Komitet Noblowski „zbulwersowany” skazaniem współprzewodniczącego Stowarzyszenia Memoriał
Norweski Komitet Noblowski potępił skazanie przez sąd w Moskwie na 2,5 roku więzienia Olega Orłowa, współprzewodniczącego Stowarzyszenia Memoriał. Organizacja ta otrzymała w 2022 roku Pokojową Nagrodę Nobla.
Komitet podkreślił, że jest „zbulwersowany” skazaniem Olega Orłowa za rzekomą „wielokrotną dyskredytację” rosyjskich sił zbrojnych. Przypomniano, że Memoriał głośno krytykuje napastniczą wojnę Rosji przeciwko Ukrainie.
– Wyrok w sprawie pana Orłowa ma podłoże polityczne i stanowi kolejny dowód na rosnący brak poszanowania praw człowieka i wolności słowa we współczesnej Rosji – napisał w oświadczeniu szef Komitetu Jørgen Watne Frydnes.
Norweski Komitet Noblowski dodał, że „reżim Putina przez wiele lat próbował uciszyć kierownictwo Memoriału oraz innych ważnych organizacji społeczeństwa obywatelskiego, a teraz wykorzystuje wojnę na Ukrainie jako pretekst do dokończenia tego dzieła”.
– Ważne, aby im się to nie udało – zaznaczył Watne Frydnes, który od lutego jest nowym przewodniczącym komitetu.
W 2022 roku Memoriał został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla za wybitne wysiłki w zakresie dokumentowania zbrodni wojennych, łamania praw człowieka i nadużyć w dawnym Związku Radzieckim oraz Rosji poradzieckiej.
Wczoraj obrońca praw człowieka został skazany na 2,5 roku więzienia. Skazanie działacza Memoriału potępiło polskie MSZ.
Oleg Orłow uczestniczył pod koniec lat 80. XX wieku w tworzeniu Stowarzyszenia Memoriał, jednej z najstarszych i najbardziej zasłużonych rosyjskich organizacji pozarządowych. Z ramienia Memoriału był obserwatorem w konfliktach zbrojnych na obszarze byłego ZSRR. Od początku drugiej wojny czeczeńskiej kierował działalnością Memoriału na Kaukazie Północnym (w tym w Czeczenii).
Stowarzyszenie Memoriał zostało w grudniu 2021 roku uznane za „zagranicznego agenta”, a następnie zlikwidowane przez władze rosyjskie.
Powodem wszczęcia sprawy karnej był antywojenny artykuł Orłowa „Chcieli faszyzmu. Dostali go”. Początkowo obrońca praw człowieka został ukarany grzywną w wysokości 150 tys. rubli (ponad 6 tys. zł) za „dyskredytację” rosyjskiej armii, ale później prokuratura odwołała się od wyroku. Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia.
Po ponownym dochodzeniu Komitet Śledczy znalazł „okoliczności obciążające” – obrońca praw człowieka opublikował bowiem artykuł rzekomo motywowany wrogością „wobec tradycyjnych rosyjskich wartości duchowych, moralnych i patriotycznych” oraz „nienawiścią do rosyjskich żołnierzy”.
lp/ belsat.eu wg PAP, inf. wł.
