Maryna Adamowicz: zaostrzenie kary to zemsta za niezłomność męża


Żona skazanego na sześć lat kolonii karnej opozycjonisty komentuje wyrok sądu, który zaostrzył warunki odsiadki dla jej męża. Trzy z sześciu lat swojego wyroku odsiedzi on nie w kolonii karnej, ale w zamkniętym więzieniu. Oznacza to znaczne ograniczenie możliwości poruszania się i kontaktu z innymi więźniami. Zdaniem sędziów, Statkiewicz naruszył kilkakrotnie regulamin – nie zgłaszając w odpowiednich formularzach posiadania chusteczek do nosa. Innym zarzutem był brak naszywki z numerem oraz rzekoma próba bójki.

Zdaniem Adamowicz wyrok sądu to zwyczajna zemsta na człowieku, który doświadcza „gigantycznego wsparcia ze strony ludzi z zewnątrz i współwięźniów.” „Stwierdzenie, że „nie wstąpił na ścieżkę poprawy” odnosi się do faktu , że mąż nie uznaje swojej winy i nie napisał prośby do Łukaszenki o ułaskawienie. Władza zdaje sobie sprawę, że mąż po wyjściu z więzienia całe swoje siły poświęci na walkę o demokratyzację na Białorusi.” – powiedziała w rozmowie z Biełsatem. Adamowicz przypomina, że sprawa skazania została załatwiona w tempie ekspresowym. Część zarzutów była bezprawna – według Adamowicz, białoruski kodeks karno-poprawczy nie przewiduje kilku kar za to samo przewinienie.

Adamowicz nie została tym razem dopuszczona do widzenia z mężem. Jednak we wcześniejszych rozmowach Statkiewicz podkreślał, że przeciwko niemu prowadzone są prowokacje, które mają na celu ostateczne odizolowanie go od innych więźniów i świata. „Władze uznały, że warunki w kolonii karnej nie zapewniają izolacji – Statkiewicz otrzymywał cały czas wsparcie od innych więźniów.” – podkreśliła. Spodziewając się takiego wyroku, Statkiewicz według relacji adwokata, przyjął decyzję sędziów ze spokojem.

Pytana o stan zdrowia męża, Adamowicz przypomniała, że kilka dni temu lekarz odmówił przyjęcia paczki z lekami, twierdząc, że nie są one potrzebne więźniowi. „Jednak miesiąc spędzony w karcerze, gdzie więźniowie śpią na ziemi, a potem w pojedynczej celi, na pewno miało negatywny wpływ na jego zdrowie.” – dodała.

Władze nie poinformowały rodziny skazanego do jakiego więzienia zostanie zabrany. Statkiewicz spodziewa się, że zostanie z witebskiej kolonii przewieziony do więzienia w Mohylewie.

Adamowicz uważa, że Łukaszenka nie chce wypuścić kilku ostatnich więźniów politycznych, bo ma do czynienia z ludźmi niezłomnymi o wielkiej sile moralnej. „Oni pokazują, że w białoruskiej polityce możliwe są inne warianty.” -powiedziała w rozmowie z Biełsatem.

Mikoła Statkiewicz został w maju ub.r. skazany na karę 6 lat kolonii o zaostrzonym reżimie . Reżim Łukaszenki uznał go za głównego prowodyra zamieszek, jakie miały miejsce podczas demonstracji po wyborach 19 grudnia 2010 r. Oprócz niego w więzieniu przebywają b. kandydat na prezydenta Andrej Sannikau, jego bliski współpracownik Zmicier Bandarenka. Cała trójka została skazana za rzekome organizowanie i udział w masowych niepokojach społecznych.

Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności