W poniedziałek na koncie polskiego Sztabu Generalnego w sieci X pojawił się komunikat, że święta na granicy z Białorusią przebiegają w miarę spokojnie. Jak twierdzą białoruskie media reżimowe i niezależne, Polska używa do ochrony granicy z Białorusią dronów Bayraktar TB2.
– Żołnierze polskiej armii odnotowali jedynie kilka incydentów na kontrolowanym terenie – podał Sztab Generalny Wojska Polskiego.
W poście Sztabu Generalnego nie wspomniano o rodzaju używanego dronu. Jednak fragmenty interfejsu widoczne na nagraniu bardzo przypominają interfejs pokazany w filmach prezentacyjnych Baykar Tech.
Zwróciły na to uwagę m.in. niezależne białoruskie portale Reform.by i Nasza Niwa (oba zablokowane przez reżim Alaksandra Łukaszenki) oraz białoruskie prorosyjskie kanały w Telegramie.
W 2021 roku Polska zawarła umowę z firmą Baykar Tech na dostawę 24 dronów i 12 stanowisk kontrolnych dla nich. Dostawa odbywa się w partiach po sześć dronów. Polska armia otrzymała pierwszą partię sześciu dronów i stacji monitorujących pod koniec 2022 roku. Od tego czasu dostarczono dwie kolejne. Realizacja kontraktu przewidywana jest na rok 2024.
Bayraktar TB2 to turecki dron operacyjno-taktyczny latający na średnich wysokościach, z silnikiem spalinowym i śmigłem typu ram. Może przebywać w powietrzu do 12 lub do 24 godzin w zależności od modyfikacji, maksymalna odległość sterowania maszyną wynosi do 120 km.
Może przenosić cztery rodzaje amunicji kierowanej (bomby lub rakiety). Sprawdził się w ostatnich konfliktach zbrojnych na polu walki. Wiosną ubiegłego roku, wkrótce po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, strona ukraińska aktywnie wykorzystywała ją przeciwko siłom rosyjskim.
Bezzałogowiec ten został wtedy wykreowany na jeden z symboli (obok przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin i NLAW oraz polskiej wyrzutni rakiet przeciwlotniczy Piorun) zwycięstwa Ukrainy w pierwszym etapie wojny. Nazwa Bayraktar i wizerunek drona trafiły do popkultury, powstały nawet o nim piosenki.
Jednak późniejsze wzmianki o użyciu Bayraktara TB2 na Ukrainie stały się rzadsze z powodu wzmocnienia rosyjskiej obrony przeciwlotniczej w pobliżu linii frontu.
Tureckie bezzałogowce skutecznie wykorzystywała także armia Azerbejdżanu podczas wojny z Armenią o Górski Karabach.
Z kolei straż graniczna Kirgistanu używa Bayraktarów do patrolowania spornego pogranicza z Tadżykistanem.
pj/belsat.eu
