Jeden z największych niemieckich banków oficjalnie odmówił współpracy z białoruskimi władzami. Dotychczas był zaangażowany w sprzedaż białoruskich euroobligacji. Jego nazwa pojawiała się przy okazji planów udzielenia kredytów pod zastaw akcji białoruskiego przedsiębiorstwa Biełaruskalij w wysokości 1 mld dol.
Aktywiści jednej z najważniejszych brytyjskich organizacji walczącej o prawa człowieka Index on Censorship napisali list do europejskich banków współpracujących z białoruskim reżimem wzywający do zakończenia współpracy. Mike Harris przewodniczący organizacji , poinformowała opozycyjny portal Charter97.org, że o zakończeniu współpracy z Białorusią poinformował organizację Deutsche Bank. Już w sierpniu to samo uczynił brytyjski Royal Bank of Scotland. Według jego relacji jeszcze BNP Paris Bank i rosyjski Sbierbank – znajdujące się na liście największych banków nie oficjalnie nie wycofały się ze współpracy. Jednak według informacji charter97.org również BNP zaprzestał sprzedaży białoruskich euroobligacji.
Kwestia współpracy niemieckiego banku z reżimem Łukaszenki były jednym z tematów rozmowy białoruskich opozycjonistów z niemiecką kanclerz Angelą Merkel podczas wrześniowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Warszawie. Siostra Andreja Sannikowa Irina Bohdanowi poprosiła niemiecka kanclerz by poprosiła niemiecki bank o wycofanie się z pomocy w kredytowaniu białoruskiego reżimu
Biełsat
