Łukaszenka naraził się chrześcijanom


Zarówno cerkiew prawosławna jak i kościół katolicki na Białorusi oświadczyły w czwartek, że z wielkim zdziwieniem odebrały dekret numer 119 prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki przenoszący dzień wolny od pracy z niedzieli 11 marca na piątek 9 marca. Sekretariat Konferencji biskupów katolickich oraz służba prasowa Białoruskiej cerkwi prawosławnej oświadczyły zgodnie, że nie popierają uczynienia niedzieli dniem pracy.

Prezydent Białorusi dokonał przesunięcia wolnych dni w związku ze świętem Międzynarodowego dnia kobiet – 8 marca – po to by połączyć ten wolny od pracy na Białorusi dzień z weekendem. Najprawdopodobniej nie wziął przy tym pod uwagę, że wierni odwiedzający w niedzielę cerkwie i kościoły zamiast tego będą musieli stawić się w pracy.

Przedstawiciel Konferencji biskupów katolickich na Białorusi powiedział portalowi tut.by, że jest to nienormalne, ponieważ niedziela jest dniem świętym przeznaczonym dla odpoczynku oraz rodziny. Przedstawiciel służby prasowej Białoruskiej cerkwi prawosławnej był jeszcze bardziej kategoryczny – „nic nie może zmieniać Boskich przykazań, a my stykamy się z mnóstwem przypadków gdy ludzi zmusza się do pracy w wolne dni. Oczywiście nie popieramy tego”.

Białoruska prasa opozycyjna przypomina, że prezydent Łukaszenka sprawujący na Białorusi władzę od prawie 18 lat określa siebie jako „prawosławnego ateistę”. Tym razem drugi człon zdecydowanie dominuje – komentują białoruscy dziennikarze i zaznaczają, że jest to pierwszy przypadek skasowania wolnej niedzieli w historii niepodległej Białorusi.

Michał Janczuk (TV Biełsat)

Aktualności