O dziwnym uczestniku rozmów Alaksandra Łukaszenki z aresztowanymi więźniami politycznymi opowiedział jeden z nich, wkrótce potem wypuszczony na wolność.
O tym, że sprawujący władzę w kraju Łukaszenka zabrał swojego 16-letniego syna na rozmowy ze swoimi przeciwnikami politycznymi przetrzymywanymi w areszcie śledczym KGB, powiedział jeden z nich. Wypowiedź Juryja Waskrasienskiego opublikowała gazeta Komsomolskaja Prawda w Biełarusi.
– Zgodnie ze słowami Waskrasienskiego nikt do ostatniej chwili nie wiedział, że do aresztu przyjedzie Łukaszenka… Do tego jeszcze z synem – napisała popularna Komsomołka.
Juryj Waskrasienski – doradca polityczny i członek sztabu wyborczego Wiktara Babaryki, został aresztowany jeszcze przed wyborami podobnie jak konkurent ubiegającego się o reelekcję prezydenta. Teraz obaj znaleźli się wśród uczestników tajemniczego spotkania z Łukaszenką.
Wkrótce po rozmowie z Łukaszenką Waskrasienski został zwolniony z aresztu i obecnie udziela obszernych wywiadów w mediach. Coraz wyraźniej prezentuje się w nich już jako wyraziciel stanowiska władz i zwolennik takiego podejścia do „dialogu z opozycją”, które reprezentuje sam Łukaszenka.
Cytująca Waskresienksiego Komsomolskaja Prawda nie podaje bliższych szczegółów na temat roli Koli Łukaszenki w “odwiedzinach” jego ojca u aresztowanych oponentów władzy. To jednak kolejny kontrowersyjny publiczny występ nastolatka. Pod koniec sierpnia biuro rzeczniczki prasowej Łukaszenki demonstrowało nagrania wideo Łukaszenki-juniora, jak ubrany w pełny ekwipunek bojowy i z automatem w garści towarzyszy ojcu w Pałacu Niepodległości, rzekomo obleganym przez uczestników mińskich protestów.