Rosjanie dysponują już bazą w Baranowiczach, rosyjskie myśliwce stacjonują również na lotnisku wojskowym Bobrujsku na wschodniej Białorusi. To właśnie tam w 2016 r. ma a powstać kolejna rosyjska baza lotnicza. Będzie ona elementem Wspólnej Regionalnej Obrony Przeciwlotniczej Rosji i Białorusi.
Informuje o tym agencja TASS powołując się na słowa generał-pułkownika Wiktora Bondariewa głównego komendanta rosyjskich sił powietrznych.
120 km. od granicy z Polską
Pierwsze rosyjskie samoloty zaczęły stacjonowanie na Białorusi jeszcze pod koniec ub.r. w bazie w Baranowiczach ok. 120 km. od granicy z Polską. Rosja zwiększyła obecność swoich samolotów na wiosnę br. w związku ze zwiększeniem aktywności wojsk NATO w krajach graniczących z Białorusią na tle konfliktu na Ukrainie. Oficjalnie pomysł sprowadzenia nowych kolejnych rosyjskich samolotów miał pochodzić od samego Łukaszenki, który mówił o tym 12 marca br.
Kilka dni później na lotnisko w Bobrujsku przyleciało sześć myśliwców Su-27.
W połowie sierpnia Rosjanie zapowiedzieli rozbudowę swojej bazy w Baranowiczach, w której już teraz stacjonuje pułk lotnictwa w sile 24 Su-27.
Wynajem baz wojskowych
Pod koniec lipca Łukaszenka podpisał dekret nr 372 mówiący o zasadach wydawania koncesji na wynajem i eksploatacje obiektów wojskowych wpisanych na specjalna listę. Nietrudno się domyślić, że w sytuacji, w której Białoruś znajduje się w ścisłym sojuszu wojskowym z Rosją – to jej siły zbrojne będą korzystać z możności jakie stwarza nowe prawo.
Białoruś odziedziczyła po ZSRR stację radiolokacyjną typu „Wołga” będącą elementem rosyjskiego sytemu wczesnego ostrzegania przed atakiem rakietowym oraz przekaźnik radiowy zapewniający łączność z rosyjskimi statkami wojennymi i łodziami podwodnymi na północnych akwenach morskich.
Jb/Biełsat/
