzy wcześniej brali czynny udział w wojnie w Donbasie.

Przypomnijmy, że rosyjskie Ministerstwo Obrony oznajmiło o wycofaniu swoich żołnierzy z Syrii jeszcze w marcu…

Całkiem możliwe, że dla wzmocnienia formacji wojskowych, które walczą po stronie Asada, zaangażowano też żołnierzy 5. Brygady wraz z kompanią zwiadowczą ppłk Bekisza. Biorąc pod uwagę, że brygada ta, podobnie jak 7, ATBr posiada znaczne doświadczenie z kampanii ukraińskiej – szczególnie w bojach pod Debalcewem – ta wersja wydaje się mieć pod pod sobą poważne podstawy” – uważa Iwaszyn.

Nagły koniec miesięcznej delegacji

Gdzie i w jakich okolicznościach mógł zginąć Bekisz w Syrii? Na cmentarzu w miejscowości Auls pod Grodnem, gdzie pochowano oficera, spotkaliśmy robotnika, który jak twierdzi, był na pogrzebie i słyszał rozmowy obecnych. Według nich wojskowy stał się ofiarą partyzantów, którzy napadli na jego posterunek. Oczywiście trudno jest potwierdzić informację z takich źródeł.[/vc_column_text][vc_single_image image=”220317″ img_size=”large” add_caption=”yes” alignment=”center”][vc_column_text]Znacznie bardziej wiarygodne jest, że Bekisz mógł zginąć podczas niedawnego nieudanego natarcia wojsk Asada i jego sprzymierzeńców w kierunku Itria – Rakka. Islamskie strony internetowe podają, że wśród zabitych byli również „rosyjscy kafirzy” (niewierni). Jako dowód islamiści pokazywali zdjęcia spalonego rosyjskiego sprzętu wojskowego oraz zdjęcia z telefonu jednego z zabitych. Zgodnie z tabliczką na grobie Bekisza, zginął on 19 czerwca. Według strony KavkazCentr, najbardziej zacięte walki pod Rakką toczyły się ok. 20 czerwca…

O delegacji Bekisza do Syrii, w którą udał się on trzy tygodnie temu, na stronie charter97.org napisała w komentarzach użytkowniczka o imieniu Ludmiła. Pamiętając, że na swój profil w serwisie Odnokłassniki podpułkownik wchodził po raz ostatni 19 maja – dokładnie na miesiąc przed śmiercią, prawdopodobnie przed samym wyjazdem do kraju docelowego – wszystko się zgadza.

Zagadkowi generałowie

Na koniec należy powiedzieć też kilka słów o nagrodach i odznaczeniach Bekisza. Można wypowiedzieć się przynajmniej o kilku z nich, widocznych na zdjęciach z uroczystości pogrzebowych. Pogrzebu nie pozwolili filmować wojskowi – najpierw Rosjanie, a potem Białorusini.[/vc_column_text][vc_single_image image=”220361″ img_size=”large” add_caption=”yes” alignment=”center”][vc_column_text]Podpułkownik został odznaczony medalami „Za osiągnięcia w służbie wojskowej” i medalem im. Suworowa „Za odwagę”. To drugie jest jednoznacznie odznaczeniem bojowym. Medalu rosyjskiego Ministerstwa Obrony „Dla uczestnika operacji wojskowej w Syrii” oficer najprawdopodobniej nie zdążył otrzymać. Delegacja nagle została przerwana…[/vc_column_text][vc_single_image image=”220406″ img_size=”large” add_caption=”yes” alignment=”center”][vc_column_text]

W pogrzebie uczestniczyło za to dwóch generałów-majorów. Przyjechali samochodem na dyplomatycznych numerach, ale kim byli? Nie było wśród nich rosyjskiego attache wojskowego z ambasady w Mińsku, którego obecność byłaby logiczna. Nie było też dowódcy 5. Wydzielonej Brygady Pancernej ani dowódcy 36. armii…

Kim byli ci ludzie? Nie wiadomo. Może przyjechał ktoś „po linii” resortu obrony w Moskwie. Warto przy tym pamiętać, że w Rosji generał-major to szczebel dowódcy armii, co świadczy o randze tajemniczych uczestników pogrzebu.

Jak i w całej historii z ppłk Bekiszem, wciąż więcej tu pytań niż odpowiedzi.

АК, belsat.eu

Aktualności