Kredyt już niepotrzebny?


Władze w Mińsku nie przesłały dotychczas dokumentów koniecznych do otrzymania drugiej transzy kredytu od Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej(EuroAz Es).

Poprosiliśmy o dodatkowe dokumenty, ale do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy ich jeszcze” – powiedział 13 września br. rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin podczas rosyjskiego Forum Inwestycyjnego.

Politolog Jurij Chavusau uważa, że Mińsk nie przesyła wymaganych dokumentów, ponieważ nie chce spełnić warunków otrzymania kredytu: przeprowadzenia reform strukturalnych w gospodarce i szerokiej prywatyzacji. Zdaniem analityka bez zewnętrznej pomocy finansowej państwo jednak nie będzie w stanie wyjść z kryzysu.

Czawusau odrzuca hipotezę, że Łukaszenka nie chce już kredytu od EuroAzEs gdyż spodziewa się otrzymać 2 mld dol. pożyczki od Unii Europejskiej, w zamian za uwolnienie więźniów politycznych, o czym niedawno pisała „Rzeczpospolita”. „Bardziej prawdopodobne, że to białoruskie władze zaproponowały, że uwolnią więźniów w zamian za kredyt od Europy” – dodał. Jego zdaniem, UE dość jasno wyraziła swoje stanowisko, mówiące, że warunkiem sine qua non negocjacji jest wypuszczenie więźniów politycznych.

Zgodnie z umową, Białoruś ma otrzymać z funduszu stabilizacyjnego EuroAzEs 3 miliardy dolarów w ciągu trzech lat. Pieniądze zostaną przekazane, w kilku transzach: 1.240 mld w 2011 roku, około 800 milionów – w 2012 roku i miliard dol.- w 2013 roku. Pierwszą transzę w wysokości 800 milionów dol. Białoruś otrzymała w czerwcu, druga ma być wypłacona jesienią, jeżeli wpłyną oczekiwane dokumenty.

Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności