Białorusinki odkrywają rugby. Fotoreportaż z treningu


Nasz fotoreporter uczestniczył w treningu mińskiej żeńskiej drużyny Grażdanoczka [dosłownie „obywateleczka” – przyp. tłum.].

„Obywatelki” kochają ten brutalny, kontaktowy sport. Cztery lata temu dziewczyny samodzielnie założyły drużynę. Od tego czasu grają na dworze przez cały rok, a kiepska pogoda nie jest dla nich przeszkodą.

Dziewczyny z pierwszego mińskiego żeńskiego klubu rugby. Grażdanoczka została założona w 2014 roku. Zawodniczki rozgrzewają się przed rozpoczęciem głównej części treningu na zaśnieżonym stadionie na przedmieściach stolicy.
Bieganie za piłką trenuje też „żywy talizman” drużyny.
Częścią treningów na świeżym powietrzu są ćwiczenia siłowe.
„Babskie” podciąganie na powietrzu.

Przed rozpoczęciem ćwiczeń przekazywania piłki w parach.
W rugby gra się szybko i zespołowo. „Obywatelki” ćwiczą podania w parach.

Zawodniczki ćwiczą technikę i różne warianty zachowań podczas meczu.
Jedną z ćwiczonych zagrywek jest przekazanie piłki za plecami.
Niezbyt udana neutralizacja zawodniczki bez piłki zakończyła się uderzeniem w splot słoneczny.
„Obywatelki” ćwiczą obronę siłową.

Zawodniczka trafiona w splot słoneczny „aklimatyzuje się” przed dalszą grą.

Magic, dobry duch drużyny, okazuje swoją miłość kapitan klubu.
Psiak ćwiczy niezależnie. Głównie niszczenie sprzętu sportowego.

Zobacz także:

Aktualności